#7
Bahia - Sao Paulo
Sao Paulo DNB (1.72 Bet365)
3/10
Ja nie wiem, jak to możliwe, że SPFC jest poza udziałem w
Copa Libertadores. Ekipa, która ma w składzie Cicero, Lucasa, Casemiro, Dagoberto... Ekipa, która sprowadziła Rivaldo, Denilsona i Luisa Fabiano! I oni na razie nie łapią się na
CL, nie wygrali 8 ostatnich meczów w lidze, a w sześciu ostatnich meczach strzelili... jednego gola (i to w
Copa Sudamericana z Libertadem). Drużyna z kasą, potencjałem, kibicami i takimi piłkarzami raczej nie powinna tak zawalać sezonu. Zmienili trenera i zatrudnili Emersona Leao. Trener słaby, ale jednak powinno się coś ruszyć po zmianie szkoleniowca. Niestety nic się nie zmieniło. Zapowiadał walkę o Sudamericanę, wziął do Paragwaju podstawowy skład i... przegrywa z Libertadem i żegnają się z pucharem, na którym im zależało. To niestety jest żałosne, bo tyle się mówi, że brazylijskie ekipy odpuszczają Suda, bo mała kasa i prestiż, ale tak naprawdę, jak taka wielka firma SPFC chce zdobyć ten puchar to tak samo dostają od słabszych ekip i nic nie mają tam do powiedzenia. Według mnie najwyższy czas, żeby się coś w Sao Paulo ruszyło. Emerson Leao prowadził zespół już w dwóch meczach - 0:2 i 0:0. Czas na jego pierwsze zwycięstwo, a przynajmniej pierwszego gola SPFC od dłuższego czasu (w lidze nie strzelili nic od 4 meczów). Może jestem naiwny, ale wierzę w odrodzenie Sampy. Tak patrzę na ich skład i ciężko tam znaleźć słabe punkty... Tyle wielkich nazwisk, wyniki powinny być o niebo lepsze. Do końca sezonu zostało tylko 6 kolejek i jeżeli Sao Paulo się nie przełamie to mogą zapomnieć o
Copa Libertadores w przyszłym sezonie, a to bylaby wielka strata dla klubu. Dzisiaj wyjazd i to nie łatwy, bo Bahia walczy o utrzymanie. Jednak trzeba pamiętać, że Sao Paulo to najlepsza ekipa wyjazdowa w tym sezonie w Brasileirao. Oni na wyjazdach zdobyli więcej punktów niż na własnym terenie, dlatego w ich przypadku nie trzeba się bać o mecze wyjazdowe. Bahia też do potęg ligowych nie należy. Myślałem, że odegrają większą rolę w lidze i szczególnie na własnym terenie będą groźnym beniaminkiem. 32 kolejki minęły i wcale ich mocy nie widać. W 16 meczach u siebie tylko 20 bramek strzelonych i tylko 5 meczów wygranych (w większości ze słabeuszami, którzy bronią się przed spadkiem). W dodatku dzisiaj dalej bez swojego lidera - Carlosa Alberto. Według mnie czas na przełamanie Sao Paulo. Oni wiedzą, że mają dużo do stracenia, muszą walczyć o
Copa Libertadores. Emerson Leao zrobi wszystko, żeby wygrać, bo zaraz poleci z klubu bez żadnego zwycięstwa i żadnego strzelonego gola... Goście wiedzą, że mają dużo do stracenia w tym sezonie, dlatego wierzę, że się opamiętają. Z takim składem mogą dzisiaj rozwalić przeciwnika, tylko, żeby forma wróciła. Ja w to wierzę, dlatego proponuje dzisiaj typ SPFC DNB.