O ile co do deblistów nie zamierzam się wypowiadać, bo stawka jest bardzo wyrównana, Bryanowie ostatnio w trochę słabszej formie i ciężko coś ocenić, to stawka singlowa w tym roku jest dość jasna, szczególnie po tym podziale.
To co się rzuca na pierwszy rzut oka, gdzie można podstawiać lokomotywy to...
Djoković wygra turniej @ 1.50 na Bet365 (całoroczny - gdyby się nie wyświetliło)
Absolutnie fenomenalna forma, maszyna do wygrywania, kosi wszystko na swojej drodze, raz przegrał ze Stanem w finale szlema, co było sporą niespodzianką, ale tutaj nie ma się co zbytnio rozpisywać. Nie mam złudzeń. Jak ktoś ma dużo na koncie, to niech inwestuje. Pewne jak wygrana Dudy na prezydenta, po tym jak Komorowski wyszedł do Rodaków na ulicę i strzelał samobóje i zwycięstwo Kanady w MŚ w hokeja
Natomiast co do samych grup, to losowanie nieco ułatwiło zadanie. Moim zdaniem jest pięciu zawodników, którzy pretendują do wyjścia z grup. W grupie A sytuacja jest klarowna. Djoković i Federer wyjdą z grupy. Nie warto grać jednak na Djokovicia, że wygra grupę po 1.33, bo Federer w tym roku, pomimo takich wpadek jak np. porażka z Ramosem-Vinolasem w naprawdę wielu meczach grał zdecydowanie najlepszy technicznie
tenis na świecie, niestety biologii często się nie oszuka, a i Djoković bywał lepszy. W grupie nie wiem jakim wynikiem zakończy się mecz Djokovicia z Federerem, może być różnie, bo w przypadku pozostałych dwóch zwycięstw, wygra ten kto będzie miał więcej siły, bił dokładniejsze piłki na linię, bardziej wymierzone skróty itd. itd. O zwycięstwa obydwu panów nad Nishikorim i Berdychem jestem spokojny. Berdych to tenisista nader solidny, ale z wielkim kompleksem pokonywania ścisłego topu. Nishikori potrafiłby ograć każdego, ale na pewno nie w tym sezonie. Trochę gorsza forma i problemy ze zdrowiem, na pewno tu nie pomogą. Mecz Nishikori - Berdych dla mnie 50/50. Djoković - Federer oceniam na 60/40 w tej chwili.
Ciekawsza sytuacja jest w grupie B, gdzie moim zdaniem do wyjścia z grupy pretendować będą Murray, Wawrinka i Nadal. Ferrer pomimo, że złapał formę, to nie wydaje mi się, żeby odegrał jakąś rolę. Może mu się uda jeden mecz wygrać, ale nie sądzę, żeby dało mu to wyjście z grupy. W derbach Hiszpanii mimo wszystko wydaje mi się, że wygra Nadal. Naturalnymi faworytami do wyjścia z tej grupy są Murray i Wawrinka. Dlaczego? Otóż Murray przede wszystkim gra u siebie na Wyspach i mimo tego, że jest Szkotem, a nie Anglikiem, to raczej będzie to wielka mobilizacja i trybuny pomogą, poza tym jest to zawodnik niezmordowany i gdy trzeba to bardzo ambitny. Wawrinka podobnie jak Murray, potrafi grać obłędny
tenis, co pokazał w tym roku wygrywając French Open. Jeśli wzniesie się na wyżyny to ma szansę na I miejsce w grupie, w innym przypadku wydaje mi się, że pierwszy będzie Murray. Nadal wydaje mi się, że jakiś mecz wygra, ale z grupy nie wyjdzie, choć minimalną szansę mu zostawiam. Nie jest w najlepszej formie, ale jednak Nadal to Nadal, rok temu z powodu kontuzji ten turniej odpuścił, wydaje mi się, że to najlepsza motywacja dla Rafy, żeby pokazać, że choć wielu go już skreśliło, to jednak Rafa to Rafa i potrafi zrobić to, co do niego należy najlepiej.
Na sucho moim zdaniem będzie tak:
A: 1. Djoković 2. Federer 3. Nishikori 4. Berdych
B: 1. Murray 2. Wawrinka 3. Nadal 4. Ferrer