Milos Raonic - Igor Andreev 2 @ 2.24 Pinnacle
Ostatnie wyniki przyczyniły się do tego, że typuje mniej. Dzisiaj wydaje mi się, że wygrać powinien Andreev. Igor to już 100 rakieta świata, choć przecież przez ostatnich kilka lat regularnie przebywał w czołówce. Działo się tak głównie za sprawą regularności i wyników właśnie na cegle. Przed kilkoma laty był w ćwierćfinale French Open, regularnie zaliczał ćwierćfinały dużych turniejów, czy jeszcze lepsze wyniki w mniejszych (Palermo, Gastaad). To było kilka lat temu, ale Andreev nie zapomniał jak się gra na cegle. Ten sezon jak na razie także nieudany, ale czas na przełamanie. Dla niego to pierwszy turniej na europejskiej ceglanej mączce w tym roku. Po drugiej stronie siatki Milos Raonic - "28" takieta świata, powinien być rozstawiony podczas French Open! Umiejętności chłopak ma ogromne, mocno bije z forhendu (chociaż to uderzenie to perełka u Andreeva), ale ten styl nie pasuje do cegły. Milos pokazał, że nie jest przypadkowo tak wysoko, docierając dwa razy do 3 rund dużych zawodów w Europie (MC i Barcelona), ale tym razem czeka go pojedynek z rywalem, który sam zbyt wielu błędów nie powinien popełniać. Rzadko to robię, ale przytoczę nazwiska graczy, których ostatnio pokonał Kanadyjczyk: Stepanek, Greul, Gulbis, Llodra. Przepraszam, ale to nie są najregularniejsi tenisiści. Dziś uważam, że z dużą przewagą na korcie powinien wygrać Rosjanin.