Ferrer - Del Potro
Osobiście uważam, że w tym meczu
kto wygra pierwszego seta, ten wygra i cały mecz. Najlepiej obstawiać ten mecz na
live i zobaczyć po paru gemach komu się będzie lepiej grało.
Ferrer... W ciągu 2 ostatnich tygodni zdobył 1500 punktów, czyli tyle ile jest do zdobycia tutaj na tym turnieju. Zmęczenie w jakimś stopniu na pewno da w końcu o sobie znać. Choć wiadomo, że to jest ostatni turniej i zaraz zaczną się tenisowe wakacje, więc do tych paru meczy może Hiszpan się jeszcze przyłożyć. Nie od dziś go znamy i wiemy, że jest jednym z ostatnich zawodników który miały grać na drugim biegu, da dzisiaj z siebie wszystko to jest pewne.
H2H 5:2 dla Ferrera, w tym roku 2 gładkie zwycięstwa na kortach szybkich i jedno na mączce z 2011.
Jak prezentuje się ostatnio Ferrer i kim grał?
Janowicz pokazał w finale, że jeszcze dużo musi się nauczyć, a przede wszystkim nauczyć się robić mniej prostych błędów, bo jak życie pokazało, nie samym serwisem da się wszystko wygrać.
Llodra z Ferrerem miał w 1 secie bodajże z 10 BP, ale żadnego nie wykorzystał, aż w końcu stracił swój serwis i cała jego gra się posypała, w drugim secie Hiszpan prowadził już 4:0.
Tsonga w Paryżu prezentował się bardzo przeciętnie, serwis bardzo nieregularny i proste błędy podczas gry o dziwo jakich w Londynie nie popełnia.
Wawrinka urwał mu set, ale ten był akurat w formie i prezentował się całkiem dobrze, do czasu 3 seta kiedy posypała mu się cała gra.
Grannolers to dla Ferrera idealny zawodnik do gry. Przebijacz, ale dużo gorszy.
W Walencji w finale grał... Dolgopolov! Co prawda był w kapitalnej formie i urwał set Hiszpanowi, ale to nadal nie jest zawodnik z czołówki.
Tak samo jak Dodig Ivan urwał set Dawidowi, ten również był w piekielnie dobrej formie jak na Chorwata. Reszta zawodników z Walencji to druga liga jak dla Ferrera...
Del Potro pod koniec sezonu jest w bardzo dobrej formie. O czym świadczy zwycięski turniej w Bazylei i gładka wygrana z Rogerem Federerem. Warto przypomnieć, że na tym turnieju Del Potro prezentował się niezwykle dobrze, był bardzo regularny. Wcześniej
wygrał mniejszy turniej w Wiedniu, obsada turnieju bardzo słaba.
A teraz najciekawsza statystyka której jeszcze nikt nie przytoczył.
Ferrerowi w Londynie gra się źle, to nie jest jego kort. Spójrzmy na poprzednie lata:
2011
Federer - Ferrer 7:5, 6:3
Porażka
2011
Ferrer - Murray 6:4, 7:5 - Murray wtedy był kontuzjowany i wycofał się z turnieju po tym meczu.
Zwycięstwo po kontuzji przeciwnika
2011
Ferrer - Djokovic 6:3, 6:1 - Djokovic nie wyszedł z grupy, o ile pamiętam też jakaś kontuzja mu się przytrafiła, albo był wypalony całym sezonem.
Zwycięstwo po kontuzji przeciwnika
2011
Berdych - Ferrer 3:6, 7:5, 6:1
Porażka
2010
Federer - Ferrer 6:1, 6:4
Porażka
2010
Soderling - Ferrer 7:5, 7:5
Porażka
2010
Murray - Ferrer 6:2, 6:2
Porażka
Bilans z Londynu ma 2: 5, z czego 2 to szczęśliwe zwycięstwa. Więc mogło by być nawet 0:7. Może i mecze z prze d roku, albo i dwóch o niczym konkretnym nie świadczą, ale moim zdaniem warto to wziąć pod uwagę.
- - - - -
LIVE BET
Złapałem Ferrera po kursie 1,57 przy stanie 3:1. Del Potro zabunkrował się na końcowej linii i tak cały czas grał. Rzadko kiedy widać go przy siatce. Ferrer prezentuje inteligentny
tenis, ładnie rozrzuca po korcie Argentyńczyka.