Pierwszy dzień całkiem sympatyczny. Porażka Day`a w meczu praktycznie 50/50 ujdzie, gorzej z gładkim zwycięstwem Binghama, który grał kiepsko a mimo to wyciągnął aż 5-1 także nie pytajcie nawet jak grał Taj jeśli nie oglądaliście. Reszta planowo, po falstarcie w 1 framie Hawkinsa dalej już pełna dominacja i wykorzystywanie błędów roztrzepanego Poomjaenga. Mecze dzikich kart również bez niespodzianek chociaż męczarnie Dunna nie rokują dobrze dla niego przed kolejnym spotkaniem. Robertson miał parę sytuacji "spornych" gdzie Marcus mógł uszczknąć coś więcej dla siebie jednak Neil nie dał się na końcówkach wycyckać i wygrał zdecydowanie. Cope zaczyna coś grać w końcu ale minie jeszcze sporo czasu kiedy się do niego przekonam, póki co typy na mecz z jego udziałem dobre więc nie ma co się przejmować. Anda to strzał w dziesiątkę, główny powód do zadowolenia i największy dostarczyciel pieniędzy. Higginson potwierdził, że jest cieniutki i nic nie wskazuje, żeby miało być lepiej. Andę lubię więc będę mu dalej kibicował.
Dokończenie pierwszej rundy:
Walden - O`Brien
Walden po MŚ ewidentnie stracił formę i chociaż nie grał jak na razie dużo spotkań to ledwo ledwo wyciągnięte 5-4 z Advanim i porażka z J. White`m w fatalnym stylu chluby nie przynoszą. Fergal to jeden z tych zawodników, których niespecjalnie lubię. Ta jego gra jakaś taka "zwykła" nie ma w niej nic co przykuwałoby uwagę. Ze względu na to, że sympatie w bukmacherce nie grają trzeba obiektywnie spojrzeń na wyniki Irlandczyka i te są w tym sezonie całkiem niezłe. Wyraźne ogranie Wattany (5-2) w kwalach do Australii i bardzo dobra gra w ET1 (pokonanie po 4-1 Taylora, S. Davisa, Woolastona i Carringtona, porażka dopiero z Higginsem) pozwala mieć nadzieję, że tutaj również powalczy i minimum jakiś dodatni handicap pokryje:
Handicap w meczu: O`Brien +1,5 kurs 1,9 bet365
Handicap w meczu: O`Brien +2,5 kurs 1,5 bet365
Dale - Dunn
Ciapa vs zamulacz. Tak jak w kwalifikacjach Dunn radził sobie nieźle tak męczarnie w rundzie dzikich kart z amatorem Mifsudem trzeba poważnie wziąć pod uwagę. Dale jak na razie nic porządnego w tym sezonie nie pokazał więc liczę na jego odblokowanie, w końcu Dunn nie jest nikim wybitnym a przy w miarę dobrej dyspozycji Dominica różnica w rankingu obu panów powinna pokazać kto jest tu faworytem. Podoba mi się kurs na Dale`a stąd propozycja:
Zwycięstwo w meczu: Dale kurs 1,53 bet365
Perry - Guodong
Z tego co się zorientowałem każdy kto typuje ten mecz podaje zwycięstwo Perrego. Może i słusznie w końcu Joe jest w formie, nie będę przytaczał jego wyników w tym sezonie bo myślę, że są one znane. Ja jednak tak jak na wstępie do turnieju pisałem, że widzę tu kilka niespodzianek, które niekoniecznie muszą mieć logiczne uzasadnienie. Perry to nie jest zawodnik, który utrzymuje formę przez dłuższy czas, miewa ciekawe wyskoki kiedy pokonuje kogoś z czołówki po czym jakby znów chował się gdzieś w okolice graczy z drugiego sortu. Myślę, że zniżka formy może przypaść właśnie w Australii. Guodong nie ma tak imponujących osiągnięć ale nie gra źle. Zagotował się w meczu z Higginsem ale w meczach z mistrzami nie jest to zdarzenie rzadkie. Z Perrym wątpię, żeby miał jakiegoś stresa początkowego większego niż zazwyczaj, a że wbijać umie to jest w stanie powalczyć. Nie wiem o co chodzi bet365, że nie ma handicapów na ten mecz więc posiłkuję się Marathonem
Handicap w meczu: Guodong +1,5 kurs 1,87 Marathonbet
Nie potrzebne kombinacje. Chyba trzeba się przyzwyczajać, że oczywistości wchodza w tym sezonie bardzo często. To w sumie dobry prognostyk. Graty dla grających Perrego ????
Murphy - M. White
Majki bez straty frama przeszedł amatora z Australii w rundzie dzikich kart tylko czy to jest jakiś wyznacznik w kontekście meczu z Murphym? Dla mnie nie. Wiadomo Shaun dał ciała w kwalach do Wuxi, przegrał też aż 0-4 z Higginsem i to na tyle jeśli chodzi o kwestie negatywne. White wcale nie gra w tym sezonie nie wiadomo czego. Kto tylko był w dobrej dyspozycji ogrywał młodego Walijczyka: Donaldson, McManus, Yupeng. Wygrał za to na początku sezonu z Bairdem bez formy i Bondem, także bez fajerwerków. Uważam, że będzie to turniej, w którym będą się chcieli przełamać zawodnicy, którzy do tej pory zawodzili tacy jak Murphy czy Selby, a kurs na Shauna jest jak najbardziej do gry i widzę w nim dość dużego faworyta w tym meczu pomimo rywala, którego nazwisko zaczyna coś już znaczyć.
Zwycięstwo w meczu: Murphy kurs 1,44 bet365
Selby - Burns
Tak jak wcześniej w podanym typie na zwycięzcę ćwiartki tak oczywiście w tym meczu kieruję się w stronę Marka. Analogicznie jak Murphy, Markowi przeszedł koło nosa turniej Wuxi więc trzeba się spiąć i zagrać wreszcie jak człowiek. Rywal na początek wyśmienity bo chociaż Burns powygrywał parę meczy w tym sezonie: z Seltem, Patrickiem i Robbie Williamsem to nie ma to żadnego znaczenia jeśli Selby zagra na chociażby 50% możliwości. Przepaść w umiejętnościach nie podlega dyskusji.
Do taśmy:
Zwycięstwo w meczu: Selby kurs 1,11 bet365
Aż nie wypada dawać tu plusa ale jakie cuda by się nie działy najważniejsze jest, że takie "lokaty" jednak wchodzą ????
No i cała gama handicapów:
Handicap w meczu: Selby -2,5 kurs 1,53 bet365
Handicap w meczu: Selby -3,5 kurs 2,25 bet365
Holt - Burden
Nie wiem który bardziej działa mi na nerwy ale nie o tym powinienem pisać. Holt to w mojej opinii zawodnik, który (nie ma co tonować słów) zeszmacił się na MŚ i pewnie przez jakiś czas przyjdzie mu z tym żyć. Na plus dla niego jest to, że lubi czasami wystrzelić właśnie w takich śmiesznych turniejach i tą pierwszą rundę ogarnąć. Jak mu wszystko leży to i wbijać potrafi, gorzej jak zaczyna się płacz. Burden bądźmy szczerzy niczego już nie wygra i nawet nigdzie już jakoś daleko nie zajdzie. Stanął na pewnym mocno przeciętnym poziomie i tak sobie tam jest zawieszony w próżni. Z kim ma wygrać wygra z kim przegrać, przegra.Obaj są typowymi "pechowcami" jeśli chodzi o pozycjonowanie białej, rozbijanie pozostałości trójkąta i takie różne techniczne sprawy z tym, że Holt dysponuje lepszym arsenałem strzeleckim i jak gubi pozycję to potrafi się wyratować trudnym wbiciem (taki trochę Walden czy Dale). Alfred tego za bardzo nie umie i jak traci pozycję no to traci pozycję;] Ja tu widzę jednak zwycięstwo Holta bo patrząc po dniu dzisiejszym, że stoły są bardzo łatwe to te ryzykowne próby wbijania przez Michaela powinny się powieść na przyzwoitym procencie.
Zwycięstwo w meczu: Holt kurs 1,61 bet365
Chyba trzeba sobie na dobre dać spokój z Holtem.
To się napisałem. Mam nadzieję, że będzie ok i ktoś skorzysta. Pozdrawiam ????