Dwa typy na jutro:
Sock - Gasquet
Sock wygra @ 2,10 Bet365 6:2 3:6 7:5
Zaczynamy od Jacka, który naprawdę fajnie sobie pogrywa. Ok, dzisiaj Thiem był niemrawy przez cały mecz (drugi set i połamanie z 40-0 to parodia), wcześniej odprawił Kolbę, który też wrócić coś nie może po kontuzji, ale Jankes z pewnością końcówkę sezonu może uznać za udaną. Naprzeciw stanie Gasquet - panowie grali ze sobą do tej pory dwa razy (w 2015 roku) i wygrał Sock i to oba mecze. Tutaj Richard pokonał Johnsona, który praktycznie przez cały mecz prezentował się bezbarwnie poza tie - breakiem w drugim secie. O grze Richarda zatem także wiele nie wiemy.
Gasquet lubi ten turniej - to warto dodać, żeby nie było zbyt kolorowo. Myślę, jednak że gra Socka z głębi kortu ostatnio się całkiem poprawiła (przynajmniej widzę to ostatnio). Gasquet z kolei zdaje się być ostatnio bez formy. Pomijam tu wygrany turniej w Antwerpii (jak na moje słabo obsadzony), Francuz w ogóle mnie nie przekonuje. Do tego jego wyróżniający się backhand jakoś stracił blask (ale to moje odczucie), dlatego idę tutaj w zwycięstwo młodszego Socka, bo jest w tym meczu nawet nieznacznym underdogiem.
Berdych - Simon
Berdych wygra @ 1,88 PinnacleSports 6-4 6-3 no szkoda Gillesa i tej nogi, ale Czechowi trzeba oddać, że ,,wylewu'' na serwisie dostał tylko raz - jak na niego to forma serwisowa szacun ???? teraz zapewne szybki zjazd do bazy z Murrayem bez historii czyli klasyczny Czech
Idę tutaj zapewne na przekór wielu osobom. Miałem okazję oglądać dzisiejszy mecz Simona z Bautistą Agutem i widzę, że gra Francuza wciąż jest taka sama. Hiszpan bardziej ten mecz przegrał niż go wygrał reprezentant gospodarzy. Simon na serwisie jest mizerny, return robi u niego robotę i ta słynna regularność, z którą też w tym meczu różnie bywało. Ogólnie gdyby dzisiaj mierzył się z kimś dysponującym lepszym podaniem zapewne byłby za burtą tego turnieju i to nawet dość szybko. Tak jednak nie jest, obronił piłki meczowe przy serwisie rywala i to się ceni - brawa dla niego zatem za walkę i godną postawę - ogólnie Gilles to typ walczaka.
Teraz Berdych - zagubił się totalnie w ostatnim czasie. Po Shenzhen w Chinach pasmo totalnych porażek - Mueller, Granollers Pujol i nawet Basilashvili. Tutaj Paryż i paradoksalnie ten fatalny Tomasz ma nadal szansę na Londyn (odpadł nawet Thiem z tego turnieju, Cilic gra z Goffinem i szansa klaruje się wyraźnie). Wydaje mi się, że Czech zrobi wszystko, aby tu wygrać. Nie jednak dla turnieju kończącego sezon (w następnej rundzie czeka Murray i zobaczymy zapewne klasycznie ,,pełne gacie'' Czecha), ale po prostu aby poprawić sobie fatalne zakończenie sezonu.
O ile siedzi mu serwis to potrafi trzymać swoje podanie bardzo dobrze - Simon na pewno da się złamać i to nie raz i to ,,patologiczny mecz rodem z
WTA'' będzie tu premiował Francuza, do którego mam nadzieję nie dojdzie.
W tym turnieju Berdych wygrał z Sousą, zawsze groźnym zawodnikiem po trzech setach. Ogólnie Czech miewa przestoje w grze, traci sety - nawet jest może z tego znany. Mam jednak nadzieję, że na dłuższym dystansie nie będzie popełniał seryjnie błędów. Motywację powinien mieć dużą - on co ciekawe także lubi ten turniej. Osiągał tutaj świetne wyniki, półfinały, ćwierćfinały a w odległych latach nawet wygrał. Mam nadzieję, że przypomni sobie o tych najlepszych latach a zapomni o fatalnym wyrzucającym seryjnie piłki wcieleniu, które miewa także obok solidnego grajka top 10.