sunxl
Typer
Adler Mannheim vs Pinguins Bremerhaven: każda drużyna zdobędzie 2+ goli @1.66
Schwenningen Wild Wings vs Löwen Frankfurt: każda drużyna zdobędzie 2+ goli @1.62
AKO @2.69 Fortuna
Orły po niemrawym początku sezonu DEL wskoczyły na odpowiednie obroty. Gospodarze notują serię pięciu wygranych z rzędu i wszystko zaczęło się po zwycięstwie nad outsiderem z Bietigheim/Bissingen. To przede wszystkim ofensywa przynosi komplety punktów, ponieważ w defensywie nie zawsze jest kolorowo, ale taki hokej w Niemczech jest, gdzie trenerzy bardziej skupiają się na strzelaniu goli, niż na szczelnej obronie. Jeżeli zerkniemy sobie na roster ekipy z Mannheim, to jest on jeden z najlepszych w całej stawce i śmiało można powiedzieć, że Orły będą walczyć z Berlinem oraz z Monachium o tytuł Mistrza. Doświadczenie jest w cenie u gospodarzy i tacy gracze jak Matthias Plachta, Thomas Larkin, Nigel Dawes, Borna Rendulic, czy też Jordan Szwarz stanowią o sile drużyny. Czy kolejna wygrana stanie się faktem?
Po drugiej stronie barykady znajduje się jedna z rewelacji tego młodego sezonu DEL. Mowa naturalnie o Pingwinach, które świetnie zaczęły obecne rozgrywki, ale w ostatnim czasie czegoś brakowało, aby zainkasować punkty. Całe szczęście udało się przełamać z wymagającym rywalem z Wolfsburga, ale pojawiło się przy tym też sporo szczęścia, ponieważ bramkarz przeciwników Justin Pogge popełnił spory błąd przy stanie 1:2 i Ross Mauerman sprytnie to wykorzystał. Liderami ekipy z północy Niemiec są Słoweńcy i jeden z nich wreszcie się przełamał, a mowa tutaj o Ziga Jeglic, który świetnie dogaduje się ze swoimi rodakami Jan Urbas oraz Miha Verlic. Dzisiaj przed przyjezdnymi wymagające zadanie, ale ponad dwa tygodnie temu udało się pokonać Orłów z Mannheim po dogrywce. Czy w tę niedzielę będzie podobnie?
Co tutaj dużo kryć, spodziewam się wielu goli, ponieważ oba zespoły preferują ofensywny styl gry i są w ostatnim czasie mocno skuteczni, przede wszystkim w PP. Gra z przewagą jednego zawodnika to sól hokeja na lodzie i mam nadzieję, że każda z drużyn popisze się minimum 2 trafieniami. Taki jest też mój typ. Pierwsze starcie Orłów i Pingwinów w tej kampanii zakończyło się wysokim wynikiem 3:3 i wtedy obie ekipy strzeliły po 2 gole w PP. Mannheim wraca na swój wysoki poziom, a Bremerhaven postara się dorównać faworytom. Jak pokazała potyczka z mocnymi Grizzlys z Wolfsburga są w stanie nawiązać równą walkę z mocnymi rywalami. Liczę na interesujące widowisko.
Przenosimy się do Villingen-Schwenningen, gdzie miejscowe Wild Wings podejmą beniaminka DEL. Gospodarze dzielnie spisali się w starciu z Tygrysami z Nurnbergu i dwa dni temu oglądaliśmy tak sporą strzelaninę. Rezultat 4:5 wyraźnie pokazuje, że jest tutaj problem z defensywą, ale z ofensywą już nie. Gra z przewagą jednego zawodnika jest mocną stroną klubu z Villingen-Schwenningen i zarówno pierwszy unit, jak i drugi stwarza spore zagrożenie. Niemniej jednak w poprzednich latach znakiem charakterystycznym Wild Wings była obrona i fani mają nadzieję, że ich ulubieńcy poprawią się w tym elemencie. Pierwsza okazja nadarza się już dzisiaj. Czy gospodarze wywiążą się z roli faworyta i pokonają beniaminka?
Lwy to jedna z pozytywnych niespodzianek tej kampanii DEL. Jeżeli słucha się opinii komentatorów i ekspertów, to każdy z nich zgodnie twierdzi, że awans takiego projektu, jak ten z Frankfurtu dobrze zrobiło całej lidze. Przede wszystkim jest w Hesji spora rzesza kibiców, która podążą za swoimi ulubieńcami po całych Niemczech, a domowe starcia okraszone są świetną atmosferą. To przekłada się na wyniki i przyjezdni o wiele lepiej czują się na własnej tafli, gdzie zdobywają więcej punktów, niż na wyjazdach. Podobać może się charakterność całej ekipy, która walczy do samego końca i urwała już przecież oczka Niedźwiedziom Polarnym z Berlina, czy też Bykom z Monachium. Zdecydowanym liderem w zdobywaniu goli jest młoda nadzieja niemieckiego hokeja Dominik Bokk, który z ośmioma golami jest na pierwszym miejscu klasyfikacji strzelców i ma aż trzy bramki przewagi nad resztą stawki. W punktacji kanadyjskiej aż czterech hokeistów Lwów jest w pierwszej 10. Czy mocna ofensywa beniaminka znów da o sobie znać?
Jak grają Lwy, to trzeba iść w gole, ponieważ jest to zespół, który gra swoje, niezależnie od klasy przeciwnika. Obok ekipy z Monachium to najbardziej bramkostrzelna drużyna i beniaminek średnio zdobywa ponad 4 trafienia na mecz. Dzisiaj czeka ich wymagająca przeprawa wyjazdowa z Wild Wings, ale wierzę, że klub z Frankfurtu stanie na wysokości zadania. To samo spodziewam się po gospodarzach, którzy znacznie poprawili się w ataku i po dwóch porażkach zrobią wszystko, aby się przełamać. Ponownie pobieram sobie zakład, który mówi o tym, że oba zespoły strzelą po minimum 2 gole. Przy kilku PP jest na to spora szansa.
Schwenningen Wild Wings vs Löwen Frankfurt: każda drużyna zdobędzie 2+ goli @1.62
AKO @2.69 Fortuna
Orły po niemrawym początku sezonu DEL wskoczyły na odpowiednie obroty. Gospodarze notują serię pięciu wygranych z rzędu i wszystko zaczęło się po zwycięstwie nad outsiderem z Bietigheim/Bissingen. To przede wszystkim ofensywa przynosi komplety punktów, ponieważ w defensywie nie zawsze jest kolorowo, ale taki hokej w Niemczech jest, gdzie trenerzy bardziej skupiają się na strzelaniu goli, niż na szczelnej obronie. Jeżeli zerkniemy sobie na roster ekipy z Mannheim, to jest on jeden z najlepszych w całej stawce i śmiało można powiedzieć, że Orły będą walczyć z Berlinem oraz z Monachium o tytuł Mistrza. Doświadczenie jest w cenie u gospodarzy i tacy gracze jak Matthias Plachta, Thomas Larkin, Nigel Dawes, Borna Rendulic, czy też Jordan Szwarz stanowią o sile drużyny. Czy kolejna wygrana stanie się faktem?
Po drugiej stronie barykady znajduje się jedna z rewelacji tego młodego sezonu DEL. Mowa naturalnie o Pingwinach, które świetnie zaczęły obecne rozgrywki, ale w ostatnim czasie czegoś brakowało, aby zainkasować punkty. Całe szczęście udało się przełamać z wymagającym rywalem z Wolfsburga, ale pojawiło się przy tym też sporo szczęścia, ponieważ bramkarz przeciwników Justin Pogge popełnił spory błąd przy stanie 1:2 i Ross Mauerman sprytnie to wykorzystał. Liderami ekipy z północy Niemiec są Słoweńcy i jeden z nich wreszcie się przełamał, a mowa tutaj o Ziga Jeglic, który świetnie dogaduje się ze swoimi rodakami Jan Urbas oraz Miha Verlic. Dzisiaj przed przyjezdnymi wymagające zadanie, ale ponad dwa tygodnie temu udało się pokonać Orłów z Mannheim po dogrywce. Czy w tę niedzielę będzie podobnie?
Co tutaj dużo kryć, spodziewam się wielu goli, ponieważ oba zespoły preferują ofensywny styl gry i są w ostatnim czasie mocno skuteczni, przede wszystkim w PP. Gra z przewagą jednego zawodnika to sól hokeja na lodzie i mam nadzieję, że każda z drużyn popisze się minimum 2 trafieniami. Taki jest też mój typ. Pierwsze starcie Orłów i Pingwinów w tej kampanii zakończyło się wysokim wynikiem 3:3 i wtedy obie ekipy strzeliły po 2 gole w PP. Mannheim wraca na swój wysoki poziom, a Bremerhaven postara się dorównać faworytom. Jak pokazała potyczka z mocnymi Grizzlys z Wolfsburga są w stanie nawiązać równą walkę z mocnymi rywalami. Liczę na interesujące widowisko.
Przenosimy się do Villingen-Schwenningen, gdzie miejscowe Wild Wings podejmą beniaminka DEL. Gospodarze dzielnie spisali się w starciu z Tygrysami z Nurnbergu i dwa dni temu oglądaliśmy tak sporą strzelaninę. Rezultat 4:5 wyraźnie pokazuje, że jest tutaj problem z defensywą, ale z ofensywą już nie. Gra z przewagą jednego zawodnika jest mocną stroną klubu z Villingen-Schwenningen i zarówno pierwszy unit, jak i drugi stwarza spore zagrożenie. Niemniej jednak w poprzednich latach znakiem charakterystycznym Wild Wings była obrona i fani mają nadzieję, że ich ulubieńcy poprawią się w tym elemencie. Pierwsza okazja nadarza się już dzisiaj. Czy gospodarze wywiążą się z roli faworyta i pokonają beniaminka?
Lwy to jedna z pozytywnych niespodzianek tej kampanii DEL. Jeżeli słucha się opinii komentatorów i ekspertów, to każdy z nich zgodnie twierdzi, że awans takiego projektu, jak ten z Frankfurtu dobrze zrobiło całej lidze. Przede wszystkim jest w Hesji spora rzesza kibiców, która podążą za swoimi ulubieńcami po całych Niemczech, a domowe starcia okraszone są świetną atmosferą. To przekłada się na wyniki i przyjezdni o wiele lepiej czują się na własnej tafli, gdzie zdobywają więcej punktów, niż na wyjazdach. Podobać może się charakterność całej ekipy, która walczy do samego końca i urwała już przecież oczka Niedźwiedziom Polarnym z Berlina, czy też Bykom z Monachium. Zdecydowanym liderem w zdobywaniu goli jest młoda nadzieja niemieckiego hokeja Dominik Bokk, który z ośmioma golami jest na pierwszym miejscu klasyfikacji strzelców i ma aż trzy bramki przewagi nad resztą stawki. W punktacji kanadyjskiej aż czterech hokeistów Lwów jest w pierwszej 10. Czy mocna ofensywa beniaminka znów da o sobie znać?
Jak grają Lwy, to trzeba iść w gole, ponieważ jest to zespół, który gra swoje, niezależnie od klasy przeciwnika. Obok ekipy z Monachium to najbardziej bramkostrzelna drużyna i beniaminek średnio zdobywa ponad 4 trafienia na mecz. Dzisiaj czeka ich wymagająca przeprawa wyjazdowa z Wild Wings, ale wierzę, że klub z Frankfurtu stanie na wysokości zadania. To samo spodziewam się po gospodarzach, którzy znacznie poprawili się w ataku i po dwóch porażkach zrobią wszystko, aby się przełamać. Ponownie pobieram sobie zakład, który mówi o tym, że oba zespoły strzelą po minimum 2 gole. Przy kilku PP jest na to spora szansa.
Ostatnia edycja: