na osiedlowej jechałem za nim, on się zatrzymał ja za nim 2 metry, myślałem, że chce pasażera wypuścić i pjedzie, a ten na wstecznym we mnie, bo żona mu znalazła miejsce parkingowe, a nie patrzył w lusterka ???? wbił mi hak w zderzak, posypał się plastik z wentylatora, belka poszła do przodu i poszły chłodnice, cały płyn się od razu wylał