ozborn86
Użytkownik
Dzisiejszy dzień nie można powiedzieć, żeby był zły. Był nawet bardzo dobry. Jedyna pomyłka to źle wytypowane spotkanie O`Brien - Dale gdzie Irlandczyk, na którego stawiałem kompletnie nie przypominał siebie z tego sezonu i w marnym stylu pożegnał się z turniejem. Na plus niewątpliwie dodatnie handicapy na Davisona, które można było księgować bardzo wcześnie i tylko cud sprawił, że Davis ten mecz wygrał, Fu planowo nie dał większych szans Dohertemu wygrywając pewnie 5-2, Milkins podobnie jak Fu widać było, że kontroluje mecz i nawet jak Ben się zbliżał to nie było wątpliwości kto jest lepszy w tym meczu, na koniec dodatni handicap Cope`a, który został pokryty już do przerwy więc też można powiedzieć, że na spokojnie ????
Druga runda
Hawkins - Ford
Wysoki ten kurs na Hawkinsa nawet. Wygrał spokojnie z Poomjaengiem widać, że miał parę kicków ale myślę, że się już oswoił ze stołem.Ford niczego szczególnego nie zrobił, wykazał się po prostu trochę wyższą formą od cieniującego Day`a i czy jest to zalążek jakieś dłuższej serii zwycięstw? Wątpię. Nie będę przedłużał wiadomo, że polecałem Hawkinsa w typach długoterminowych więc taki mecz jak ten musi pyknąć, żeby myśleć o czymkolwiek.
Zwycięstwo w meczu: Hawkins kurs 1,4 bet365
Dziwny dziw. Szkoda, że tak wcześnie wyleciał bo przy walkowerze Dinga to mógł zajść znacznie dalej.
Perry - Bingham
Dzisiaj ewidentnie pobłądziłem i zakombinowałem, że może jednak Joe utraci coś ze swojej wysokiej dyspozycji w tym sezonie. Prawda okazała się zupełnie inna, wszakże Guodong w dużej mierze przyczynił się do tak jednostronnego pojedynku ale nie mam zamiaru odbierać chwały zwycięzcy. Bingham nie gra cudów, pisałem już (i nie tylko ja) po meczu pierwszej rundy, że to Taj sam się pogrzebał. Ogólnie skłaniam się ku Perremu. Jeśli komuś potrzeba więcej argumentów odsyłam do posta Assiego. Swoją drogą Assi wyłapał świetny kurs na win Perrego, szacun:smile:
Mimo wszystko mając na uwadze, że Bingham może powalczyć zaproponuję bezpieczniejszy typ:
Handicap w meczu: Perry +1,5 kurs 1,61 Bet365
Selby - Anda
Wczorajszy mecz Selbiego z Burnsem był bardzo żywiołowo komentowany w HP, padało tam wiele stwierdzeń negatywnie opisujących poczynania Selbiego (nie ma się w sumie co dziwić) i były również głosy, że jeśli tylko Mark wygra ten mecz to warto grać Andę. Ja powiem tak: na bukach te mecze nie zrobiły żadnego wrażenia i wystawili kursy tak jakby wszystko było ok czyli spokojne zwycięstwa zarówno Andy jak i Marka. Ja się z tym zgadzam i pewnie jeśli Chińczyk wygra wystawię się na śmiech co poniektórych ale trudno. Za dużo się naoglądałem snookera w życiu, żeby nie wiedzieć, że tacy zawodnicy jak Selby nie odpadają w drugich rundach. Albo totalnie się kompromitują i odpadają w pierwszej rundzie bo coś im nie pasowało albo zachodzą w okolice finału z każdym meczem grając coraz lepiej. Trzeba uważać na tych wielkich faworytów w pierwszej rundzie bo często grają w niej na zasadzie byle tylko wygrać, nie ważny styl, ważne, żeby przejść i potem się rozkręcać. Można powiedzieć, że Selby nie po to walczył sam ze sobą i do końca starał się wygrać by w kolejnej rundzie przegrać z Andą. Poczuł, że może tu coś zwojować, dostał szansę od losu (lub Burnsa jak kto woli) i za pewnie będzie chciał zrobić z niej użytek. Chińczyk pomimo mojej dużej sympatii do niego to nie jest jeszcze zawodnik mogący nastraszyć nr 2 rankingu grającego chociażby na 60-70& możliwości (dzisiaj podejrzewam, że było z 20). Może jest metoda w tym co napisał Assi i jego bezpiecznej linii na dodatni handicap Chińczyka ja jednak uważam, że Mark zaprezentuje się znacznie lepiej niż w rundzie pierwszej i zwycięży wcześniej niż w deciderze ale typ podam najbezpieczniejszy z możliwych w tej sytuacji:
Handicap w meczu: Selby -1,5 kurs 1,3 Bet365
Śmiechu nie ma, jest luz ????
Milkins - McLeod
Nie ma żadnych głębszych przesłanek, żeby grać na Rorego. Nie powinno go uratować nawet to, że jest zamulaczem i może tym wyprowadzić Milkinsa z równowagi bo trudno ale jeśli my i sam Robert uważa się za topowego zawodnika to musi umieć ogarniać takie "ciężkie" z punktu widzenia obserwatora mecze, tym bardziej, że Rory to nie Ebdon w formie i chociaż taktycznie jest ułożony to nie jest to najwyższy światowy poziom. O samym Milkinsie pisane było już sporo, gra bardzo pewnie na wbiciach, buduje wysokie breaki czyli gra to co najlepsze może grać zawodnik reprezentujacy ofensywny styl.
Zwycięstwo w meczu: Milkins kurs 1,36 bet365
I myślę, że można tu lekko zaszaleć z handi ujemnym:
Handicap w meczu: Milkins -1,5 kurs 1,66 bet365
Chociaż ktoś zagrał dzisiaj jak człowiek.
Fu - Murphy
Mimo wszystko jest to mecz przebudzonego Shauna z dobrze dysponowanym Fu więc powinniśmy zobaczyć kawał dobrej gry. Murphy zagrał dobrze ale póki co uważam, ze jego forma jest zagadką w kontekście dłuższego jej utrzymania, równie dobrze jutro może zagrać znów tak jak na wcześniejszych etapach tego sezonu. Fu jest pod tym względem bardziej stabilny, może nie jest to szczyt jego możliwości ale nie widzę tu znaczących wahań formy co jest bardzo ważne i niewątpliwie ułatwia ocenienie jak dany zawodnik będzie się prezentował w kolejnym meczu. Kursy interpretuję tak, że buki ewidentnie wierzą jakoby Murphy wrócił do pełnej dyspozycji. Według mnie może być z tym różnie i dlatego idę w dodatnie handicapy na Fu spodziewając się wyrównanego pojedynku.
Handicap w meczu: Fu +1,5 kurs 1,83 bet365
Oraz tradycyjnie asekuracyjna propozycja:
Handicap w meczu: Fu +2,5 kurs 1,44 bet365
Davis - Burden
Marka dzisiaj już w tym turnieju nie było i nikt mi nie powie, że w końcówce 7 partii wierzył, że wygra tą partię a co dopiero mecz. Burden łatwo ograł Holta ale śledząc przebieg tego spotkania i podejścia Michaela to śmiem twierdzić, że jak to on czasami lubi sam się z turnieju wykopał. Inna sprawa, że Burden to jest w najlepszym wypadku taki Mark King czyli gracz potrafiący napsuć krwi rywalowi w pierwszej rundzie a dalej kogo by nie dostał to już poziom nie do przejścia. Tutaj widzę to podobnie i nie sądzę aby poprawnym było typować ten mecz na podstawie ich meczów poprzednich. Czuję, że będzie to zupełnie inna bajka i Mark spokojnie sobie poradzi, a kurs jest tylko trochę niższy niż na Holta z Burdenem (nie muszę chyba mówić, który z nich jest w teorii znacznie lepszym graczem)
Zwycięstwo w mecz: Davis kurs 1,53 bet365
I znowu 1 błąd do zielonego posta, ale lepiej mieć takie problemy niż inne ????
Druga runda
Hawkins - Ford
Wysoki ten kurs na Hawkinsa nawet. Wygrał spokojnie z Poomjaengiem widać, że miał parę kicków ale myślę, że się już oswoił ze stołem.Ford niczego szczególnego nie zrobił, wykazał się po prostu trochę wyższą formą od cieniującego Day`a i czy jest to zalążek jakieś dłuższej serii zwycięstw? Wątpię. Nie będę przedłużał wiadomo, że polecałem Hawkinsa w typach długoterminowych więc taki mecz jak ten musi pyknąć, żeby myśleć o czymkolwiek.
Zwycięstwo w meczu: Hawkins kurs 1,4 bet365
Dziwny dziw. Szkoda, że tak wcześnie wyleciał bo przy walkowerze Dinga to mógł zajść znacznie dalej.
Perry - Bingham
Dzisiaj ewidentnie pobłądziłem i zakombinowałem, że może jednak Joe utraci coś ze swojej wysokiej dyspozycji w tym sezonie. Prawda okazała się zupełnie inna, wszakże Guodong w dużej mierze przyczynił się do tak jednostronnego pojedynku ale nie mam zamiaru odbierać chwały zwycięzcy. Bingham nie gra cudów, pisałem już (i nie tylko ja) po meczu pierwszej rundy, że to Taj sam się pogrzebał. Ogólnie skłaniam się ku Perremu. Jeśli komuś potrzeba więcej argumentów odsyłam do posta Assiego. Swoją drogą Assi wyłapał świetny kurs na win Perrego, szacun:smile:
Mimo wszystko mając na uwadze, że Bingham może powalczyć zaproponuję bezpieczniejszy typ:
Handicap w meczu: Perry +1,5 kurs 1,61 Bet365
Selby - Anda
Wczorajszy mecz Selbiego z Burnsem był bardzo żywiołowo komentowany w HP, padało tam wiele stwierdzeń negatywnie opisujących poczynania Selbiego (nie ma się w sumie co dziwić) i były również głosy, że jeśli tylko Mark wygra ten mecz to warto grać Andę. Ja powiem tak: na bukach te mecze nie zrobiły żadnego wrażenia i wystawili kursy tak jakby wszystko było ok czyli spokojne zwycięstwa zarówno Andy jak i Marka. Ja się z tym zgadzam i pewnie jeśli Chińczyk wygra wystawię się na śmiech co poniektórych ale trudno. Za dużo się naoglądałem snookera w życiu, żeby nie wiedzieć, że tacy zawodnicy jak Selby nie odpadają w drugich rundach. Albo totalnie się kompromitują i odpadają w pierwszej rundzie bo coś im nie pasowało albo zachodzą w okolice finału z każdym meczem grając coraz lepiej. Trzeba uważać na tych wielkich faworytów w pierwszej rundzie bo często grają w niej na zasadzie byle tylko wygrać, nie ważny styl, ważne, żeby przejść i potem się rozkręcać. Można powiedzieć, że Selby nie po to walczył sam ze sobą i do końca starał się wygrać by w kolejnej rundzie przegrać z Andą. Poczuł, że może tu coś zwojować, dostał szansę od losu (lub Burnsa jak kto woli) i za pewnie będzie chciał zrobić z niej użytek. Chińczyk pomimo mojej dużej sympatii do niego to nie jest jeszcze zawodnik mogący nastraszyć nr 2 rankingu grającego chociażby na 60-70& możliwości (dzisiaj podejrzewam, że było z 20). Może jest metoda w tym co napisał Assi i jego bezpiecznej linii na dodatni handicap Chińczyka ja jednak uważam, że Mark zaprezentuje się znacznie lepiej niż w rundzie pierwszej i zwycięży wcześniej niż w deciderze ale typ podam najbezpieczniejszy z możliwych w tej sytuacji:
Handicap w meczu: Selby -1,5 kurs 1,3 Bet365
Śmiechu nie ma, jest luz ????
Milkins - McLeod
Nie ma żadnych głębszych przesłanek, żeby grać na Rorego. Nie powinno go uratować nawet to, że jest zamulaczem i może tym wyprowadzić Milkinsa z równowagi bo trudno ale jeśli my i sam Robert uważa się za topowego zawodnika to musi umieć ogarniać takie "ciężkie" z punktu widzenia obserwatora mecze, tym bardziej, że Rory to nie Ebdon w formie i chociaż taktycznie jest ułożony to nie jest to najwyższy światowy poziom. O samym Milkinsie pisane było już sporo, gra bardzo pewnie na wbiciach, buduje wysokie breaki czyli gra to co najlepsze może grać zawodnik reprezentujacy ofensywny styl.
Zwycięstwo w meczu: Milkins kurs 1,36 bet365
I myślę, że można tu lekko zaszaleć z handi ujemnym:
Handicap w meczu: Milkins -1,5 kurs 1,66 bet365
Chociaż ktoś zagrał dzisiaj jak człowiek.
Fu - Murphy
Mimo wszystko jest to mecz przebudzonego Shauna z dobrze dysponowanym Fu więc powinniśmy zobaczyć kawał dobrej gry. Murphy zagrał dobrze ale póki co uważam, ze jego forma jest zagadką w kontekście dłuższego jej utrzymania, równie dobrze jutro może zagrać znów tak jak na wcześniejszych etapach tego sezonu. Fu jest pod tym względem bardziej stabilny, może nie jest to szczyt jego możliwości ale nie widzę tu znaczących wahań formy co jest bardzo ważne i niewątpliwie ułatwia ocenienie jak dany zawodnik będzie się prezentował w kolejnym meczu. Kursy interpretuję tak, że buki ewidentnie wierzą jakoby Murphy wrócił do pełnej dyspozycji. Według mnie może być z tym różnie i dlatego idę w dodatnie handicapy na Fu spodziewając się wyrównanego pojedynku.
Handicap w meczu: Fu +1,5 kurs 1,83 bet365
Oraz tradycyjnie asekuracyjna propozycja:
Handicap w meczu: Fu +2,5 kurs 1,44 bet365
Davis - Burden
Marka dzisiaj już w tym turnieju nie było i nikt mi nie powie, że w końcówce 7 partii wierzył, że wygra tą partię a co dopiero mecz. Burden łatwo ograł Holta ale śledząc przebieg tego spotkania i podejścia Michaela to śmiem twierdzić, że jak to on czasami lubi sam się z turnieju wykopał. Inna sprawa, że Burden to jest w najlepszym wypadku taki Mark King czyli gracz potrafiący napsuć krwi rywalowi w pierwszej rundzie a dalej kogo by nie dostał to już poziom nie do przejścia. Tutaj widzę to podobnie i nie sądzę aby poprawnym było typować ten mecz na podstawie ich meczów poprzednich. Czuję, że będzie to zupełnie inna bajka i Mark spokojnie sobie poradzi, a kurs jest tylko trochę niższy niż na Holta z Burdenem (nie muszę chyba mówić, który z nich jest w teorii znacznie lepszym graczem)
Zwycięstwo w mecz: Davis kurs 1,53 bet365
I znowu 1 błąd do zielonego posta, ale lepiej mieć takie problemy niż inne ????