Po MŚ U20 można wreszcie skupić się na DEL i atakuje mój ulubiony zakład na niemiecką ekstraklasę:
Bietigheim Steelers vs Schwenninger Wild Wings: każda drużyna zdobędzie przynajmniej 2 gole @1.65
Löwen Frankfurt vs Red Bull München: każda drużyna zdobędzie przynajmniej 2 gole @1.55
AKO @2.56 ETOTO
Wydaje się, że dla gospodarzy nie ma już ratunku i spadek z DEL jest nieunikniony. Kadrowo jest to zdecydowanie najsłabsza ekipa w stawce i nic dziwnego, że nie jest w stanie nawiązać równej walki z pozostałymi.
Naturalnie znajdziemy kilka wyróżniających się nazwisk, które po ewentualnym opuszczeniu niemieckiej ekstraklasy znajdą sobie zatrudnienie u naszych zachodnich sąsiadów, jak C.J. Stretch, czy też Mathew Maione, ale warto do samego końca wierzyć w utrzymanie. Ostatnie starcie z Panterami z Ingolstadt było bardzo emocjonujące i pojawiło się prowadzenie Steelers 3:1, niestety nie udało się tego utrzymać i rywale doprowadzili do remisu, a potem do serii rzutów karnych, które padły łupem przeciwników.
Gospodarze są w stanie szczególnie u siebie napsuć krwi najlepszym. Czy dzisiaj komplet oczek stanie się faktem?
Wild Wings jeszcze niedawno mogło pochwalić się serią czterech wygranych z rzędu, ale od porażki z Tygrysami ze Straubing coś zacięło się w grze przyjezdnych. Na siedem ostatnio rozegranych rywalizacji tylko jedno zwycięstwo pojawiło się na koncie gości. O ile w ofensywie wygląda to bardzo dobrze, tak w defensywie gorzej i efektem jest mała ilość punktów zdobytych w niedawnych spotkaniach. To powoduje naturalnie spadek w tabeli niemieckiej
ekstraklasy i na ten moment jest to brak play-off w Villingen-Schwenningen.
Trener Harold Kreis stara się znaleźć odpowiedź na nurtujące go pytania o słabą obronę i rotuje bramkarzami Marvin Cupperem oraz Joacimem Erikssonem. Goalie nie są raczej problemem i warto zerknąć szerzej na cały skład. Czy Wild Wings pokuszą się o wygraną na tafli outsidera?
Tak jak wspomniałem wyżej, Steelers jest w stanie u siebie powalczyć z najlepszymi i wierzę, że dzisiaj będzie podobnie. Nie zmienia to faktu, że zarówno gospodarze, jak i goście mają swoje problemy w defensywie i liczę na grad goli z obu stron. Zaproponuję swój ulubiony zakład w DEL, a więc typ, który mówi o tym, że każda drużyna zdobędzie po minimum 2 bramki.
Muszę przyznać, że ciekawa jest statystyka H2H bezpośrednich rywalizacji. W ostatnich 6 meczach z rzędu nasza propozycja była za każdym razem pokryta. Outsider u siebie zdobywa wiele bramek, ale też je traci i Wild Wings ma argumenty, aby sięgnąć po wygraną. Czeka nas interesująca batalia o komplet punktów.
Przenosimy się do Frankfurtu, gdzie miejscowe Lwy podejmą Byki z Monachium.
Beniaminek DEL po raz kolejny pokazał charakter w tym sezonie. To już nie pierwszy raz, gdy gospodarze w ostatnich minutach doprowadzają do remisu. Tak było również kilka dni temu w derbach z Mannheim i udało się strzelić gola na remis. Niestety seria rzutów karnych powędrowała do odwiecznych rywali, ale kibice mogą być zadowoleni z występu swoich ulubieńców. Oby tak dalej, ponieważ Lwy spisują się o wiele lepiej, niż zakładano i jest szansa zameldowania się w strefie play-off i tym samym przedłużenie swoje kampanii.
Trzeba zwrócić uwagę na Dominka Bokka, który jest liderem punktacji kanadyjskiej i z 41 oczkami wyraźnie wyprzedza innych dobrych hokeistów z niemieckiej ekstraklasy. Ten młody jeszcze Niemiec potrzebuje takiego roku, aby dać argumenty do gry w
NHL w przyszłych latach. Czy popisze się dzisiaj trafieniem przeciwko liderowi?
Byki są w innej lidze, jeżeli chodzi o DEL. Szkoda, że tak szybko zakończyła się ich przygoda w tej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów, niemniej jednak można skupić się w pełni na krajowym podwórku.
Cel to naturalnie mistrzostwo i na razie obrońca tytułu z Berlina wypadł z tego pociągu. Szkoda, ponieważ równa rywalizacja zawsze napędza pozostałe kluby, ale to w play-off wszystko się rozstrzygnie. Do tego najważniejszego okresu jeszcze kawał czasu i ciekawy jestem, czy przyjezdni będą w stanie utrzymać aktualną dyspozycję jeszcze przez kilka miesięcy. Tak naprawdę każdy link jest tutaj groźny i żaden z zawodników z Bawarii nie odstaje.
Może bramkarze mogliby zaprezentować wyższy poziom, bo zarówno Mathias Niederberger, jak i Danny Aus den Birken popełniają błędy, dlatego w ostatnim starciu z Niedźwiedziami Polarnymi pomiędzy słupkami stanął 23- letni Daniel Allavena i spisał się całkiem nieźle. Byki przyjeżdżają do Frankfurtu, gdzie ostatnio wyjechali na tarczy. Czy tym razem uda się beniaminkowi zrewanżować?
Uważam, że będzie to wyrównana rywalizacja.
Jedni i drudzy mają swoje argumenty, a Lwy przede wszystkim własną publiczność, która jest głośna i fanatyczna. Liczę, że beniaminek powalczy, wszak 2 ostatnie bezpośrednie starcia tych klubów w tej kampanii DEL były mocno na styku.
Ponownie stawiam na 2 trafienia z obu stron. 2 wspomniane spotkania tych klubów kończyły się wynikami 3:3 oraz 3:2 w regulaminowych 60 minutach i mam nadzieję na kolejną powtórkę. Beniaminek szczególnie u siebie jest groźny i potrafi pokazać charakter, nawet jak sytuacja jest beznadziejna.
Po dobrym występie w derbach z Mannheim motywacja jest spora, aby pokonać faworyta. Byki to klasa sama w sobie, ale też mają swoje momenty przestoju. Jestem zdania, że rywalizacja ta nas nie zawiedzie.