No ja o wczorajszych meczach mogę powiedzieć nieco więcej, gdyż miałem przyjemność oglądać spotkania Gremio-Figueirense i Sao Paulo-Internacional, a pozostałe spotkania sobie obejrzałem ze skrótów więc jakiś tam obraz tych pozostałych spotkań mam. Zaczynając tak jak poprzednik od Gremio. No niestety ale z taką grą, to nie ma co liczyć na miejsce w G4. Fatalnie w ofensywie, bo brakowało sytuacji 100%, a gdy już one były to albo trafiali gospodarze w słupki i poprzeczki albo fenomenalnie bronił Wilson. Goście świetnie kontrowali i wygrali 3:1, chociaż ciężko powiedzieć, że zasłużenie z przebiegu gry, bo Gremio większość meczu siedziała na ich połowie. Jak ktoś lubi wyławiać młodych i ciekawych graczy, to polecam zawodnika Figueirense, Wellington Nem. Ten gracz jest wypożyczony z Fluminense ale widać, że ma papiery na grę. Kolejny jego świetny goli, po tym jak z Cruzeiro pojechał pół boiska samemu, teraz też obkiwał kilku zawodników. Naprawdę polecam obserwować tego 19-latka.
Na dole zdecydowanie najbardziej zadowolona może być America. Nie dość, że rozbili Cearę 4:1, to jeszcze Bahia, Cruzeiro, Avai potraciły punkty. Najbardziej chyba żałować może Avai, które miało mnóstwo okazji, w tym jednego nie wykorzystanego karnego do tego by wygrać u siebie z Atletico Goianiense. Jednak po raz kolejny skuteczność zawiodła i tylko remis, a powinny być kolejne 3 punkty. Na uwagę w tym meczu zasługuję gol Vitora Juniora na 1:2, gdy to przekiwał kilku graczy Avai włącznie z bramkarzem.
Znowu strata punktów przez lidera. Corinthians 0:2 przegrało z Botafogo, poza nimi jeszcze z walczących o wysokie lokaty punkty straciło SPFC, Inter, Palmeiras i Flamengo. I właśnie ze spotkania Flamengo-Palmeiras chciałbym wrzucić jedną z akcji. Ta akcja, którą poniżej zamieszczam mówi dlaczego Fla w ostatnich czasach nie potrafi wygrywać i seriami nie wygrywa spotkań:
Dobra teraz czas przejść do 3 spotkań, które najbliższej nocy zakończą 29. serię gier. Ciężko jednoznacznie wybrać to najciekawsze spotkanie. Mecz Flu-Coritiba odpuszczam kompletnie, bo stawiać w ostatnim czasie mecze Fluminense to coś gorszego niż lotek, gdyż końcówki w ich meczach są po prostu nie do przewidzenia więc ja dziękuję za taką zabawę przynajmniej na jakiś czas. Skupiam się głównie na dwóch pozostałych meczach.
Na Arena da Baixada w Kurytybie broniące się przed spadkiem Atletico Paranaense grać będzie z bijącym się o mistrza Vasco da Gama. Tak więc to spotkanie zapowiada nam się niezwykle interesująco, gdyż obie drużyny walczą o coś innego ale dla klubów bardzo ważnego, czego nie da się ukryć. Obie drużyny też w ostatni weekend poległy na wyjazdach 3:0. Atletico przegrało z Avai, a Vasco miało trochę mocniejszego rywala, bo Internacional. Co do historii spotkań Atletico PR-Vasco to powiem taką ciekawostkę, że Vasco po raz ostatni w Kurytybie pokonało Atletico aż 13 lat temu, było to dokładnie 21 października 1998 roku. Od tamtej pory 6 razy wygrywali gospodarze, a 3 razy był remis. Dzisiaj moim zdaniem jest czas by Vasco zakończyło tą fatalną passę. Nie dość, że długo to trwa, to teraz na papierze są zdecydowanie mocniejszą drużyną. Do tego dzisiaj tylko bez 3 graczy. Juninho Pernambucano, Eduardo Costa i Cesinha to dzisiejsze osłabienia gości. Ale tak po prawdzie to pewne miejsce miałby jedynie ten drugi więc aż takie wielkie osłabienia to nie są. Z kolei Atletico dzisiaj bez Fabricio, Paulinho, Manoela, Klebersona, Branquinho czy Paulo Roberto. W przypadku Furacao to większość tych gracz, to zawodnicy z pierwszego składu więc trener Antonio Lopes będzie miał spory orzech do zgryzienia, bo i tak ten skład nie wygląd najlepiej gdy wszyscy mogą grać, a teraz to może się okazać, że jest po prostu tragicznie. Jedyną dobrą wiadomością dla trenera jest powrót dwójki napastników Guerron i Morro Garcia. O ile ten pierwszy coś tam gra, o tyle najdroższy w historii klubu Garcia jest wielkim zawodem i pieniądze na niego wydane są po prostu wyrzucone w błoto póki co. Właściwie jedynym pocieszeniem dla gospodarzy jest fakt, że większość punktów, które zdobyli były zdobywane u siebie i na to muszą liczyć. Vasco skład dzisiaj praktycznie najmocniejszy. Dobrą wiadomością jest powrót Dede, który ostatni był na kadrze i teraz z nim obrona Vasco będzie wyglądać o wiele lepiej. W sumie to wiele zależeć w tym meczu będzie od tego na ile gospodarze pozwolą grać Diego Souzie. Bo jeśli wyeliminują go z gry jak zawodnicy Interu i Corinthians, to Vasco nie bardzo co zrobi ale jeśli nic nie zrobią to skończy się to podobnie jak mecz Cruzeiro-Vasco, gdy to Diego strzelił 3 gole.
Podsumowując tą wypowiedź to powiem, że kursy na Vasco w moim odczuciu zdecydowanie zawyżone. Jeśli mamy takie kursy na drużynę, która walczy o mistrza, to znaczy, że trzeba z tego skorzystać, nawet jeśli grają z zespołem, który broni się przed spadkiem.
Atletico: Renan Rocha; Edílson, Gustavo Araújo, Rafael Santos e Héracles; Deivid, Renan Foguinho, Paulo Baier e Marcinho; Guerrón e Morro García
Vasco: Fernando Prass; Fagner, Renato Silva, Dedé e Jumar; Rômulo, Felipe Bastos, Felipe e Diego Souza; Eder Luis e Alecsandro
Moje typy:
Vasco DNB @ 1,833 Sportingbet 2:2
Vasco lub X @ 1,40
W Sete Lagoas mecz dzień po dniu. Wczoraj był mecz America-Ceara, a dzisiejszej nocy będziemy mieli o wiele ciekawiej zapowiadające się starcie Atletico MG-Santos i tutaj sytuacja mniej więcej analogiczna, do tego co mamy w Kurytybie. O ile Santos na mistrza ma szanse nie duże, bo strata do lidera wynosi 13 punktów, to mają 2 mecze mniej więc mogą się zbliżyć na 7 oczek jeśli wygrają te wspomniane 2 mecze. Dzisiaj Peixe już w składzie z Neymarem. Nie wiem czy to dobry pomysł, bo przecież grał on oba mecze w reprezentacji ostatnio i na pewno w przekroju całego sezonu jest cholernie zmęczony. Jednak nie do mnie należy decyzja więc trener Ramalho desygnuję go do gry. Ale z drugiej strony dla Alana Kardeca i Borgesa to dobra wiadomość, gdyż Neymar będzie jak zwykle mocno kryty przez rywali, a przez to inni zawodnicy będą mieli dużo więcej swobody. W porównaniu do meczu z Palmeirasem mamy jedną zmianę. Zawieszonego za kartki Ibsona zamieni Arouca, który właśnie wraca z zawieszenia... Po raz kolejny zobaczymy na prawej obronie Crystiana i ciekaw jestem jak sobie poradzi, bo póki co wielkiego wrażenia na mnie nie robi ale myślę, że jest w nim potencjał na solidnego lateral. Co do Atletico to są w fatalnej sytuacji, gdyż póki co zajmują miejsce 17 i mają 27pkt. Ostatnie 5 spotkań Galo nie potrafią wygrać i to jest ich spory problem, bo jeśli dalej tak będą słabo grać, to niedługo zobaczymy ich w
Serie B , a z takim składem to będzie wielki wstyd. Zamiast walczyć o miejsca w czołówce, to ci się muszą bronić przed spadkiem. Dzisiaj gospodarze bez Daniela Carvalho i Leandro. Poza tym zabraknie na środku obrony Revera więc to też spore osłabienie.
Podsumowując to mecz zapowiada się niezwykle ciekawie, gdyż obie drużyny mają o co grać więc można się spodziewać dobrego widowiska i kilku goli z obu stron, a ja też przy okazji mam ochotę zaryzykować na gości, gdyż kurs jak na zwycięzce
Copa Libertadores jest bardzo wysoki.
Atletico: Renan Ribeiro; Carlos César, Werley, Leonardo Silva e Triguinho; Serginho, Fillipe Soutto, Bernard e Renan Oliveira; Magno Alves e Guilherme
Santos: Rafael; Crystian, Edu Dracena, Durval e Léo; Henrique, Arouca e Danilo; Neymar, Alan Kardec e Borges
Moje typy:
Santos over 0,5 @ 1,25 Sportingbet
2:1
Santos lub X @ 1,615
Santos DNB @ 2,20
BTS @ 1,55
@Kapszti: czasami się tak zastawiam... Bartek Rabij z sportklubu to nie Ty :grin: ?
Niestety to nie ja ale może kiedyś się uda komentować:razz:...