Ostrzeżenia w sieci. "Zaczyna się polska rewolucja"
O godzinie 8.00 na Twitterze grupa Anonymous zamieściła wpis o treści "Zaczyna się
polska rewolucja" (The Polish revolution is now beginning). Tuż po godzinie 7 na Twiterze grupa umieściła wpis: "Do wszystkich naszych braci i sióstr w
Polska, Operation Anti-Acta". Wczoraj, tuż po godzinie 19 nagle przestała działa strona internetowa Sejmu. Witryna najprawdopodobniej padła ofiarą ataków hakerów. Przyznała się do tego grupa Anonymous.
W sobotę na swoim profilu na Twitterze Anonymous zamieścił krótką wiadomość - "TANGO DOWN - sejm.gov.pl". Angielskie określenie, zaczerpnięte z żargonu żołnierzy, można w skrócie przetłumaczyć jako "wróg wyeliminowany". To był początek kłopotów polskich stron internetowych. Wkrótce problemy dosięgnęły kolejne strony.
Obecnie można już korzystać ze stron internetowych Sejmu, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Nie działa strona główna Kancelarii Premiera. W internecie można jednak uzyskać wszystkie informacje, dotyczące rządu, wchodząc na podstrony, poświęcone poszczególnym departamentom, lub tematom. Nadal nie działa strona Stowarzyszenia Autorów ZAiKS. Natomiast bez problemów można wejść na strony ZPAV-u, Stowarzyszenia Dystrybutorów Filmowych, czy Business Software Alliance. Przez chwilę wieczorem niedostępna była strona Kancelarii Prezydenta. Rzecznik rządu Paweł Graś poinformował w nocy, że ABW i minister cyfryzacji Michał Boni monitorują sytuację w związku z podejrzeniem ataku hakerskiego.
Niewykluczone, że ten atak hakerów ma związek z kontrowersyjnymi regulacjami znanymi jako ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement), czyli międzynarodowym porozumieniem dotyczącym walki z naruszeniami własności intelektualnej.
Polska ma podpisać ACTA 26 stycznia w Tokio. Rząd przyjął już uchwałę o udzieleniu zgody na podpisanie ACTA i o warunkach jej wykonania.