greeey
Użytkownik
Roger Federer -4.5 gemów @ 2
Dużo myślałem nad tym meczem jak go ugryźć i skłaniam się tu jednak ku doświadczeniu Rogera. Federer jak wiadomo nieubłaganie zbliża się do końca swojej tenisowej kariery. Lata płyną, fizycznie już powoli zaczyna odstawać od najlepszych ale mimo wszystko mistrz stara się wciąż dotrzymać kroku. W tym roku na cegle Szwajcar może nie błyszczał ale wydaje mi się że nie ma co się tym do końca sugerować bo zapewne sam Roger zdaje sobie sprawę że RG już niedługo i nie ma co forsować tempa, przemęczać się niepotrzebnie lub ryzykować ewentualną kontuzję. Turniej w Rzymie jest ostatnim sprawdzianem dla Rogera przed wielkim turniejem w Paryżu, więc na pewno będzie chciał tutaj trochę pograć. Porażka w Madrycie w 1 meczu może trochę zaskakująca ale jak wiadomo Kyrgios do leszczy już od jakiegoś czasu nie należy. Więc nie ma co się dziwić że młody, gniewny powalczył z mistrzem. Mimo tej przegranej i kilku słabszych meczy na cegle w tym roku Roger wciąż prezentuje się nie najgorzej jak na upływające lata. Największą niewiadomą jest jednak jego forehand i tego najbardziej się obawiam. Jeśli wszystko będzie funkcjonowało jak należy to Roger nie powinien mieć większych problemów. Liczę na to że Szwajcar zepnie się wreszcie trochę bardziej i dokona ostatnich szlifów swojej formy przed RG.
Rywal Federera należy do tych wymagających więc na pewno nie ma mowy tu o łatwej przeprawie bez walki. Ale stać Rogera na pewne zwycięstwo w tym pojedynku. Obaj Panowie mierzyli się niedawno i 2:0 wygrał Szwajcar gdzie w tamtym meczu wygrał przewagą 4 gemów (gdyby nie ostatni set w tiebreaku) linia -4.5 gemów była by pewnie pokryta bez problemów. Na co liczę tym razem. Mam nadzieje że Roger nie będzie ciągnął setów do tiebreaku i poszuka przełamań.
Dużo myślałem nad tym meczem jak go ugryźć i skłaniam się tu jednak ku doświadczeniu Rogera. Federer jak wiadomo nieubłaganie zbliża się do końca swojej tenisowej kariery. Lata płyną, fizycznie już powoli zaczyna odstawać od najlepszych ale mimo wszystko mistrz stara się wciąż dotrzymać kroku. W tym roku na cegle Szwajcar może nie błyszczał ale wydaje mi się że nie ma co się tym do końca sugerować bo zapewne sam Roger zdaje sobie sprawę że RG już niedługo i nie ma co forsować tempa, przemęczać się niepotrzebnie lub ryzykować ewentualną kontuzję. Turniej w Rzymie jest ostatnim sprawdzianem dla Rogera przed wielkim turniejem w Paryżu, więc na pewno będzie chciał tutaj trochę pograć. Porażka w Madrycie w 1 meczu może trochę zaskakująca ale jak wiadomo Kyrgios do leszczy już od jakiegoś czasu nie należy. Więc nie ma co się dziwić że młody, gniewny powalczył z mistrzem. Mimo tej przegranej i kilku słabszych meczy na cegle w tym roku Roger wciąż prezentuje się nie najgorzej jak na upływające lata. Największą niewiadomą jest jednak jego forehand i tego najbardziej się obawiam. Jeśli wszystko będzie funkcjonowało jak należy to Roger nie powinien mieć większych problemów. Liczę na to że Szwajcar zepnie się wreszcie trochę bardziej i dokona ostatnich szlifów swojej formy przed RG.
Rywal Federera należy do tych wymagających więc na pewno nie ma mowy tu o łatwej przeprawie bez walki. Ale stać Rogera na pewne zwycięstwo w tym pojedynku. Obaj Panowie mierzyli się niedawno i 2:0 wygrał Szwajcar gdzie w tamtym meczu wygrał przewagą 4 gemów (gdyby nie ostatni set w tiebreaku) linia -4.5 gemów była by pewnie pokryta bez problemów. Na co liczę tym razem. Mam nadzieje że Roger nie będzie ciągnął setów do tiebreaku i poszuka przełamań.