>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE + 2 FREEBETY!<<<
  • Zapraszamy do zapoznania się i stosowania do poniższych wytycznych dotyczących rozliczania swoich analiz w działach tematycznych
    KOMUNIKAT

Czy z bukmacherki da się żyć?

Status
Zamknięty.
B 0

bartez25

Użytkownik
przy kursach over 1,5 tzn grając też w okolicy tego kursu i mając 50 % skuteczności to przecież nie zarobisz bo nie ma takiej matematycznej możliwosci.
Janse ze tak jednak zapraszam do mojego tematu ja przewaznie gram kursy w okolicach 2. Zle to ujalem
 
T 31

tmkksc

Użytkownik
ok rozumiem, mam dwa pytanka do Ciebie w takim razie, jaki posiadasz budżet na grę ? oraz jakie masz średnio obroty miesięczne chodzi mi o sumę stawek ?
 
radek_p123 6

radek_p123

Użytkownik
Słabe porownanie.

Ok, te 20euro lezy na ulicy, ale nie wiesz na ktorej a miasto jest sporej wielkosci. Mozesz wybrac sie na spacer i poszukac, ale nie masz pewnosci czy ktos Cie nie uprzedzi. Po za tym moze to Ci zajac sporo czasu(bo przeciez kasyno nie daje Ci 20euro, musisz je jeszcze porzadnie wyobracac)

A jesli zarabiasz 10k m-c, czy jest sens sie ganiac za 20euro, jesli nei nawet nie masz pewnosci ze je znajdziesz?

Moze lepiej poswiecic czas na optymalizowanie tego co mam i jesli moge zarobic 10k m-c, moze i da sie 15k, a moze i 20k?


@Usmiech Prezesa, nie wiem czy jestes swiadom, ale bronisz naciagacza jakim jawi sie bartez25(chwali sie zarobkami, i jednoczesnie daje znac ze moze sprzedac typy, dla mnie oczywista sytuacja)
Tutaj rozniebywa ma rację, żeby coś ugrać z tych kasyn to trzeba się trochę pomęczyć. Sam kiedyś bawiłem się w promocje nd, 2 razy udało mi się wypłacić nie robiąc depozytu, ale w porównaniu z tym w ilu kasynach założyłem konto i ile czasu poświęciłem na grę to nie za bardzo się opłacało.

bartez25, fajnie, że założyłeś temat, zobaczymy ile jest prawdy w tym co mówisz.
 
B 0

bartez25

Użytkownik
Tutaj rozniebywa ma rację, żeby coś ugrać z tych kasyn to trzeba się trochę pomęczyć. Sam kiedyś bawiłem się w promocje nd, 2 razy udało mi się wypłacić nie robiąc depozytu, ale w porównaniu z tym w ilu kasynach założyłem konto i ile czasu poświęciłem na grę to nie za bardzo się opłacało.

bartez25, fajnie, że założyłeś temat, zobaczymy ile jest prawdy w tym co mówisz.
Ostatnio tobet dawal 5zl i zrobilem wtedy 300zl pierwszy typ wylosowalem ale dalej gralem juz normalnie
 
G 0

gandixnl

Użytkownik
Może wróćmy do ogólnego celu tego wątku?
Moim zdaniem da się żyć z bukmacherki a ostatnio sam zaczynam się o tym przekonywać ;) Ale jak wiadomo trzeba poświęcić na to dość dużo czasu. Ostatnio oglądam mecze itp nawet do godziny 4 rano a do szkoły muszę wstać o 6... A co robię w szkole? Oczywiście czytam gazety sportowe ;) Moim zdaniem z duża wiedzą na temat jakiegoś zagadnienia można zarobić dosłownie na WSZYSTKIM!
 
simons 646

simons

Forum VIP
Może wróćmy do ogólnego celu tego wątku?
Moim zdaniem da się żyć z bukmacherki a ostatnio sam zaczynam się o tym przekonywać ;) Ale jak wiadomo trzeba poświęcić na to dość dużo czasu. Ostatnio oglądam mecze itp nawet do godziny 4 rano a do szkoły muszę wstać o 6... A co robię w szkole? Oczywiście czytam gazety sportowe ;) Moim zdaniem z duża wiedzą na temat jakiegoś zagadnienia można zarobić dosłownie na WSZYSTKIM!
Czyli wychodzi z tego, ze ostatnio zaczynasz zarabiac tyle zeby oplacic rachunki, mieszkanie, jedzenie no i reszte? (bo wiadomo kazdy ma inne potrzeby i wymagania)

Bo wydaje mi sie ze troszke inaczej rozumiemy pojecie &quot;zyc z czegos&quot;
 
G 0

gandixnl

Użytkownik
Po 1 jeszcze się uczę więc rachunki, mieszkanie, jedzenie opłacają za mnie rodzice. Jak dla mnie narazie żyć z tego oznacza posiadanie pieniędzy na imprezy, przyjemności, jakieś doładowania do telefonu. Ostatnio kupiłem sobie laptopa a teraz robię prawo jazdy i zbieram na jakieś auto w granicach 5 tys złotych. Wiadomo że dla każdego określenie &#39;&#39;da się żyć&#39;&#39; oznacza coś innego. Jeżeli miałbym teraz sam zarabiać na jedzenie, opłaty itp to oczywiście dochód z bukmacherki byłby za mały lecz mam jeszcze troszkę czasu na naukę gry. Niektórymi sportami interesuję się od niedawna i często eksperymentuję z typami. Nawet mój budżet nie pozwala na osiąganie zysków kilku tys miesięcznie ponieważ moje stawki wahają się w granicach 2-20 zł dziennie lecz zysk w granicach 50 zł dziennie pozwala mi na spełnienie wielu zachcianek i mogę śmiało powiedzieć że zaczynam z tego żyć.
 
ramzesa 13,8K

ramzesa

Forum VIP
@gandixnl
Sam wątek odnosi się do tego czy można się utrzymywać z bukmacherki nie pracując. To wszystko co napisałeś to tylko przyjemności. Imprezy, samochód, prawko itp. Utrzymywanie się z bukmacherki to całkowite oddanie się tej &quot;gałęzi zarobkowej&quot;. Sam powiedziałeś że byś się nie utrzymał mieszkając sam, zakładając że wygrywasz tyle co w chwili obecnej. Zresztą sam mówisz że &quot;uzbierałeś&quot; powiedzmy na tego laptopa. Czyli to nie musiał być regularny zysk. Jeden miesiąc np będziesz w plecy, by potem na początku drugiego trafić fajne pieniądze i nadrobić straty z nawiązką. Rachunki trzeba płacić co miesiąc, a czarna seria może trwać o wiele dłużej w tym czasie Ty wyszczuplałbyś swoje konto bankowe :?
Sam osobiście jeszcze nie wiem co to znaczy żyć na własny rachunek, ale wiem jedno że życie z bukmacherki to nie lada wyzwanie ;)
 
G 0

gandixnl

Użytkownik
Tak wiem że to wyzwanie i nie jest to takie łatwe. Powiedziałem tylko że jeżeli posiadał bym większy początkowy budżet i grał stawki nie 10 zł lecz 100 zł spokojnie bym mógł się utrzymać. Wiem że zdarzają się czarne serie i trzeba być na to przygotowanym. Jest to jeden z trudniejszych sposobów zarabiania a zarazem jeden z najprzyjemniejszych bo kto zaprzeczy że oglądanie z piwkiem meczu na który postawiło się real kasę nie jest przyjemne? A co dopiero zakończenie się meczu rezultatem przez nas przewidzianym. Ja mam natomiast jedno ważne zdanie na temat zarabianiu na bukmacherce : To nie jest dla każdego! Po prostu trzeba mieć do tego żyłkę. Jedni piszą książki i na tym zarabiają natomiast inni nie mają o tym zielonego pojęcia i zarobić na tym nie mogą. Osobiście twierdzę że z bukmacherki MOŻNA żyć lecz jest ona dla wybranej grupy ludzi którzy wcześniej mają wszystko przemyślane i nie dają się ponieść.
 
M 28

mitch

Użytkownik
Ramzes - Dlatego wlasnie nie mozna utrzymywac sie z bukmacherki nie majac odpowiedniego budzetu. Jak ktos ma budzet 3000 zl i ma czarna serie to oczywiste jest, ze nie zaplaci za rachunki. Ale jak ktos gra za 1% budzetu gdy ten wynosi np. 200 tysiecy? Inna bajka.
 
skrewdriver 3

skrewdriver

Użytkownik
Po 1 jeszcze się uczę więc rachunki, mieszkanie, jedzenie opłacają za mnie rodzice. Jak dla mnie narazie żyć z tego oznacza posiadanie pieniędzy na imprezy, przyjemności, jakieś doładowania do telefonu. Ostatnio kupiłem sobie laptopa a teraz robię prawo jazdy i zbieram na jakieś auto w granicach 5 tys złotych. Wiadomo że dla każdego określenie &#39;&#39;da się żyć&#39;&#39; oznacza coś innego. Jeżeli miałbym teraz sam zarabiać na jedzenie, opłaty itp to oczywiście dochód z bukmacherki byłby za mały lecz mam jeszcze troszkę czasu na naukę gry. Niektórymi sportami interesuję się od niedawna i często eksperymentuję z typami. Nawet mój budżet nie pozwala na osiąganie zysków kilku tys miesięcznie ponieważ moje stawki wahają się w granicach 2-20 zł dziennie lecz zysk w granicach 50 zł dziennie pozwala mi na spełnienie wielu zachcianek i mogę śmiało powiedzieć że zaczynam z tego żyć.
Grasz kupony za 2-20 PLN i codziennie masz zysk 50 PLN??? Jeżeli tak to jesteś chyba najlepszym typerem na tym forum, albo grasz progresję i narazie masz szczęście, albo coś ściemniasz.
 
vizjerei 1

vizjerei

Użytkownik
kto zaprzeczy że oglądanie z piwkiem meczu na który postawiło się real kasę nie jest przyjemne?
Jak kupon jest wart 20 zlotych, a rodzice jutro jada na zakupy do tesco, to i owszem ze jest przyjemne. Sprobuj kiedys ze 2500 zlotych postawic na mecz, gdy czarna seria trwa, jutro trzeba czynsz zaplacic, a i lodowka zaczyna swiecic pustkami. Ja zaczynalem juz kilka lat temu, gdy tez bylem na utrzymaniu rodzicow i bylo milo, przyjemnie, och i ach, zdawalo sie ze wszystko mozna. Teraz widocznie juz jestem stary i za dlugo w tym siedze zeby w takie bajki wierzyc. Owszem mam zyski z bukmacherki i to nie z kalibru &#39;na waciki&#39;, ale ludzie jakbym mial co miesiac placic czynsz, rachunki i ogolne wydatki zyciowe z tego, szczegolnie mieszkajac w wielkim miescie, a nie w wiosce na mazurach, to predzej czy pozniej nerwica by mnie pochlonela. Nie ze mnie ruszaja wysokie stawki, czy seria przegranych. Po prostu swiadomosc, ktora w koncu by przyszla, ze &#39;ten kupon musi wejsc, albo bedzie piec&#39;. A jak znamy prawo Murphy&#39;iego to wiadomo, ze takie kupony nie wchodza z zasady. Lubie swoja prace i fakt ze w przeciwienstwie do bukmacherki mnie ona nie wydyma.
Ps. Zadziwiajace ze przez tyle stron potraficie ten temat maglowac.
 
G 0

gandixnl

Użytkownik
Tak gram kupony w granicach 2-20 zł i mam zysk około 50 zł dziennie. Oczywiście zdarza się więcej i zdarzają się serie po kilka dni na - lecz jestem na to przygotowany. W tym miesiącu mam zamiar zacząć pisać książkę na temat obstawiania. Wiem iż takich książek jest już dużo lecz robie to ponieważ mam ochotę czuć się całkowicie spełniony. I nie mówcie mi że siedzę w tym dopiero 3 lata więc g**no wiem na ten temat ponieważ tak nie jest. Jak ktoś na tym forum powiedział jeden uczy się j.obcego 6 lat a drugi 2 lata ;)
Pozdrawiam
 
agenttomek 0

agenttomek

Użytkownik
A wyobraźcie sobie taką abstrakcyjną sytuację: Betsafe ma w swojej ofercie taki zakład: &quot;Czy do końca sezonu 2009/2010 podczas któregoś z meczów Ekstraklasy na boisko wbiegnie nagi kibic?&quot;. Kurs na &quot;tak&quot; - 5,50; kurs na &quot;nie&quot; - 1,10. Przypuśćmy, że kibic-ekshibicjonista stawia 10 000 zł (przykładowo, nie znam limitów u poszczególnych buków) na &quot;tak&quot;. Daje to 10 000 zł * 5,50 = 55 000 zł, czyli 45 000 zł czystego zysku. Wybiera sobie jakiś mecz i wbiega na murawę. Wygrywa 45 tys zł i dzieląc to na ilość miesięcy w ciągu roku, żyje sobie spokojnie za 3 750 zł miesięcznie. Czyli teoretycznie jednak można żyć z bukmacherki ????
 
ramzesa 13,8K

ramzesa

Forum VIP
Napewno konto takiego gracza zostało by zablokowane ;) Buki nie są głupie ;]
Nie koniecznie musi obstawiać on ;) Może powiedzmy powiedzieć komuś żeby obstawił. Pomysł abstrakcyjny ale ciekawy :grin::grin::grin:
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom