Roger Federer - Novak Djokovic
Typ: Over 94.5 Minut @ 1.87 unibet 132
Ja tu czegoś nie rozumiem, finał wielkiego turnieju, kolejny odcinek rywalizacji dwóch czempionów, a linia minutowa wystawiona na takim poziomie jakby buk spodziewał się tutaj dwóch gładkich setów. W porządku, Djoko może nie jest do końca sobą, cieniuje nieco, oczywiście biorąc pod uwagę jego standardy, ale mimo wszystko chyba nie jest z nim tak źle, skoro doszedł do finału i na dodatek jest w nim faworytem. To skąd taka linia? Że niby Fedex ma go łatwo rozbić? Przecież to się nie stanie. Najpewniejszym scenariuszem finału jest dobrze znane obu graczom podzielenie się setami, a o tytule zdecyduje trzeci set, tak jak to było w 3 ostatnich bezpośrednich starciach, a czwarta jako dwusetówka też na luzie przekraczało taką linię (kolejno 136, 122, 146 i 112 minut). Lekki handicap oczywiście po stronie Szwajcara, w turnieju bez straty seta, a pewności siebie dodaje wspomnienie niedawnej wygranej w Dubaju. Ale moim zdaniem w finale z takim zestawem dużo pewniejszy jest over, bo moim zdaniem linia wystawiona nielogicznie i wydaje się zaniżona, nawet w finale pań jest wyższa, nie mówiąc o wcześniejszych meczach. Spokojnie do ogarnięcia nawet w 2 dość wyrównanych setach, a trzysetówka to już gwarantowane liczenie wygranej po ostatniej piłce.
Typ: Over 94.5 Minut @ 1.87 unibet 132
Ja tu czegoś nie rozumiem, finał wielkiego turnieju, kolejny odcinek rywalizacji dwóch czempionów, a linia minutowa wystawiona na takim poziomie jakby buk spodziewał się tutaj dwóch gładkich setów. W porządku, Djoko może nie jest do końca sobą, cieniuje nieco, oczywiście biorąc pod uwagę jego standardy, ale mimo wszystko chyba nie jest z nim tak źle, skoro doszedł do finału i na dodatek jest w nim faworytem. To skąd taka linia? Że niby Fedex ma go łatwo rozbić? Przecież to się nie stanie. Najpewniejszym scenariuszem finału jest dobrze znane obu graczom podzielenie się setami, a o tytule zdecyduje trzeci set, tak jak to było w 3 ostatnich bezpośrednich starciach, a czwarta jako dwusetówka też na luzie przekraczało taką linię (kolejno 136, 122, 146 i 112 minut). Lekki handicap oczywiście po stronie Szwajcara, w turnieju bez straty seta, a pewności siebie dodaje wspomnienie niedawnej wygranej w Dubaju. Ale moim zdaniem w finale z takim zestawem dużo pewniejszy jest over, bo moim zdaniem linia wystawiona nielogicznie i wydaje się zaniżona, nawet w finale pań jest wyższa, nie mówiąc o wcześniejszych meczach. Spokojnie do ogarnięcia nawet w 2 dość wyrównanych setach, a trzysetówka to już gwarantowane liczenie wygranej po ostatniej piłce.