>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Boks - typy z analizami

johnny_o 27,6K

johnny_o

Użytkownik
Walka wieczoru dzisiejszej gali DAZN w Altrincham (STS).

Cameron Vuong - Jordan Flynn
Kolejna kilkukrotnie przekładana walka, tym razem dwóch brytyjskich prospektów wagi lekkiej. Obaj niepokonani, ale w dotychczasowych walkach nie olśniewali. Dużo więcej hajpu jest wokół Vuonga bo jest po prostu lepszy, choć w ostatnim występie męczył się potwornie z twardym Gavinem Gwynne'em. Flynn z kolei w kilku walkach był bliski przegranej z journeymenami i z jednym nawet zremisował. Solidny waciak który już dawno powinien mieć na koncie porażkę, a którego Vuong musi znokautować jeśli chce udowodnić że nadal warto na niego stawiać.
Vuong przed czasem @3.00
Sędzia przerywa coraz bardziej jednostronną walkę w siódmej rundzie. Flynn leżał w czwartej, a w szóstej jakimś cudem jeszcze zachował pion.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +3904
S 333,4K

Stefan445

Użytkownik
William Zepeda - Tevin Farmer

Rewanż za bodajże listopadowy pojedynek. W poprzednim starciu Zepeda zaprezentował się poniżej swoich możliwości i wygrał po split decision. Stawiam na to że w rewanżu spisze się lepiej i znokautuje byłego mistrza świata. Po pierwsze to on ma większe pole do poprawy niż Farmer. Jest lepszym bokserem a Amerykanin pokazał w pierwszym pojedynku już 100% tego co może w tej chwili dać. Po drugie Krewetka walczył w pierwszym pojedynku z urazem lewej ręki- a przynajmniej tak deklaruje. Po trzecie tym razem pojedynek będzie toczył się na dłuższym dystansie 12 rund. To korzystna sytuacja dla Meksykanina który nie raz już udowodnił że w 12 rundzie potrafi się bić z taką samą intensywnością jak na początku pojedynku. Reasumując, stawiam na koniec w drugiej połowie walki

Walka zakończy się w 7-12 rundzie @2.75 Fortuna

No cóż... Farmer niezniszczalny. Przyjął 119 power punches na ciało i nawet raz nie przyklęknął
 
Ostatnia edycja:
xavi90 240,7K

xavi90

Znawca - Boks
Fajne kursy na jutrzejszą walkę Richarda Torreza Jr z Guido Vianello- na papierze intrygujace zestawienie. W obliczu biedy jeśli chodzi o królewską kategorię w Amerykańskim boksie Richard jest obecnie chyba tam uważany za największego prospekta. Jakiś potencjał z pewnością ma, to chłopak z rocznika 1999 i w końcu srebrny medalista IO z Tokyo i zawodnik z bogatą karierą na ringach amatorskich. Mnie on jakoś szczególnie nie przekonuje, ledwo 188 cm wzrostu, 104 kg- to tzw 'mały ciężki' który bazuje na szybkości i na wyprowadzaniu bardzo dużej ilości ciosów. Nie jest jednak obecnie w żaden sposób zweryfikowany, wprawdzie wygrał przed czasem wszystkie dotychczasowe 12 walk co wskazuje na instynkt killera ale raczej nie było tam nikogo szczególnego w gronie rywali. Natomiast jutrzejszy przeciwnik to skok na zdecydowanie wyższa półkę. Guido Vianello, Włoch mieszkający w USA jest być może w najlepszym momencie kariery (a to też m.in olimpijczyk z 2016), ma 30 lat i na koncie 2 pechowe porażki- z Efe Ajagbą gdzie mógł zostać skrzywdzony, przegrywając niejednogłośnie i druga porażka przed czasem z Jonathanem Rice gdzie tak naprawdę dominował w walce ale poddał go lekarz w związku z kontuzją oka. W ostatniej walce jednak pokazał się z doskonałej strony, zdominował Arslanbek Makhmudov'a który jeszcze niedawno wydawał się być kimś kto może znokautować każdego. Nazwiska z którymi dzielił ring są jednak zdecydowanie mocniejsze niż w przypadku Torreza. Guido ma również doskonały % wygranych przed czasem, jest od rywala o głowę wyższy i oczywiście bardziej doświadczony ale myślę że to będzie rzutowało na to że Torrez podejdzie bardziej taktycznie do walki, nie będzie chciał koniecznie wygrać przed czasem (co sugerują kursy jako najpewniejszy rezultat walki)- oczywiście byłby to mocny 'statement' i Amerykanie potrzebują takiego prospekta, szczególnie po kompromitacji Jareda Andersona ale ja zakładam że Vianello może tutaj się mocno postawić.

Richard Torrez Jr przez decyzję @3,25 Betclic
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +2948
johnny_o 27,6K

johnny_o

Użytkownik
Spore value na undercardzie gali Torrez Jr - Vianello. (STS)

Jahi Tucker – Troy Williamson
Starcie amerykańsko-brytyjskie w wadze średniej. Tucker to niegdysiejszy prospekt na którego Top Rank położyło krzyżyk po dwóch kolejnych potknięciach w 2023, i od tego czasu próbuje się odbić na głębokich undercardach, z niezłym acz nie olśniewającym skutkiem. Dziś stoczy pierwszą w karierze walkę dziesięciorundową i czeka go piekielnie trudne wyzwanie. Williamson to twardy i bitny zawodnik formatu europejskiego który dał wiele świetnych walk na dystansie dziesięciu i dwunastu rund z klasowymi zawodnikami (m.in. niejednogłośna przegrana z Agyarko, wygrana ze Scarffem). Nad swoim przeciwnikiem zdecydowanie góruje doświadczeniem, ma mocniejsze uderzenie i jest pięściarzem lepszym od Flaza i Verona, czyli tymi z którymi Tucker zaliczał odpowiednio porażkę i remis. Powinien wziąć młodszego o 12 lat rywala na głębokie wody i tam go zatopić.
Williamson @6.00
Wyraźna i zasłużona jednogłośna wygrana Tuckera, choć punktacja absurdalnie wysoka.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +321
S 333,4K

Stefan445

Użytkownik
Ja poszukam dzisiaj szczęścia w Manchesterze

Filip Hrgovic - Joe Joyce

Wydaje mi się, słuchając w ostatnich kilku miesiącach wywiadów z Joycem, że jest on już pijany od ciosów. Porozbijany w obu walkach przez Zhanga, posadzony na tyłek przez Chisore... W to że Hrgovic będzie ładował bomby na głowę Brytyjczyka, który zawsze stosował "strategię" blokowania ciosów głową, chyba też nikt nie ma wątpliwości. A cios posiada mocny- 14 z 17 wygranych to czasówka. W związku z tym że Hrgovic zawsze dobrze wchodzi w walki próbuję jego wygranej w pierwszej połowie walki. 13 ze wspominanych 14 nokautów zaliczył do 5 rundy więc uważam że warto. Jeśli Joyce przetrwa te rundy to chyba już lepiej zaryzykować wygraną Hrgovicia na punkty po dobrym kursie.

Typ: Zawodnik wygra w rundach 1-5: Filip Hrgovic @4.0 Betfan

Hrgovic na punkty. Joyce ma jeszcze szczękę, ale nic już nie osiągnie i powinien sobie oszczędzić zdrowia
 
Ostatnia edycja:
johnny_o 27,6K

johnny_o

Użytkownik
Dwie walki na sobotniej gali w czeskiej Pradze, odpowiednio o pas mistrza Czech w wadze ciężkiej i cruiser. (STS)

Tomas Salek – Ivan Balaz
Salek to jeden z czołowych europejskich gatekeeperów wagi ciężkiej w ostatnich latach. Co lepsi jego przeciwnicy kończyli go bardzo szybko, ale potrafił się też postawić kilku znanym nazwiskom. Jego przeciwnik to typowy niepokonany nołnejm (pamiętacie Laszlo Fekete z Sergiejem Werwejką w 2017?) jakich pełno zwłaszcza w Czechach, na Węgrzech i Słowacji. Żadnej kariery amatorskiej, a rekord nieskazitelny i puściutki, nabity w celu sprzedania go za jakieś lepsze pieniądze. W tym wypadku mamy tylko pięć walk - kilka nokautów na totalnych ogórach i niejednogłośną decyzję z journeymanem. Czas najwyższy żeby doświadczony w walkach dziesięciorundowych Salek zanotował pierwszą od ponad czterech lat wygraną przez nokaut.
Salek przed czasem @2.75
Salek przegrywa już w drugiej rundzie.

Vasil Ducar - Viktor Agateljan
Ducar, czeski Kevin Lerena, pełnił w cruiser w ostatnim czasie podobną rolę co Salek w ciężkiej, ale na wyższym poziomie i dawał o wiele lepsze walki. Przed czasem skończył go jedynie Mike Perez w końcówce walki, potrafił nokautować prospektów na obcym terenie a kilku innych porządnie postraszyć. Jego przeciwnik jeszcze trzy lata temu walczył w wadze średniej, gdzie zanotował kilka przegranych z journeymenami. Po przegranej z legendarnym Tomasem Adamkiem w półciężkiej przeskoczył do cruiser by zremisować z jeszcze innym przeciętniakiem, a w ostatnim pojedynku wypunktował rozbitego Vaclava Pejsara i siegnął po wakujący pas mistrza Czech w cruiser, którego będzie teraz bronił. Ducar to zdecydowanie najlepszy przeciwnik w jego karierze i pora na pierwszą przegraną przed czasem.
Ducar przed czasem @3.75
Ducar wygrywa na punkty.
 
Ostatnia edycja:
arass1 541,7K

arass1

Użytkownik
W walce Popoca Arturo - Carto Christian postawiłem na Popocę, który wygrywa przez TKO, a fortuna rozlicza mi to jako zwrot tłumacząc to w następujący sposób:

"Jeden z zawodników wycofał się z walki z powodów zdrowotnych, przez co na zakładzie widnieje zwrot."

Rano jeszcze zdarzenie widniało jako wygrane, po czym zostało zmienione na zwrot. Jak myślicie mają podstawy do takiego rozliczenia? Ktoś z was grał tą walkę?
 
M 103,1K

michalkin

Użytkownik
W walce Popoca Arturo - Carto Christian postawiłem na Popocę, który wygrywa przez TKO, a fortuna rozlicza mi to jako zwrot tłumacząc to w następujący sposób:

"Jeden z zawodników wycofał się z walki z powodów zdrowotnych, przez co na zakładzie widnieje zwrot."

Rano jeszcze zdarzenie widniało jako wygrane, po czym zostało zmienione na zwrot. Jak myślicie mają podstawy do takiego rozliczenia? Ktoś z was grał tą walkę?
No i dobrze. Zobacz z kim wygrał Popoca.
 
Otrzymane punkty reputacji: +322
johnny_o 27,6K

johnny_o

Użytkownik
Zgadza się - przy innym przeciwniku powinien być zwrot i buk ma prawo do zmiany rozliczenia. Ja miałem w tej walce overa 8.5, z tym że wraz ze zmianą przeciwnika walka została skrócona z 10. do 8. rund. Nokaut nastąpił w ósmej, miałem rozliczone jako błąd ale po napisaniu reklamacji dostałem zwrot.
 
Otrzymane punkty reputacji: +322
johnny_o 27,6K

johnny_o

Użytkownik
W cieniu kilku dużych wydarzeń, jutrzejszy main event małej gali w Swansea (STS).

Ethan George - Willy Gilheaney
Walka w wadze super średniej na dystansie dziesięciu rund. Zawodnikiem walczącym u siebie jest niepokonany Gilheaney, ale nieznacznym faworytem jest mający na koncie jedną porażkę George. W ostatnich dwóch występach zanotował pierwsze dwie, błyskawiczne wygrane przed czasem z zawodnikami tego samego kalibru co jego dzisiejszy przeciwnik - solidnymi waciakami bez żadnego doświadczenia na dłuższych dystansach. Na przychylność sędziów nie ma co liczyć, dlatego George zapewne zrobi wszystko żeby i tę walkę zakończyć na swoją korzyść przed czasem.
George przed czasem @5.50
Gilheaney wygrywa przez decyzję.
 
Ostatnia edycja:
johnny_o 27,6K

johnny_o

Użytkownik
Skoro PPV to znowu typy na wszystkie walki. Dla mnie aż za dużo wykluczającego się value kryje się w tych zestawieniach, pokuszę się więc jedynie o wytypowanie zwycięzców. (STS)

Anthony Yarde – Lyndon Arthur
Trzecia walka między tymi zawodnikami – pierwszą wygrał kontrowersyjnie i niejednogłośnie Arthur, w rewanżu Yarde nie pozostawił wątpliwości i znokautował przeciwnika już w czwartej rundzie. Obaj zawodnicy są w takim momencie swojej kariery że trzecia walka była najbardziej atrakcyjną dla nich opcją – jeśli Bivol i Beterbiev zmierzają ku trylogii, to czemu ich ofiary miałyby ich nie wyprzedzić? Zdecydowanie najmniej wyrównane starcie na tej gali i Yarde powinien sobie dosyć łatwo poradzić.
Yarde @1.12
Bardzo wyrównana walka i Yarde musiał się nieźle namęczyć zwłaszcza w końcówce, ale zasłużone UD12.

Chris Billam-Smith – Brandon Glanton
Chyba najciekawsze zestawienie jeśli chodzi o widowiskowość, które może skraść show main eventowi. Kursy też najbardziej wyrównane, choć jeszcze tydzień temu były takie jak przy ich wystawieniu na początku roku – 1.45 CBS i 2.60 Glanton. Anglik po stracie pasa na rzecz Zurdo bierze sobie piekielnie trudnego przeciwnika. Glanton mógłby być niepokonany, bo obie przegrane kontrowersyjne i niejednogłośne, a w ostatnim występie znokautował na wyjeździe Egorova. W końcu musi się zemścić na CBS jego styl walki polegający na przyjęciu trzech ciosów by zadać cztery – tacy pięściarze potrafią z walki na walkę stracić wszystkie swoje atuty. Glanton ma wszystkie argumenty ku temu żeby to wykazać – silny cios, motorykę i twardą szczękę.
Glanton @1.87
CBS był lepszy i bliskie UD12 w pełni zasłużone.

Liam Smith – Aaron McKenna
Pojedynek na zmianę warty – doświadczony Smith kontra czołowy brytyjski prospekt wagi średniej McKenna. Smith nie walczył od ponad półtora roku, kiedy to fatalnie zaprezentował się w rewanżu z CEJ, przegrywając przed czasem po rzekomym wyjściu do walki z kontuzją. Zmęczenie materiału powinno dać o sobie znać z młodym i świeżym McKenną. Kolejna walka gdzie kursy zmieniły się diametralnie od ich wystawienia – pierwotnie 1.65 Smith i 2.20 McKenna.
McKenna @1.57
Koncert w wykonaniu McKenny, jeden z najlepszych występów w tym roku. Aż przykro było patrzeć na raz po raz odskakującą siwą czuprynę Smitha, ale mega szacun zwłaszcza za ostatnie półtorej minuty.

Viddal Riley – Cheavon Clarke
Kolejny pojedynek w którym można się spodziewać fajerwerków, między dwoma udekorowanymi amatorami w zupełnie różnych momentach kariery. Riley jest dużo młodszy, świeższy i niepokonany, a Clarke w ostatniej walce doznał niespodziewanej porażki z mało znanym Francuzem Mosquerą. Stroną A i walczącym u siebie zawodnikiem bardziej perspektywicznym jest Riley, który powinien sobie poradzić z chaotycznymi atakami przeciwnika.
Riley @1.57
Świetna walka w wykonaniu Rileya, kolejne w pełni zasłużone UD12.

Chris Eubank Jr – Conor Benn
Długo wyczekiwana walka wieczoru która miała odbyć się prawie trzy lata temu, ale Benn na tydzień przed terminem wpadł na dopingu. Walka w wadze średniej, naturalnej dla Eubanka Jr, który przez całą karierę przeskakiwał między nią a super średnią. Benn natomiast de facto idzie w górę o dwie kategorie, ale czego nie robi się dla kasowej walki (kłania się Brook z Gołowkinem). CEJ powinien być zbyt duży i silny dla młodszego przeciwnika, który po powrocie z zawieszenia już nie nokautuje tak jak wcześniej.
Eubank Jr @1.57
Ależ nieprawdopodobna wojna! Czapki z głów przed jednym i drugim. U mnie remis, ale u sędziów zgodne 116-112. Dawać rewanż jak najszybciej!
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +4004
arass1 541,7K

arass1

Użytkownik
Z większością powyższych typów się zgadzam, jednak mam trochę inne przemyślenia co do walki Chris Billam-Smith – Brandon Glanton.

Billam-Smith zdecydowanie wyższy i jeżeli będzie potrafił skutecznie wykorzystać swoje warunki fizyczne, to jakoś nie widzę większych szans w tej walce dla Glantona. Jeżeli pokaże się z tak dobrej strony, jak w walce z Zurdo, to na Amerykanina powinno to spokojnie wystarczyć. Warto podkreślić również fakt, że pojedynek odbędzie się na brytyjskiej ziemi, więc jeżeli doszłoby do werdyktu, to Anglik musiałby przegrać do wiwatu, żeby sędziowie nie wskazali jego jako zwycięzcę. Dla mnie lekkim faworytem jest Billam-Smith.

Chris Billam-Smith @ 1.90 fortuna
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +2731
S 333,4K

Stefan445

Użytkownik
Zaskakująca zgodność sędziów. Widziałem walkę dużo bliżej. Punktowałem na angielskich zasadach 6 rund Eubanks, 5 Benn, 1 runda remis. Ale przede wszystkim: co za walka !!! Szczerze to tak mnie ziębiła ta ich rywalizacja ale pod względem emocji i tego ile się działo- miodzio.
 
Otrzymane punkty reputacji: +54
xavi90 240,7K

xavi90

Znawca - Boks
W nadchodzącą sobotę mamy bardzo intrygujące zestawienie w Niemieckim boksie- rewanżowy pojedynek (chociaż tak właściwie już trzecia ich walka) Senad Gashi vs Tom Schwarz. Pierwsza ich walka miała miejsce w roku 2018 i zakończyła się skandalicznie, Gashi mimo zdecydowanie gorszych warunków fizycznych od rywala wyglądał zdecydowanie lepiej- ale w 6 rundzie został kontrowersyjnie zdyskwalifikowany co skutkowało potężną awanturą w ringu i olbrzymią nienawiścią jaką mają do siebie do tej pory. Wówczas Schwarz miał swoje 5 minut, rok później zawalczył (chociaż to za duże słowo) z Tysonem Furym, poddając się już w 2 rundzie. Tylko że w kolejnym etapie jego kariery pojawiło się mnóstwo zawirowań wokoł jego osoby, sprawy sądowe związane ze znęcaniem się nad partnerką spowodowały że stał się tzw 'personą non grata' w Niemieckim boksie, został rozwiązany z nim kontrakt i w 2021 i 2022 nie walczył wcale a ostatnie 5 lat to skromna liczba 3 pojedynków stoczonych pod batutą już zdecydowanie 'mniejszego promotora'. Natomiast Senad Gashi wydaje się być na fali wznoszącej- stoczył aż 6 walk w nieco ponad rok, wygrywając wszystkie- wprawdzie z rywalami wątpliwej klasy ale wcześniej walczył z mocnymi nazwiskami jak Chisora czy Lerena. Dlaczego więc Schwarz jest tutaj faworytem bukmacherów ? Bo całkiem niedawno, w grudniu ubiegłego roku Panowie stoczyli drugi pojedynek, na małej gali w Czechach w sparingowej atmosferze po zaledwie 6 rundach sędziowie orzekli wygraną Schwarza, na co Gashi oczywiście się oburzył kwestionując werdykt. Dlatego już w sobotę wypełni się trylogia i tym razem zakładam że odpowiednio przygotowany Gashi poradzi sobie z Schwarzem, wydaje się że grupa 'AAA Fighting Series' która organizuje wydarzenie w Braunschweig raczej optuje za wygraną Gashiego- to że walczył 3ciego maja było wiadomo już od dawna a dopiero niedawno ogłoszono Toma jako rywala. Nie ma wątpliwości że będzie to brudna walka, obawiam się znowu o dyskwalifikację ale wydaje się że Gashi ma tutaj sporo atutów aby zachowując chłodną głowę to wygrać.

Senad Gashi @2,60 SuperBet
 
Do góry Bottom