Największy ujawniony "wałek" miał miejsce w 2014 roku, co nie zmienia faktu, że czasami aż można odnieść wrażenie iż jakaś drużyna się podkłada - chociaż tutaj wole określenie, że po prostu się nie przykłada. Proponuje sobie obejrzeć wczorajszy mecz Valiance i HAVU - do pewnego momentu byłem święcie przekonany, że Valiance po prostu oddaje mecz, koniec końców wygrali po dogrywce (a może to była ustawka pod
wysokie kursy na
live?
). Jedno na pewno trzeba przyznać scenie cs - jest bardzo zbilansowana w niższych ligach i kursy w rzeczywistości nie odzwierciedlają realnej szansy drużyny. Miałem okazje wyhaczyć kiedyś niezły kursik na
live po 50, z 1-2 lata temu complexity, niszowa liga - podobna sytuacja. Przegrywali dość sporym wynikiem i koniec końców po zmianie połowy wygrali po dogrywkach (w pierwszej nawet przegrywali 3pkt więc druga to była oczywistość - a sts wystawił ponownie kurs 50
). Ale żeby była jasność - trudno mówić o podstawianiu całego meczu w dobie takich zakładów jak np. wygranie 1 pistoletówki przez drużynę X bo o wiele łatwiej by było się podłożyć bez rzucania "cienia" podejrzeń na siebie i post wyżej by nawet nie powstał. Comebacki były i są nieodpartą częścią tej gry - wynik 12:3, wygrana pistoletówka+1full i nagle z takiej przewagi robi się wynik na poziomie 12:7. Lootbet to kontrowersyjna "liga", ale czy w piłce nożnej też takich nie ma? Kto wczoraj postawił na barcę?
Jedna z najlepiej opłacanych organizacji VP przegrywa co popadnie od dłuższego czasu - ustawka czy brak formy?
Astralis po pięknym starcie na blast ostatnio na następny dzień przegrywa wszystkie 3 spotkania (na każdej kurs na przeciwnika ponad 2+) i odpada z turnieju. Ustawka?
Są ligi czy sytuacje gdzie drużyny widać, że mają "wylane" bo i tak już nie spadną/awansują w drabince, ale czy ryzykowali by podkładanie całych meczy mając tak świetnie prosperująca pracę (i w tym zarobki) w tak oczywisty sposób?.
Nawiązując jeszcze do drugiej mapy - jeżeli ją oglądałeś to jak nazwiesz przegranie przez SJ forca przeciwnika (bodaj wynik 7-11 jeżeli dobrze pamiętam). Gdyby nie to nawet do dogrywki by nie doszło. Osobiście poza obstawianiem pogrywam również rankingowe mecze, czasem faceity i nieraz też przegrałem mecz mając po 10 rund przewagi - ot coś się zacina, przeciwnika się rozkręca, zmiana stron, przegrana pistoletówka i nagle dystans się króci - czasem clutche, czasem po prostu przeciwnik jest solidniejszy po drugiej stronie/połowie. Nie jestem profesjonalnym graczem i nie mierzę się z profesjonalistami, ale z drugiej strony te drużyny to też nie jest zbieranina no-nameów, którzy dopiero co zaczęli sobie pogrywać jak Neymar (nawiązując oczywiście do jego gry w cs'ie, nie piłki nożnej).