Milos Raonic - Tobias Kamke Typ: Kamke
28. w rankingu
ATP Kanadyjczyk Milos Raonic spotka się dzisiaj z numerem 88. rankingu Niemcem Tobiasem Kamke. Jeśli szukać gdzieś dzisiaj niespodzianki to moim zdaniem właśnie tutaj. Ostatnie wyniki Raonicia nie napawają optymizmem, w trzech turniejach przed Halle odpadał w pierwszych rundach, gdzie najbardziej bolało pewnie odpadnięcie w 1. rundzie Rolanda Garrosa po meczu z Michaelem Berrerem. Poza tym trawa to najsłabsza nawierzchnia Kanadyjczyka, bardzo słabo gra on przy siatce. Warto dodać także, że dotąd bardzo mało grał na nawierzchni trawiastej, ma więc małe doświadczenie. Oczywiście, jeśli będzie trafiał serwisem i swoim mocnym forehandem, Niemcowi może być dziś bardzo trudno, ale bukmacherzy wystawili tak
wysokie kursy na Kamke, że grzechem byłoby nie spróbować. Zwłaszcza, że jest on wypoczęty (w pierwszej rundzie wygrał z Reisterem przez krecz przy stanie 4-3 w 1. secie), solidny i wygrał już raz z Raoniciem (co prawda w 2010 r. na hardzie, ale zawsze).
Marin Cilić - Arnaud Clement Typ: Cilić
27. w rankingu
ATP Chorwat Marin Cilić zmierzy się ze 146. Francuzem Arnaud Clement. Faworytem tego spotkania niewątpliwie jest Chorwat, który po odpadnięciu z Roland Garros w 1. rundzie miał dużo czasu na odpoczynek i pomyślenie co w Paryżu było nie tak. Cilić, dobrze wyszkolony technicznie zawodnik, wysoki, z bardzo silnym serwisem, powinien zdominować będącego u schyłku kariery Francuza. Chorwat na trawie jest regularny, jeśli siedzi mu serwis bardzo ciężko go pokonać, zwłaszcza, że potrafi także grać przy siatce. Co prawda gra przy siatce jest także jednym z najlepszych elementów gry Clementa, ponieważ jest on znakomitym deblistą, ale ciężko zauważyć u niego jakieś większe atuty, które miałyby pomóc wygrać mecz z Ciliciem. Obaj panowie spotkali się dotychczas 4-krotnie, 2 razy wygrał Chorwat, 2 Francuz. Jedyny mecz na trawie padł łupem Francuza. Sądzę, że dziś będzie inaczej.
-----------
Viktor Troicki - Igor Andreev Typ: Troicki
:Spotkanie 12. w rankingu
ATP Serba Viktora Troickiego z numerem 83. Rosjaninem Igorem Andreevem. Faworytem tego spotkania oczywiście jest Serb, który dość przyzwoicie spisał się na Roland Garros, dochodząc do 1/16 turnieju i będąc blisko wyeliminowania Andy'ego Murraya. Troicki, to zawodnik obdarzony solidnym serwisem, dobrze poruszający się po korcie, potrafiący grać kątowo, a na trawie szczególnie mu to się przyda. Poza tym posiada dobre uderzenie kończące z forehandu. Jego rywal, Andreev, odpadł w Paryżu w 2. rundzie po porażce z Tsongą. W tym sezonie nie pokazuje niczego szczególnego, a moim osobistym zdaniem lata świetności ma już za sobą. Jak dla mnie win Serba.