O kurde, to widzę, że nie tylko ja bez pomysłu na jutrzejszy dzień, hm.
Sock-Berretini 2 @2.20 Bet365 (przy ewentualnym 2-0 auto win) Zamykam to z 90% zysku, przy 40-15 w 5 secie przy stanie 2-2 i 2 bp - patologia i gruby może uciec.
Jest tak. Jutro będziemy świadkami spotkania, chyba najgorszego, na szczęście byłego już top 10 w historii tenisa - Jacka Socka, i młodego 22 letniego Włocha Matteo. Gruby amerykaniec w tym sezonie nie pokazał nic, choć jeszcze niedawno był uważany za top 1 tenisistę narodowości amerykańskiej, a przypomnę tylko, że minęło już pół sezonu. Od tamtego czasu wiele się pozmieniało, a, że ja w tenisie obserwuję głównie młodych zawodników, to ten typ po krótkim namyśle wpadł mi w oczy. Skarpeta w tym sezonie pokazuję brak kondycji, co przekłada się na słabą regularność - tak szybko raczej nie przygotował się do Wielkiego Szlema. Jego rywal na trawie w tym sezonie zaskakuje chyba wszystkich, szczególnie nas typujących, gdzie nawet w meczu z dziadkiem Ferrerem "zrobiliśmy' z niego faworyta, niestety wtedy Ferrerowi starczyło "dopalacza' na dwa pełne, i bardzo intensywne sety - trudno. Jutro mamy Wielki Szlem, po tym co wszyscy widzieliśmy dotychczas to Skarpeta nie ma tutaj czego szukać, a nawet może uciec z kortu. Nie wiem co się z nim stało, ale bardzo prawdopodobne, że to będzie jego najgorszy sezon w karierze, nawet jego treningi (macie dostępne na YT) pozostawiają jedynie lekkie zażenowanie. Włoch nie ma nic do stracenia, dość wysoki zawodnik 1.93m, przy 1.9m Skarpety. Ograny w tym sezonie, póki co pokazał się z bardzo dobrej strony i nie ma nic do stracenia. Jedynym minusem będzie właśnie presja, nikt nie wie jak zachowa się Włoch na tak wielkiej imprezie, póki co to na prawdę nie ma argumentu za Skarpetą, a same kursy ewidentnie wystawione pod ranking/nazwisko, tutaj będzie walka... Jednak jak już mecz się rozkręci na 100%, to nie liczyłbym na kondycje Amerykanina, a prędzej na ambitnego, młodego Włocha. Tutaj jest Value, i trzeba to pograć. W ogóle to jestem w lekkim szoku,dlaczego buki nie opuszczają kursu na Włocha, przecież za Skarpetą w obecnej formie nie przemawia nic, może szukają jeleni. Zobaczymy co z tego wyjdzie, po prostu warto.
Gasquet w formie wygrany turniej na trawie, porazki z Mayerem nie licze bo wg mnie to byl po prostu tank, na przeciwko chimeryczny czarny brat Monf, ktory ostatnio przegrywa z takimi tuzami jak Mannarino.
