Bukmacher Betfair - opinie
- Utwórz temat al_capone
- Rozpoczęty
24
maps
Użytkownik
1. awarie zdarzają się wszystkim, parę dni temu Pinnacle miał chwilowe problemy techniczne więc trzeba się z tym liczyć i być na to przygotowanym
2. jak ktoś gra za cały bank to to jest hazardzista a nie trader
3. jak ktoś nie ma na wszelki wypadek kont w np. w SBO, 188bet, Pinnacle itp (brak limitów) , żeby w razie awarii postawić kontrę u buka z dobrymi kursami to nazwijmy rzecz delikatnie jest "nieprzewidujący"
4. nie musi tam trzymać kasy, wystarczy, że ma na MB
5. jak gra na BF powyżej bukowych limitów (są na zdarzenia u w/w) to też jest hazardzista a nie trader, lub znowu nazwijmy delikatnie - nieprzewidujący.
Wystarczy?
Pozdr.
2. jak ktoś gra za cały bank to to jest hazardzista a nie trader
3. jak ktoś nie ma na wszelki wypadek kont w np. w SBO, 188bet, Pinnacle itp (brak limitów) , żeby w razie awarii postawić kontrę u buka z dobrymi kursami to nazwijmy rzecz delikatnie jest "nieprzewidujący"
4. nie musi tam trzymać kasy, wystarczy, że ma na MB
5. jak gra na BF powyżej bukowych limitów (są na zdarzenia u w/w) to też jest hazardzista a nie trader, lub znowu nazwijmy delikatnie - nieprzewidujący.
Wystarczy?
Pozdr.
24
maps
Użytkownik
Odpowiadając na to - jest jeszcze prościej.
Kupił zakład, to może od razu ustawić go w kolejce do sprzedaży, po kursach stop loss i take profit. Jeśli to jest niemożliwe to patrz post wyżej.
PS. Nie twierdzę, że można wyeliminować ryzyko w 100%, ale można je znacznie ograniczyć.
Zminimalizowane ryzyko, ale zawsze ryzyko, musi być wliczone w biznes plan -> zarządzanie kapitałem.
A jeśli będzie mega rozbłysk słoneczny i padnie wszystko, to i tak sie nie mam czym przejmować, bo pewnie będzie "koniec naszego świata". :grin:
Pozdr.
181
adam_adam
Użytkownik
Na betfair można tradować przed meczem, tak?. Żeby coś zarobić w ten sposób, to niestety trzeba operować dużymi stawkami - bo zyski to kilka procent w stosunku do stawki. Oczywiście że można kontrować u buków, ale jak skontrujesz rynek CORRECT SCORE (2:0)? A to są popularne rynki i dużo osób na nich gra... Co z tego, że nie gra za cały bank, skoro taką wtopę będzie odrabiał cały m-c. Gdzie tu sens?? Ten cały betfair w przypadku takich awarii powinien zwracać stawkę i tyle.
pozdr.
EDIT:
stop loss może tylko narobić problemów, bo wtedy nie będzie wiedział czy ma kontrować u buków, czy kontra została przyjeta na betfair.
pozdr.
EDIT:
stop loss może tylko narobić problemów, bo wtedy nie będzie wiedział czy ma kontrować u buków, czy kontra została przyjeta na betfair.
24
maps
Użytkownik
Proszę Cię, rynki dokładnych wyników w ogóle nie są płynne i można je zmonopolizować nie posiadając gigantycznych kwot. Jeśli tak to po pierwsze trzeba liczyć się z ryzykiem, po drugie zyski, jeśli są, to są duże.
Aha, ten zakład można skontrować odpowiednio dobranymi stawkami na o/u 1,5, u/o 2,5 i X / 12, zależy czy był LAY czy BACK, chyba - nie chce mi się liczyć.
EDIT:
istnieje takie narzędzie jak telefon. Można zadzwonić i zapytać. Dzwoniłem parę razy, średnio odbierają po minucie.
Odnośnie zwrotu. Skąd niby mają wiedzieć czy to był bet czy trade? Nie bronię ich, ale zdrowego rozsądku...
Pozdr.
Aha, ten zakład można skontrować odpowiednio dobranymi stawkami na o/u 1,5, u/o 2,5 i X / 12, zależy czy był LAY czy BACK, chyba - nie chce mi się liczyć.
EDIT:
istnieje takie narzędzie jak telefon. Można zadzwonić i zapytać. Dzwoniłem parę razy, średnio odbierają po minucie.
Odnośnie zwrotu. Skąd niby mają wiedzieć czy to był bet czy trade? Nie bronię ich, ale zdrowego rozsądku...
Pozdr.
S
7
scyzoryk73
Użytkownik
S
7
scyzoryk73
Użytkownik
24
maps
Użytkownik
Napiszę tak:
weryfikacji zażyczyli sobie jeszcze przed pierwszym depozytem. Nie wypłacałem jeszcze kasy (buduję bankroll :grin ???? , nie wiem, aczkolwiek nie sądzę, aby była jakaś dodatkowa. Z tym notariuszem to dotyczy raczej portfela australijskiego. No ale jakby coś to potwierdzenie przez notariusza kosztuje jakieś grosze, z tego co pamiętam to max 50zł.
Pozdr.
weryfikacji zażyczyli sobie jeszcze przed pierwszym depozytem. Nie wypłacałem jeszcze kasy (buduję bankroll :grin ???? , nie wiem, aczkolwiek nie sądzę, aby była jakaś dodatkowa. Z tym notariuszem to dotyczy raczej portfela australijskiego. No ale jakby coś to potwierdzenie przez notariusza kosztuje jakieś grosze, z tego co pamiętam to max 50zł.
Pozdr.
S
7
scyzoryk73
Użytkownik
ok, dzięki
narazie dobrze idzie nawet bardzo ????buduj bankroll, buduj. i tak ci go zabiora ???? predzej czy pozniej trafisz na awarie i wyprowadza ci pieniazki na spacer z twojego konta. chyba, ze grasz in play, to awarie mniej uszczuplaja konto. ale taka gra juz ma niewiele wspolnego z tradingiem, aczkolwiek tez potrafi przynosic profit. o ile ktos nauczy sie bawic w te klocki ????
a tak na marginesie. podczas awarii, to sie do nich nie dodzwonisz, a jesli jakims cudem ci sie uda, to i tak powiedza zebys pocalowal ich w dupe, kasy nie oddadza.
druga sprawa - stop lossy. cos takiego to mozna stosowac na forexie, a na betfrajerze to o kant doopy mozna potluc. kasy nie oddadza ????
nie trzeba grac calym bankiem zeby stracic na awarii kilkanascie tysiecy zlotych. a z kontra u innego bukmachera moze byc roznie. nie zawsze mozna postawic kontre za kilkadziesiat tysiecy. awarie oczywiscie moga sie zdarzac. zycie. ale niech betfrajer nie oglasza i nie reklamuje sie jako jakas gielda sportowa, bo sa zwyklym bukmacherem. w dodatku slabym, umywajacym rece z kazdym problemem, dojacym swoich klientow ile sie da i majac ich gleboko w powazaniu.
a tak na marginesie. podczas awarii, to sie do nich nie dodzwonisz, a jesli jakims cudem ci sie uda, to i tak powiedza zebys pocalowal ich w dupe, kasy nie oddadza.
druga sprawa - stop lossy. cos takiego to mozna stosowac na forexie, a na betfrajerze to o kant doopy mozna potluc. kasy nie oddadza ????
nie trzeba grac calym bankiem zeby stracic na awarii kilkanascie tysiecy zlotych. a z kontra u innego bukmachera moze byc roznie. nie zawsze mozna postawic kontre za kilkadziesiat tysiecy. awarie oczywiscie moga sie zdarzac. zycie. ale niech betfrajer nie oglasza i nie reklamuje sie jako jakas gielda sportowa, bo sa zwyklym bukmacherem. w dodatku slabym, umywajacym rece z kazdym problemem, dojacym swoich klientow ile sie da i majac ich gleboko w powazaniu.
Czy ktoś z was dokonał samo-wykluczenia na 6 miesięcy żeby go nie kusiło a potem dopiero się zorientował że trzeba jakieś listy do Anglii pisać w celu aktywacji konta ?
Mam pomysł napisać list ze skanować i wysłać e-mailem ale nie wiem czy coś to da a z uwagi ,że słabo znam angielski i trochę się będę musiał natrudzić w utworzeniu tego listu to chciałby się was najpierw poradzić
Mam pomysł napisać list ze skanować i wysłać e-mailem ale nie wiem czy coś to da a z uwagi ,że słabo znam angielski i trochę się będę musiał natrudzić w utworzeniu tego listu to chciałby się was najpierw poradzić
Nie potrafię zrozumieć narzekań "traderów" w tym wątku. Sądzę, że ci narzekający zabrali się do tematu niepoważnie.
Po pierwsze, krańcową głupotą jest trzymać wszystkie swoje środki w jednym miejscu. Osobiście obracam kapitałem na poziomie 150 tyś. i wierzcie lub nie, nawet własnemu bankowi nie ufam na tyle, by całość leżała w jednym miejscu. Swoje środki trzymam w 5 różnych bankach, niepowiązanych ze sobą w jakikolwiek sposób ( Co minimalizuje niemal do zera prawdopodobieństwo zbankrutowania wszystkich naraz), nigdy z żadnym nie ma większych środków, niż są gwarantowane przez państwo.
W żadnym serwisie nigdy nie leży więcej niż 10 procent tego co posiadam.
Posiadam 2 komputery, oba wyposażone w UPS-y by w razie awarii prądu lub komputera nie obudzić się z ręką w nocniku. Posiadam 2 niezależne łącza stałe od 2 różnych usługodawców, plus dodatkowo w razie czego łącze na WiFi. Nie ma więc praktycznie możliwości, bym "po mojej stronie" stracił możliwość wystawienia kontry.
Jeśli zaś padnie Betfair, posiadam konta w innych serwisach, gdzie mogę zrobić kontrę i zawsze zabezpieczenie finansowe by móc to zrobić.
W skrajnym wypadku, gdyby wszystko zawiodło (co się nie ma prawa wydarzyć), mieszkam 5 min drogi od buka i lecę zrobić kontrę u naziemnego.
Niech mi ktoś łaskawie wytłumaczy, jak w takich warunkach można stracić choćby znaczną część bankrolla. Przetrwałem jak do tej pory kilkanaście awarii Betfair, bez jakiegokolwiek uszczerbku.
Czy wy ludzie nie rozumiecie, że Betfair nie jest stroną zakładu? Ktoś od was kupuje ten zakład, ktoś go wam sprzedaje. Na jakiej więc podstawie oczekujecie zwrotu środków od Betfair, jeśli oni nie są stroną zakładu? A zapewnienie sobie bezpieczeństwa transakcyjnego to jest wasz obowiązek a nie Betfair i niestety, za swoją głupotę się płaci. Często grubo.
Po pierwsze, krańcową głupotą jest trzymać wszystkie swoje środki w jednym miejscu. Osobiście obracam kapitałem na poziomie 150 tyś. i wierzcie lub nie, nawet własnemu bankowi nie ufam na tyle, by całość leżała w jednym miejscu. Swoje środki trzymam w 5 różnych bankach, niepowiązanych ze sobą w jakikolwiek sposób ( Co minimalizuje niemal do zera prawdopodobieństwo zbankrutowania wszystkich naraz), nigdy z żadnym nie ma większych środków, niż są gwarantowane przez państwo.
W żadnym serwisie nigdy nie leży więcej niż 10 procent tego co posiadam.
Posiadam 2 komputery, oba wyposażone w UPS-y by w razie awarii prądu lub komputera nie obudzić się z ręką w nocniku. Posiadam 2 niezależne łącza stałe od 2 różnych usługodawców, plus dodatkowo w razie czego łącze na WiFi. Nie ma więc praktycznie możliwości, bym "po mojej stronie" stracił możliwość wystawienia kontry.
Jeśli zaś padnie Betfair, posiadam konta w innych serwisach, gdzie mogę zrobić kontrę i zawsze zabezpieczenie finansowe by móc to zrobić.
W skrajnym wypadku, gdyby wszystko zawiodło (co się nie ma prawa wydarzyć), mieszkam 5 min drogi od buka i lecę zrobić kontrę u naziemnego.
Niech mi ktoś łaskawie wytłumaczy, jak w takich warunkach można stracić choćby znaczną część bankrolla. Przetrwałem jak do tej pory kilkanaście awarii Betfair, bez jakiegokolwiek uszczerbku.
Czy wy ludzie nie rozumiecie, że Betfair nie jest stroną zakładu? Ktoś od was kupuje ten zakład, ktoś go wam sprzedaje. Na jakiej więc podstawie oczekujecie zwrotu środków od Betfair, jeśli oni nie są stroną zakładu? A zapewnienie sobie bezpieczeństwa transakcyjnego to jest wasz obowiązek a nie Betfair i niestety, za swoją głupotę się płaci. Często grubo.
1,1K
_hank_
Użytkownik
Bukmacher niby ok ale jestem zdziwiony że mimo takiej międzynarodowej renomy taki ogórek jak ja dostał tak szybko limity ????
Kwotami ogromnymi nie obracałem a wygrana w ciągu miesiąca na poziomie 2.5 tys euro nie uważam za kosmiczną. Inna sprawa że limit dostałem tylko na tenisa live czyli tylko na to co grałem.
Kwotami ogromnymi nie obracałem a wygrana w ciągu miesiąca na poziomie 2.5 tys euro nie uważam za kosmiczną. Inna sprawa że limit dostałem tylko na tenisa live czyli tylko na to co grałem.
