M.Safin - O.Rochus
1 @1,565 Pinnacle
Marat Safin to zawodnik spisujący sie na nawierzchni twardej bardzo dobrze, gra na niej najczęsciej a w dodatku osiąga bardzo dobre wyniki.Jego forma nie jest w ostatnim czasie zbyt równa po słabych występach w kilku turniejach przyszły turnieje w których mógł pokazac się z dobrej strony chodzi mi tutaj o rozgrywki w Washington czy Indiana Weels gdzie był w stanie przejśc kilka rund i pokonać całkiem dobrze spisujących się rywali.Bez wątpienia US Open to jego ulubiony wielki szlem raz go wygrał a w 2003 roku był aż w półfinale tych rozgrywek ostatnie lata nie przynoszą wiekszych sukcesów Safinowi chodzi mi tutaj dokładnie o rok 2002 i 2004 rok ale w tym roku po zwyciestwię nad Nalbandianem w 5 setach w drugiej rundzie turnieju pokazał że jeszcze może być grozny dla swych rywali.O.Rochus mimo iż na nawierzchni twardej gra najlepiej to jego wynik i tak nie rzucają nikogo na kolana w przygotowaniach do tej imprezy nie grał zbyt wiele spotkań w New Haven przeszedł do trzeciej rundy gdzie odpadł z Rosjaninem Davydenko a jego wcześniejszy turniej to tegoroczny Wimbledon gdzie musiał uznać wyższość Leyton Hewitta przegrywając gładko w 3 setach.W US Open nie miał jeszcze mocnego rywala w pierwszej rundzie w trzech setach pokonał Patience a w drugiej ku zdziwienu publiczności musiał męczyć się w 5 setach z Ryanem Settingem.Na początku obecnego roku dwaj panowie spotkali się w drugiej rundzie turnieju w Dubaiu wtedy lepszy okazał się Rochus pokonując Rosjanina w dwóch setach ale w tym czasie Belg prezentował zdecydowanie lepszą forme pogrywał w większej ilości turniejów z naprawde dobrymi wynikami.Dla mnie zdecydowanym faworytem jest Rosjanin, który mimo tego iż nie może tego roku narazie zaliczyc do udannych to po zwycięstwie nad Nalbandianem pokaże że potrafi jeszcze powalczyć z najlepszymi!
T.Hass - R.Ginepri
1 @1,595 Pinnacle
Amerykanin zagra z gospodarzem Robertem Gineprim lepszym zawodnikiem w tej parze jest Hass, który w ciągu swojej całej kariery może pochwalić się lepszym wynikami.W 2006 na hardzie spisuje sie bardzo dobrze wygrał aż 3 turnieje i co ważne wszystkie odbywały się w
USA!Rok temu w US Open odpadł w ćwierćfinale z australijczykiem Hewittem w tym meczu Hewitt był o wiele lepszym zawodnikiem a Hass nie był w stanie ugrać ani jednego seta.Ale przecież Ginepri to nie Hewitt a Hass jest naprawde w dobrej formie w dwóm potencjalnie łatwych meczach wygrywał bardzo spokojnie bez straty seta jego rywalami byli:I runda:Kuznetsov, II Sluiter przeciwnicy nie za mocni ale dwie wygrane do zera to duży plus dla Niemca.Tak jak wcześnie wspomniałem Hass jest w bardzo dobrej dyspozycji a w dodatku Hard to jego ulubiona nawierzchnia gra na niej najwięcej bo aż w sumie 158 spotkań z czego aż 108 zwycięskich to że Hass jest w dobrej formie, która może pomóc mu w rewanżu za ubiegły rok gdzie przegrał z Gineprim w 3 rundzie Us Open w czterech setach rok wcześnie zaliczył dobry wynik doszedł do ćwierć finału i tak jak wcześnie już pisałem odpadł Leytonem Hewittem.Co do Ginepriego równiez przed turniejem w US Open grał dobrze wiele razy grywał na turniejach w ameryce gdzie jego najlepszym wynikiem był półfinał z Andym Roddickiem w tej rywalizacji odniósł porażke w dwóch setach.Podobnie jak u Hassa hard jest ulubiona nawierzchnia Ginepriego jednak jego osiągnięcie są gorsze mimo 116 wygranych meczy przegrał o ponad 20 wiecej niż Niemiec.Rok temu w US Open po wyeliminowaniu dzisiejszego rywala poradził sobie jeszcze z francuzem Gasquetem oraz Corie ale nie dal rady w pół finale z konczącym w tym roku kariere Andre Agassim.Podobnie jak Hass, Ginepri nie miał zbyt cieżkich rywali w pierszych dwóch rundach w pierwszej z stratą jednego seta przeszedł Francuza Benneteau a w drugiej na "czysto" pokonał swojego słabszego rodaka Goldsteina.Jeśli chodzi o forme i umiejetności tych dwóch zawodnik to ja wybieram zdecydowanie Hassa.