Allen, Mark vs Carter, Alister Typ:
Allen, Mark @ 1.50 3-4
Co do meczu Allena z Carterem to już wcześniej się wypowiedziałem w
tym poście i swoje zdanie podtrzymuję, bo w sumie od tamtej pory nic się nie zmieniło. Forma Allena wyraźnie zbliżona do jego najwyższej dyspozycji, na jego koncie dwa wygrane turnieje ET, w tym czasie sporo najlepszych graczy na rozkładzie, więc trudno się spodziewać, by Irlandczyk miałby mieć problemy z Carterem, który po rekonw a lescencji ciągle nie jest tym samym graczem, nad czym ubolewam, bo to jeden z moich ulubieńców. Niestety przerwa w treningach musiała się odbić na jego grze, podejścia Anglika z rzadka przekraczają więcej niż 30, a to nie wystarczy nawet do wyrównanego meczu z Allenem.
Robertson, Neil vs Gould, Martin
Typ:
Robertson, Neil (-1.5) @ 1.61 4-3 :;/:
pierwsze 4 frejmy Robbo katastrofa...
W pierwszym meczu sprawa wygląda chyba jeszcze klarowniej. Robbo nie spuszcza z tonu, nie ma jeszcze nawet połowy sezonu, a on już ma na koncie 44 setki i wszystko wskazuje, że rekord będzie pobity i to z dużą nawiązką. Australijczyk nie jest bezbłędny, nawet sporo przegranych, ale niemal wszystkie z najtrudniejszymi, albo wybitnie niewygodnymi rywalami w tym biznesie (2x Ding, Allen, Bingham, Fu, Higgins, Ebdon). Ake co powiedzieć o Gouldzie, który ciągle bezskutecznie poszukuje formy? W ostatnich 7 meczach 5 porażek Anglika, w tym nieco ambarasujące z Daviesiem (3-4 z prowadzenia 3-1) i Tianem (3-4). Jeśli dodamy do tego zrozumiały kompleks Anglika wobec Kangura po pamiętnym meczu MŚ 2010, gdzie Robbo w drodze po tytuł ograł Goulda ze stanu 8-12 na 13-12, to szanse okularnika będą wyglądać bardzo mizernie. Krótki dystans meczowy sprzyja niespodziankom, ale chyba nie aż takim.
Oba typy meczowe z Marathonu
CoC - Group 4 Winner
Typ:
Neil Robertson @ 2.15 sportingbet
Dodatkowo stawiam już teraz na wygraną Australijczyka w spodziewanym wieczornym ćwierćfinale. Robbo odpoczął po intensywnym okresie, odpuścił sobie Antwerp Open najprawdopodobniej skupiając się na tym jakże prestiżowym i lukratywnym turnieju. W formacie best-of-11 trudno nie poprzeć Kangura, który po wyrównanym meczu powinien ograć Allena i zameldować się w sobotnim półfinale. W dwóch poprzednich dniach udało się wytypować zwycięzców grup i mam nadzieję, że dzisiaj będzie podobnie.