>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<
Fortuna bonus

Dopalacze & Narkotyki

aerts 78

aerts

Użytkownik
Tak samo ktoś kiedyś ustalił, że takie i takie owoce są owocami, a inne owoce to warzywa. Ktoś tak ustalił i tak jest, taki już porządek świata.
Komisja ojropejska stwierdziła, że ślimak to ryba lądowa, można? można.
Weźmy za przykład naszą branże, dlaczego my jesteśmy przestępcami, hazardzistami i generalnie to syf, kiła, mogiła a ludzie marnujący hajs na lotto są dobrymi obywatelami?
Tak samo ustalono, zapewne nie bezpodstawnie, że papierosy nie są narkotykami, a marihuana jest.
Przecież to tylko przykład, można wziąć pod uwagę np. alkohol i tutaj mamy już pewność, że jest to narkotyk, chyba że znowu zaprzeczysz definicji, która podałeś.
A co do prawa też uważam, że należy je zmienić. Należy zakazać palenia w przestrzeni publicznej.
Z tego co wiem, to zakaz palenia w miejscach publicznych(czyt.przestrzeni publicznej) już obowiązuje.
Systematyka jest ważna jeżeli chcemy potem poprawnie nazywać rzeczy po imieniu. Spójrz parę postów wyżej od czego się zaczęło.
No właśnie nie, raczej jeżeli chcemy zakłamać rzeczywistość i na podstawie systematyki stwierdzić, że używka&lt;narkotyk i co zgodnie z tą zasadą mam przyjąć, że fajki,alko&lt;zioło? Jeżeli ktoś lubi się oszukiwać to jego sprawa, mnie natomiast ta hipokryzja nie odpowiada i dlatego swoje zdanie podtrzymuje, mimo że nie pale ani jednego ani drugiego(powiedźmy sporadycznie) to prawo należy zmienić, nie można karać za coś co nikogo postronnego nie krzywdzi i nie mam na myśli zezwolenia na sprzedaż koksu etc. tylko regulacje w granicach zdrowego rozsądku.
Pomijam już tutaj kwestie ekonomiczne, ograniczenie przestępczości czy najzwyczajniejszą kontrole nad tym całym syfem, który teraz mamy.
Jeżeli chodzi o trucie się to tak, ale nie o trucie innych przy okazji.
Ty dalej swoje, uczepiłeś się tych fajek i bronisz ich jak niepodległości, truć się można na wiele sposobów, ale przecież to nie znaczy, że mamy przestać słodzić, solić pić czy palić, bo to już kwestia indywidualna kto co sobie wybierz.
 
olo 2,2K

olo

Użytkownik
Komisja ojropejska stwierdziła, że ślimak to ryba lądowa, można? można.
Weźmy za przykład naszą branże, dlaczego my jesteśmy przestępcami, hazardzistami i generalnie to syf, kiła, mogiła a ludzie marnujący hajs na lotto są dobrymi obywatelami?

Przecież to tylko przykład, można wziąć pod uwagę np. alkohol i tutaj mamy już pewność, że jest to narkotyk, chyba że znowu zaprzeczysz definicji, która podałeś.

Z tego co wiem, to zakaz palenia w miejscach publicznych(czyt.przestrzeni publicznej) już obowiązuje.

No właśnie nie, raczej jeżeli chcemy zakłamać rzeczywistość i na podstawie systematyki stwierdzić, że używka&lt;narkotyk i co zgodnie z tą zasadą mam przyjąć, że fajki,alko&lt;zioło? Jeżeli ktoś lubi się oszukiwać to jego sprawa, mnie natomiast ta hipokryzja nie odpowiada i dlatego swoje zdanie podtrzymuje, mimo że nie pale ani jednego ani drugiego(powiedźmy sporadycznie) to prawo należy zmienić, nie można karać za coś co nikogo postronnego nie krzywdzi i nie mam na myśli zezwolenia na sprzedaż koksu etc. tylko regulacje w granicach zdrowego rozsądku.
Pomijam już tutaj kwestie ekonomiczne, ograniczenie przestępczości czy najzwyczajniejszą kontrole nad tym całym syfem, który teraz mamy.

Ty dalej swoje, uczepiłeś się tych fajek i bronisz ich jak niepodległości, truć się można na wiele sposobów, ale przecież to nie znaczy, że mamy przestać słodzić, solić pić czy palić, bo to już kwestia indywidualna kto co sobie wybierz.

Co do komisji europejskiej to preferuję rozwiązanie a&#39;la Tomaszewski.

Ja tam nie jestem przestępcą, nie wiem jak Ty. Nikt mi nic nie udowodnił. Ale powiedzmy, że jesteśmy, no tak jest bo ktoś u góry tak ustalił. Ktoś wybrał takich ludzi, którzy podjęli takie, a nie inne decyzje.

Ludzie chodzą po ulicach i palą papierosy, więc zakaz nie obowiązuje. A ulica to jest zdecydowanie przestrzeń publiczna.

Ja nie mam zamiaru z nikim tu się kłócić co jest mniej szkodliwe.

Stwierdziłem na początku, że papierosów się nie ćpa. I tyle. Nic nie pisałem o żadnym aspekcie prawnym tej kwestii, który Ty nie wiadomo skąd wywołujesz. Jedyne co pisałem o prawie to to, że jestem za wprowadzeniem zakazu palenia wyrobów tytoniowych w przestrzeni publicznej. Poza tym pisałem o ogólnie przyjętym podziale, takiej kwestii światopoglądowej. A Ty już tu o zamykaniu biednych studentów czy zakazach słodyczy w Ameryce

Nie wiem czy zauważyłeś, ale jakbyś popytał ludzi na ulicy czy uznają papierosy za narkotyk powiedzieliby, że nie. A jakbyś spytał o marihuanę to głosów na tak byłoby dużo więcej. Kiedyś ktoś tak postawił kreskę i taki pogląd przyjął się w społeczeństwie i tyle. I to nie tylko w naszym społeczeństwie w Polsce. Ogólnoświatowo niemal. To jest tak samo jak z warzywami i owocami, ktoś kiedyś uznał, że jabłko będzie owocem, a ziemniak warzywem. I tak już jest, przyjęło się to i działa taki podział do dnia dzisiejszego.

Fajek zdecydowanie nie bronię, jestem stale przeciw.
 
aerts 78

aerts

Użytkownik
Ludzie chodzą po ulicach i palą papierosy, więc zakaz nie obowiązuje. A ulica to jest zdecydowanie przestrzeń publiczna.
Obowiązuje ale nie jest przestrzegany, to różnica.
Jedyne co pisałem o prawie to to, że jestem za wprowadzeniem zakazu palenia wyrobów tytoniowych w przestrzeni publicznej.
Po raz kolejny to samo, przyczepiłeś się i nie dajesz sobie wytłumaczyć, że zakaz jest, tylko większość go olewa z resztą tak jak wiele innych zakazów, to jest już inna kwestia.
Nie wiem czy zauważyłeś, ale jakbyś popytał ludzi na ulicy czy uznają papierosy za narkotyk powiedzieliby, że nie. A jakbyś spytał o marihuanę to głosów na tak byłoby dużo więcej.
Podobno 70% nie rozumie treści dziennika, czy świadczy to o tym, że jest za trudny?
Dlaczego w sądzie, samolocie czy na stole operacyjnym nie ma demokracji?
Kolejna bardzo głupia wrzutka z Twojej strony.
Kiedyś ktoś tak postawił kreskę i taki pogląd przyjął się w społeczeństwie i tyle.
Kiedyś palono czarownice na stosach, bo taki przyjął się pogląd, dzisiaj chyba już nie palimy.Z resztą przykładów, że to stwierdzenie jest błędne w historii są setki.
To jest tak samo jak z warzywami i owocami, ktoś kiedyś uznał, że jabłko będzie owocem, a ziemniak warzywem. I tak już jest, przyjęło się to i działa taki podział do dnia dzisiejszego.
Różnica jest taka, że w przypadku owoców czy warzyw nazwa nie niesie za sobą innych konsekwencji np. prawnych.
Fajek zdecydowanie nie bronię, jestem stale przeciw.
A ja jestem nadal za niekaraniem ludzi, którzy chcą truć się w inny sposób niż ten tak przez Ciebie zachwalany ogół(większość).
 
olo 2,2K

olo

Użytkownik
„1. Zabrania się palenia wyrobów tytoniowych, z zastrzeżeniem art. 5a:
1) na terenie zakładów opieki zdrowotnej i w pomieszczeniach innych
obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne,
2) na terenie jednostek organizacyjnych systemu oświaty, o których
mowa w przepisach o systemie oświaty, oraz jednostek organizacyjnych
pomocy społecznej, o których mowa w przepisach o pomocy
społecznej,
3) na terenie uczelni,
4) w pomieszczeniach zakładów pracy innych niż wymienione w pkt 1
i 2,
5) w pomieszczeniach obiektów kultury i wypoczynku do użytku publicznego,
6) w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych,
7) w środkach pasażerskiego transportu publicznego oraz w obiektach
służących obsłudze podróżnych,
8) na przystankach komunikacji publicznej,
9) w pomieszczeniach obiektów sportowych,
10) w ogólnodostępnych miejscach przeznaczonych do zabaw dzieci,
11) w innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego.”,
I powiedz mi gdzie tu jest mowa o ulicy :?:

A ja jestem nadal za niekaraniem ludzi, którzy chcą truć się w inny sposób niż ten tak przez Ciebie zachwalany ogół(większość).
Nie wiem jaki sposób ja zachwalam :-|







To podaj mi sensowny podział co powinno być traktowane jako narkotyki a co nie, słucham.
 
aerts 78

aerts

Użytkownik
I powiedz mi gdzie tu jest mowa o ulicy
Co znaczy na ulicy, masz na myśli jakąś konkretną?
Wszystkie parki, skwery, place, osiedla, przystanki, więc ulice też, ciężko zakładać, żeby w tych przepisach pojawiło się stwierdzenie &quot;zakaz palenia wyrobów tytoniowych na ulicy&quot; bo &quot;ulica&quot; niczego nie definiuje, dlatego są wyszczególnione miejsca, które w rzeczywistości pokrywają prawie całą przestrzeń publiczną, reszta to już interpretacja straży miejskiej czy policji.
To podaj mi sensowny podział co powinno być traktowane jako narkotyki a co nie, słucham.
Nie rozumiem co znaczy traktowane jako narkotyki? Albo coś jest narkotykiem albo nie jest to zależy tylko i wyłącznie od definicji.Ja nie proponuje wprowadzenia przymusu spożywania narkotyków, nawet nie proponuje sprzedaży powszechnej, chodzi o niekaranie i wyłącznie o to.Jeżeli mielibyśmy dopuszczać &quot;narkotyki&quot; na zasadzie mocy ich działania to na pewno alkohol należałoby skreślić, a skoro go dopuszczamy i nie karamy za jego spożycie to nie powinniśmy też karać za spożywanie słabszych używek, myślę że tą granice są w stanie określić biochemicy, farmaceuci czy inni specjaliści.
Rankingi są różne, ale generalnie wszędzie fajki i alko są wyżej niż wiele zakazanych substancji.
--------------------------
http://tlc.howstuffworks.com/family/drug-ranking.htm
---------------------------------------------------
http://lysakowski.wordpress.com/2007/03/27/szkodliwosc-narkotykow/

---------------------------------------
Londyn. Nowe &quot;przełomowe&quot; Brytyjskie badanie wykazało, że alkohol i tytoń są bardziej
niebezpieczne niż niektóre z nielegalnych narkotyków\leków takich jak marihuana czy
Ecstasy i powinny być odpowiednio sklasyfikowane w systemie prawnym.
W badaniu opublikowanym w piątek w czasopiśmie Lancet, profesor Davit Nutt z brytyjskiego Bristol University i jego koledzy proponują nowy szkielet dla klasyfikacji szkodliwych substancji, oparty na istniejących zagrożeniach dla społeczeństwa przedstawianych przez nie. Ich ranking przedstawił alkohol i tytoń pomiędzy dziesięcioma z najpopularniejszych najbardziej
niebezpiecznych substancji. Nutt i koledzy użyli trzech wskaźników by określić zagrożenie związane z dowolnym lekiem: fizyczna szkoda dla użytkownika, potencjał uzależnienia i społeczny wpływ użycia leku. Badacze spytali także dwie grupy ekspertów - psychiatrów specializujących się w uzależnieniach i prawników oraz przedstawicieli Policji z doświadczeniem w ekspertyzie naukowej i(lub) medycznej - o przyznanie punktacji 20 różnym lekom, włączając w to heroinę, kokainę, Ecstasy, amfetaminy oraz LSD.
Nutt i jego koledzy następnie obliczyli ogólny ranking leków. Pod koniec obliczeń eksperci z różnych dziedzin zgodzili się nawzajem co do wyznaczonych punktów, ale nie z istniejącą brytyjską klasyfikacją niebezpiecznych substancji.
Heroina i kokaina zostały określone jako najbardziej niebezpieczne, następne w rankingu były barbituraty i metadon. Alkohol trafił na piąte miejsce według szkodliwości leku, a tytoń na dziewiąte według szkodliwości. Konopie zajęły odległe jedenaste miejsce, a prawie na dole listy pojawiło się Ecstasy (MDMA).
&quot;Aktualny system kontroli prawnej leków jest źle przemyślany&quot; - stwierdzili naukowcy i eksperci. Według istniejących brytyjskich i obowiązujących w USA praw narkotykowych alkohol i tytoń są legalne, podczas, gdy konopie i Ecstasy są nielegalne. Poprzednie raporty, włączając w to badanie przeprowadzone przez komisję parlamentarną ostatniego roku, kwestionowały naukowe podstawy brytyjskiego systemu klasyfikowania leków zmieniających świadomość. &quot;Aktualny system kontroli
leków jest źle przemyślany i arbitralny&quot; - powiedział Nutt[...]
Czytaj więcej na: http://hyperreal.info/agquarx/alkohol_i_tyton_na_li_cie_10_najniebezpieczniejszych_narkotykow#ixzz1s6mAnQtN
I setki innych opracowań, na których można by opracować rzeczywistą i logiczna listę, specjalistów naprawdę nie brakuje.
 
olo 2,2K

olo

Użytkownik
Co znaczy na ulicy, masz na myśli jakąś konkretną?
Wszystkie parki, skwery, place, osiedla, przystanki, więc ulice też, ciężko zakładać, żeby w tych przepisach pojawiło się stwierdzenie &quot;zakaz palenia wyrobów tytoniowych na ulicy&quot; bo &quot;ulica&quot; niczego nie definiuje, dlatego są wyszczególnione miejsca, które w rzeczywistości pokrywają prawie całą przestrzeń publiczną, reszta to już interpretacja straży miejskiej czy policji.

Nie rozumiem co znaczy traktowane jako narkotyki? Albo coś jest narkotykiem albo nie jest to zależy tylko i wyłącznie od definicji.Ja nie proponuje wprowadzenia przymusu spożywania narkotyków, nawet nie proponuje sprzedaży powszechnej, chodzi o niekaranie i wyłącznie o to.Jeżeli mielibyśmy dopuszczać &quot;narkotyki&quot; na zasadzie mocy ich działania to na pewno alkohol należałoby skreślić, a skoro go dopuszczamy i nie karamy za jego spożycie to nie powinniśmy też karać za spożywanie słabszych używek, myślę że tą granice są w stanie określić biochemicy, farmaceuci czy inni specjaliści.

Rankingi są różne, ale generalnie wszędzie fajki i alko są wyżej niż wiele zakazanych substancji.
--------------------------
http://tlc.howstuffworks.com/family/drug-ranking.htm
---------------------------------------------------
http://lysakowski.wordpress.com/2007/03/27/szkodliwosc-narkotykow/

---------------------------------------
I setki innych opracowań, na których można by opracować rzeczywistą i logiczna listę, specjalistów naprawdę nie brakuje.


Tak, chodzi dokładnie o Tkacką w Gdańsku.

No już nie rób sobie jaj, że nie rozumiesz co to znaczy na ulicy.

Spokojnie można wpisać przestrzeń publiczna i to załatwia wszystko.

traktować I
1. «postępować z kimś lub z czymś w pewien określony sposób»
2. «mieć coś za przedmiot rozważań»
3. pot. «poddawać kogoś, coś działaniu czegoś»

Nie wiem czego tu nie rozumieć.


A o narkotyki tak wgl to już się kiedyś spieraliśmy przy okazji wyborów. Szkodliwość pewnych rzeczy można mierzyć poniekąd poprzez % uzależnionych wśród spożywających, a % alkoholików wśród spożywających alkohol jest mniejszy niż % uzależnionych od narkotyków wśród zażywających narkotyki. Mówiłeś, że nie znasz uzależnionych od zioła, a znasz alkoholików, widzisz ja na odwrót. Może dlatego dla Ciebie zioło to nie narkotyk, a dla mnie tak. Do tego dochodzą jeszcze pewne uwarunkowania kulturowe, które wiążą się w tym kraju z alkoholem bardzo mocno.

Co do papierosów to wtedy też pisałem, że moim zdaniem powinny być tak samo zabronione.
 
aerts 78

aerts

Użytkownik
Szkodliwość pewnych rzeczy można mierzyć poniekąd poprzez % uzależnionych wśród spożywających
Szkodliwość a siła uzależniania to są zupełnie inne rzeczy, coś może mocno uzależniać a nie być prawie szkodliwe i odwrotnie, ale są rzeczy które uzależniają i są szkodliwe jednocześnie, np. alkohol.
Może dlatego dla Ciebie zioło to nie narkotyk, a dla mnie tak. Do tego dochodzą jeszcze pewne uwarunkowania kulturowe, które wiążą się w tym kraju z alkoholem bardzo mocno.
To przecież nie chodzi o to co ja uważam, albo co Ty uważasz na Boga!
Chodzi o prawo, dlaczego karać ludzi więzieniem za ich słabości/nałogi czy po prostu ciekawość, po co ta hipokryzja i udawanie, że to coś rozwiązuje? Tym bardziej, że zakazywane substancje są często mniej szkodliwe niż te dostępne.W stanowieniu prawa trzeba się kierować logiką i w tym przypadku nauką/badaniami a nie pieprzeniem 3po3 jak to się dzieje w naszym parlamencie, gdzie pewnie podobnie jak w społeczeństwie 70% posłów nie rozumie treści dziennika a co dopiero ustaw.
ps.my tu się produkujemy, a co inni o tym myślą?-zachęcam do dyskusji
 
olo 2,2K

olo

Użytkownik
Szkodliwość a siła uzależniania to są zupełnie inne rzeczy, coś może mocno uzależniać a nie być prawie szkodliwe i odwrotnie, ale są rzeczy które uzależniają i są szkodliwe jednocześnie, np. alkohol.

To przecież nie chodzi o to co ja uważam, albo co Ty uważasz na Boga!
Chodzi o prawo, dlaczego karać ludzi więzieniem za ich słabości/nałogi czy po prostu ciekawość, po co ta hipokryzja i udawanie, że to coś rozwiązuje? Tym bardziej, że zakazywane substancje są często mniej szkodliwe niż te dostępne.W stanowieniu prawa trzeba się kierować logiką i w tym przypadku nauką/badaniami a nie pieprzeniem 3po3 jak to się dzieje w naszym parlamencie, gdzie pewnie podobnie jak w społeczeństwie 70% posłów nie rozumie treści dziennika a co dopiero ustaw.

ps.my tu się produkujemy, a co inni o tym myślą?-zachęcam do dyskusji

Ale siła uzależnienia to jeden z istotnych czynników, który wpływa na szkodliwość. Więc nie można go zdecydowanie pomijać.

A co do prawa i ludzi je stanowiących w tym kraju to nie chce mi się o tym dyskutować jak oni sami potrafią sobie w stope strzelać i jeszcze wg nich sensownie to uzasadniać.
 
Baqu 758,9K

Baqu

Forum VIP
Mówiłeś, że nie znasz uzależnionych od zioła, a znasz alkoholików, widzisz ja na odwrót.
Wybacz Olo, ale jak znasz kogoś kto jest uzależniony od marihuany to tak
samo napisać jak ja znam usera Olo, który jest uzależniony od obstawiania i od forum.bukmacherskiego.com :)

btw - gorąco polecam audycję:

Jak łatwo kupić narkotyki. Prowokacja Gazety Wyborczej

http://bi.gazeta.pl/im/8/11442/m11442318.mp3 (mp3)



Olo

chyba nie masz pojęcia co piszesz, więc najlepiej polecam się zastanowić przed wysłaniem posta
 
Do góry Bottom