Cóż za piękny poranek ! Aż muszę sie tym podzielić. Nie przepadam za wszelkimi "lataczami" do siatki, ale Thompsona i jego wąsa po prostu nienawidze od początku mojej kariery z obstawianiem
zawsze, ale to zawsze, przez całe życie grał mi na odwrót i dzisiaj nastąpiło przełamanie i to w jakim stylu
w 3 secie kangur już łamał Nakashime do 0 i już było praktycznie po meczu, myślę sobie nic nowego, standardowo Thompson na odwrót... idą do siatki a tu challenge amerykanca, 40:15 i wygral tego gema a potem cały mecz. Nawet nie wiecie ile dla mnie znaczy to przełamanie i utarcie wąsa mojej czarnej owcy nr1 i to w jakim stylu, made my day