Roger Federer v Rafael Nadal
Typ: Roger Federer @ 2,41 Pinnacle
Przed nami półfinał
Australian Open, półfinał marzeń, można nawet powiedzieć, że klasyk. Numer 1 światowego rankingu, Nadal, kontra jeden z lepszych tenisistów w historii, jeśli nie najlepszy, Federer. Federer zbliża się niehybnie do końca kariery, ma już swoje lata, nie jest już taki szybki jak dawniej. Przed turniejem spodziewałem się, że Fedex dojdzie do ćwierćfinału, poogrywa sobie "ogórków" i przegra. Ale Federer "zrobił" formę jak za dawnych lat i rozwala rywali.
Może zacznę od tego, że w 5 meczach turnieju wygrał 15 setów i przegrał zaledwie 1. I o ile można było wymagać, żeby odprawiał 3-0 zawodników typu Duckworth, Kavcic czy Gabashvili, o tyle 3-0 z Tsongą czy 3-1 z Murrayem zdziwiło mnie. Oglądałem jedynie fragmenty jego meczów i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że wrócił Federer z czasów, gdy przez 5 lat zajmował pozycję lidera rankingu. A co konkretnie podobało mi się w jego nowej-starej grze? Jednoręczny backhand oraz świetny serwis. Należy zwrócić uwagę na świetną skuteczność 1. serwisu, Federer notował kolejno: 58%, 76%, 62%, 57% i 64% oraz na to, ile procent piłek po 1. serwisie wygrywał: 89%, 78%, 87%, 88% oraz 78%. Pisząc o serwisie, grzechem byłoby nie wspomnieć o asach serwisowych, a tych Roger zaserwował 45 w 5 meczach. Jednym ze skutków świetnego serwisu są pewnie wygrywane gemy serwisowe Federera. Na 77 gemów serwisowych Szwajcara zaledwie 2 razy został przełamany (Kavcic i Murray; nie liczę tie-breaków). Do tego, w gemach, w których to Federer serwował, rozegranych było średnio 5,46 punkta, a wśród 77 gemów, aż 18 zakończyło się zwycięstwem Federera do 0. A dopełnieniem informacji o serwisie Szwajcara jest fakt, że w 5 meczach 7 razy popełnił podwójny błąd serwisowy (aż 5 w meczu z Duckworthem).
Czas na Nadala. Również 5 meczów i również 1 przegrany set. W 1. rundzie z Tomiciem zagrał jedynie 1 set, a mecz wygrał po kreczu Australijczyka. Nadal nie wygląda mi dobrze w tym turnieju. To znaczy nie ma wystrzałowej formy. W porządku, awansuje dalej, ale to nie jest Rafa, który szybko i pewnie wygrywał. Tutaj Nadal trochę męczy się, mecze są długie, wiele z jego gemów serwisowych rozstrzygało się dopiero w przewagach. Najpierw z Tomiciem tylko 1 set, później Kokkinakis 3-0, Monfils 3-0, Nishikori 3-0 oraz Dimitrov 3-1. Na korcie spędził 708 minut (kontra 638 minut Federera), ale jak już wspominałem, z Tomiciem zagrał tylko 1 set. U Nadala 1. serwis funkcjonuje lepiej niż u Szwajcara (przynajmniej średnio), bo średnio jest to 71%. Ale w całym turnieju aż 7 razy jego serwis był przełamywany (3x Dimitrov, 4x Nishikori). I właśnie mecz z Nishikorim udało mi się oglądać i niestety muszę powiedzieć, że 3-0 było absolutnie niezasłużone, ale cóż, Nadal spiął się w odpowiednim momencie i wygrał mecz 7-6, 7-5, 7-6, który trwał 201 minut. Warto zauważyć, że średnio w gemach serwisowych Hiszpana, rozgrywanych było około 5,93 punkta, czyli o prawie 0,5 punkta więcej niż u Federera. Z moich obserwacji wynika, że w gemach serwisowych Nadala, Hiszpan często wygrywa do 0 (19/64 gemów), ale również często w gemie mamy przewagi.
Moje wnioski: Federer ma świetny serwis, skutecznie wygrywa swoje serwisy i gemy. Nadal ma wyższy procent trafiania pierwszym serwisem, ale gorzej z wygrywaniem piłek po serwisie. Ostatnie 4 spotkania wygrał Nadal, wygrana Federera 18. marca 2012 w Indian Wells. Obaj wyjdą zmotywowani, czeka ich bardzo ważny mecz i nie ma tutaj mowy o graniu na pół gwizdka. Odpadł Djokovic, w finale czeka Wawrinka, i uważam, że obaj mogą pokonać go w finale. Dla Federera może to być ostatni, może jedna z ostatnich szans na finał w turnieju wielkoszlemowym. Jest w formie, sam powiedział, że jest zadowolony z gry. Ja uważam, że Federer jutro wygra, że pokona Nadala serwisem. Okej, wszystko ładnie opisałem liczbami, jak to grali w turnieju. Statystyka statystyką, H2H to również osobna bajka, mam takie przeczucie, że to Federer zagra w finale.