Ja również dorzucę swoje trzy grosze...Djokovic czyli najlepszy tenisista świata, numer 1 rankingu
ATP który ma ogromne szanse w tym roku aby wygrać wszystkie turnieje wielkiego szlema. Serb ma fantastyczny sezon a jeszcze wiele grania jest przed nim. Na 36 meczów przegrał tylko dwa tj. początek roku wtopa z Karlovicem w Doha oraz finał z Federerem w Dubaju. Wygrał za to
Australian Open, Indian Wells, Miami, Monte Carlo i prawdopodobnie wygra tutaj w Rzymie. Novak ma kolejną wspaniałą serię meczów! 20 meczów wygranych z rzędu gdzie pokonywał słabszych tenisistów jak i tych najgroźniejszych. Rozgrywki na mączce zaczął bardzo dobrze ponieważ tylko w finale Monte Carlo stracił seta z Berdychem. Lecz tutaj w Rzymie można mówić o lekkiej zadyszce i nikt naprawdę nie wie czy jest to zastój na tle kondycyjnym czy wybicie z rytmu. Chociaż wiadomo, że Djokovic to cyborg pod względem przygotowania fizycznego i może grać na wysokim poziomie tygodniami jak nie miesiącami. Djokovic na trzy mecze stracił 3 sety także to można traktować jako małe ostrzeżenie. Tym bardziej, że stracił seta z Almagro który wróciwszy po kontuzji ciągle nie gra swojego, z Balluccim który też tak naprawdę wraca do formy czy z Nishikori ale Japończyk to klasowy zawodnik i Nole nie powinien się czego wstydzić w tym przypadku. Djokovic bardzo lubi grać w tym turnieju i od wielu lat notuje to super wyniki. Rok temu tutaj wygrał, 2012 ćwierćfinał, 2012 finał, 2011 wygrana, 2010 ćwierćfinał, 2009 finał oraz 2008 wygrana. Turniej w Rzymie jest ostatnim przetarciem przed Frnech Open dlatego zawsze te rozgrywki traktuje bardzo poważnie (a jakie on turnieje zlewa???? pytanie retoryczne).