ATP Tour - Halle & Londyn, 06-12.06.2011

[malin157]

ale świetnie serwuje, typ ciekawy...
Berdych - Petzschner 2 2.95
W drugim półfinale turnieju ATP rozgrywanego w Halle zmierzą się Czech Tomasz Berdych i Niemiec Filip Petzschner. Faworytem jest rozstawiony z numerem drugim Czech, siódmy tenisista rankingu ATP. Zeszłoroczny finalista Wimbledonu potrafi świetnie grać na trawie, a cztery lata temu wygrywał także turniej w Halle ale w dwóch ostatnich występach kończył na drugich rundach, przegrywając z niżej notowanymi rywalami. Berdych ma takie umiejętności że także i w tym roku na Wimbledonie może namieszać, ale do tego potrzebna jest lepsza dyspozycja, w tym sezonie nie jest tak mocny jak w zeszłym, wtedy był w półfinale Roland Garros i potem nie grał już w żadnym turnieju na trawie by w Wimbledonie osiągnąć finał. Teraz wygląda to trochę inaczej, na French Open odpadł w pierwszej rundzie w mizernym stylu, a i wcześniej prezentował się w tym sezonie jednak jak na jego możliwości przeciętnie, po prostu nie jest w takiej formie jak rok temu. W tym turnieju męczył się z Bemellmansem, był o krok od odpadnięcia już w tym pojedynku pierwszej rundy, potem także przeciętny występ przeciwko Hernychowi i w ćwierćfinale ograł Troickiego. Jeśli chodzi o Niemca to imponuje mi w tym turnieju, ogólnie nasi zachodni sąsiedzi potrafią grać w turniejach u siebie, nie inaczej jest i teraz, w półfinałach jest dwóch reprezentantów gospodarzy, Petzschner po pokonananiu Mefferta i Gimeno-Travera miał wczoraj prawdziwy sprawdzian w tym turnieju, na przeciw stanął świetnie serwujący Kandyjczyk Raonic, świetnie funkcjonowało podanie i forhend Niemca oraz gra przy siatce, czyli po prostu Petzschner w najlepszym swoim wydaniu. W zeszłym roku w Halle również grał wyśmienicie i odpadł dopiero w półfinale z Federerem, a na Wimbledonie w trzeciej rundzie stoczył wyrównany pięciosetowy pojedynek z późniejszym zwycięzcą turnieju Rafą Nadalem. W rankingu Niemiec jest dopiero 71, ale to wynik słabej dyspozycji w drugiej części zeszłego sezonu, poprawa tych wyników to nie powinien być problem i na koniec sezonu powinien przesunąć się nawet i w okolice końca trzeciej dziesiątki rankingu. Grali ze sobą ci tenisiści do tej pory 4 razy, jest 3-1 dla Czecha, ale właśnie w innym turnieju na Niemieckiej ziemi zwycięstwo odniósł Petzschner, także i dziś z niebędącym w najwyższej formie Berdychem jest na to ogromna szansa.

 

[46ckm]

na dzisiaj wygląda też niezle debelek w londynie del potro/stepanek +1.5 seta
grają z bryanami dopatrywał bym się nawet tutaj nieskromnie zwycięstwa pary argentyńsko czeskiej która moim zdaniem ma duże szanse na podjęcie wyrównanej walki z będącymi ostatnio w nie najwyższej formie braćmi bryanami.

 

[vrazzo]

Petzschner zagrał wczoraj magicznie i każdy, kto podobnie jak ja oglądał, był pewnie pod wrażeniem, ale, nie oszukujmy się, Raonic w obecnej formie nie ma szans nawiązać do tego, co grał na AO, a i serwis nie był do końca jego atutem, bo robił to gorzej, niż w początkowej fazie sezonu. Wcześniej rywale trochę śmieszni, Traver na trawie to brzmi dziwnie, Meffert to nie ta liga, a Berdych wczoraj pokazał naprawdę moc, a wcale nie był faworytem z Troickim, tak się mogło wydawać po pierwszych rundach Czecha, ale trzeba przyznać, że Bemelmans czy Hernych, choć nie mają tak głośnych nazwisk jak Traver, na tej nawierzchni są groźniejsi od niego. Jakby były pary Petzschner-Kohli i Berdych-Monfils, to obaj panowie zamiast dzisiaj, spotkaliby się jutro w finale, a tutaj obawiam się, że magia Petzschnera nie wystarczy do tego, by robić jakąkolwiek krzywdę Czechowi przy jego serwisie. I dziś może nie być już takich sytuacji jak wczoraj, gdy Philipp wygrał jednego ze swoich gemów w... 45 sekund
Berdych 1,49 Pinnaclesports

 

[king_roger]

na dzisiaj wygląda też niezle debelek w londynie del potro/stepanek +1.5 seta
grają z bryanami dopatrywał bym się nawet tutaj nieskromnie zwycięstwa pary argentyńsko czeskiej która moim zdaniem ma duże szanse na podjęcie wyrównanej walki z będącymi ostatnio w nie najwyższej formie braćmi bryanami.

Fakt, bracia Bryan ostatnio w optymalnej formie nie są, co dało się zauważyć szczególnie w Paryżu, gdzie dość frajersko jak na taką parę przegrali II seta w meczu z parą Cabal/Schwank, gdzie prowadzili 3:0 by przegrać 6:3.
Ale to nadal bardzo uznana i najlepsza para deblowa na świecie i sądzę, że dziś nie dadzą szans Stepankowi i Del Potro. Para z przypadku, ale tenis już nie raz pokazał, że takie właśnie pary sprawiają dużo niespodzianek, ale nie widzę ich dzisiaj. Szans na seta też bym nie dawał, ale możliwy jak najbardziej tie-break.
___________
6:3 6:7 10:3
Bracia wygrali, mogli spokojnie wygrać w dwóch setach, ale błąd w tie-breaku II seta doprowadził do super tie-breaka, gdzie już nie dali żadnych szans swoim rywalom wygrywając do 3.

 

[salata-henryk]

Andy Roddick v Andy Murray
Staram się nie grać takich popularnych zdarzeń, ale tym razem zrobię wyjątek, bo widzę tutaj trochę value. Andy to prawdziwy król Queens Clubu, wygrywał tutaj bodajże pięciokrotnie. Świetnie czuje się na tej londyńskiej trawie, bo promuje ona ofensorów, a takim bez wątpienia jest Andy. Jego potężny serwis, do tego sporo slajsowanych uderzeń z głębi kortu oraz świetna gra przy siatce sprawiają, że rywale są bez szans. Murraya to chyba wszyscy znają oraz charakterystykę jego gry. On też potrafi świetnie grać na trawie, bo jak nie patrzeć to uczył się gry na tych kortach jednak więcej atutów widzę po stronie 'Amerykańca'. Jeśli dodamy do tego jakieś notoryczne problemy ze zdrowiem Murraya, jak chociażby podkręcenie stawu skokowego na RG kiedy to grał na całej masie środków przeciwbólowych to widzę wyraźne faworyta w osobie A-Roda.
Andy Roddick @2.53 7/10 Pinnacle

 

[king_roger]

Andy Roddick v Andy Murray
Staram się nie grać takich popularnych zdarzeń, ale tym razem zrobię wyjątek, bo widzę tutaj trochę value. Andy to prawdziwy król Queens Clubu, wygrywał tutaj bodajże pięciokrotnie. Świetnie czuje się na tej londyńskiej trawie, bo promuje ona ofensorów, a takim bez wątpienia jest Andy. Jego potężny serwis, do tego sporo slajsowanych uderzeń z głębi kortu oraz świetna gra przy siatce sprawiają, że rywale są bez szans. Murraya to chyba wszyscy znają oraz charakterystykę jego gry. On też potrafi świetnie grać na trawie, bo jak nie patrzeć to uczył się gry na tych kortach jednak więcej atutów widzę po stronie 'Amerykańca'. Jeśli dodamy do tego jakieś notoryczne problemy ze zdrowiem Murraya, jak chociażby podkręcenie stawu skokowego na RG kiedy to grał na całej masie środków przeciwbólowych to widzę wyraźne faworyta w osobie A-Roda.
Andy Roddick @2.53 7/10 Pinnacle

Jak najbardziej zgadzam się z Twoim typem na Roddicka. To jest jeden z ulubionych turniejów Amerykanina, wygrywał tutaj aż 4-krotnie w latach 2003,2004,2005 i 2007. Jak będzie w tym roku, ciężko powiedzieć, ale z Murray'em powinien sobie poradzić, bo Szkot nie gra jakoś powalająco, czasem tak od niechcenia, czasem się zepnie i zagra parę pięknych kończących piłek, a czasem przestoje, dziwne miny, ot taki cały Murray. Jestem ciekaw jak ma się jego kostka, za tydzień Wimbledon i na to głównie się nastawia Szkot. Możliwy w tym meczu tie-break w I secie, ale większe szanse w przekroju całego meczu daję na Roddicka.

 

[robel]

Andy Roddick v Andy Murray
Staram się nie grać takich popularnych zdarzeń, ale tym razem zrobię wyjątek, bo widzę tutaj trochę value. Andy to prawdziwy król Queens Clubu, wygrywał tutaj bodajże pięciokrotnie. Świetnie czuje się na tej londyńskiej trawie, bo promuje ona ofensorów, a takim bez wątpienia jest Andy. Jego potężny serwis, do tego sporo slajsowanych uderzeń z głębi kortu oraz świetna gra przy siatce sprawiają, że rywale są bez szans. Murraya to chyba wszyscy znają oraz charakterystykę jego gry. On też potrafi świetnie grać na trawie, bo jak nie patrzeć to uczył się gry na tych kortach jednak więcej atutów widzę po stronie 'Amerykańca'. Jeśli dodamy do tego jakieś notoryczne problemy ze zdrowiem Murraya, jak chociażby podkręcenie stawu skokowego na RG kiedy to grał na całej masie środków przeciwbólowych to widzę wyraźne faworyta w osobie A-Roda.

Andy Roddick @2.53 7/10 Pinnacle

Też grałem na Roddicka, a on przegrał dość łatwo 6:3, 6:1 z Murrayem. Wszystkie typy podane na tym temacie faworyzowały Roddicka. W tym wypadku prawdziwy jest cytat kumpla po tym meczu wzięty z Killera: "Nie nadajecie się nawet do przeprowadzania dzieci po pasach przez ulicę a co dopiero do typowania." :grin::grin:

 

[radomiak1910]

Ogladal ktos dziś Amerykanina?

 

[king_roger]

Typ na Amerykanina dziś moim zdaniem był rozsądnym wyborem przed spotkaniem.
Patrząc jak grali obaj wcześniej, i biorąc pod uwagę kursy wystawione przez bukmacherów, którzy dość mocno faworyzowali Murray'a to nie warto było na niego grać, bo wynik mógł być taki sam, ale na korzyść Roddicka, mając za argumenty jego grę w poprzednich spotkaniach jak również historię jego występów na tym turnieju.
Cóż okazało się inaczej, amerykanin nic kompletnie nie grał, żadnego praktycznie oporu i gładka porażka w dwóch szybkich setach.

 

[lama94]

Ładny kurs na jutrzejszy finał wystawił Bah na Tsongę ,aż 3,20 po takim kursie myślę ,że warto zagrać!!!

 

[dancevic]

Dwóch kolosów?:-D
Petzschner 185 cm i 77 kg. Na korcie wygląda jak sucharek..

Petzschner serwuje mocniej od Federera(max w granicach nawet 225km/h)ma też mocne uderzenie kończące dzisiaj popisał się ładnym winnersem 160km/h w decydującym momencie return punktowy 1-szego serwisu Berdycha przy stanie 3-2 30-30 i pózniej Berdych w siatke i brejk.Pózniej Petzschner już ładnie serwował do końca i to wystarczyło.Niemiec albo gra cały czas slicem backhandowym albo zmienia tempo bardzo mocno z forehandu i bieg do siatki pod którą radził sobie tak średnio.Jutro handicap setowy dla Tsongi wydaje się być idealnym rozwiązaniem.
Sam skorzystałem na Petzschnerze widząc że takie drobne pajacowanie może mu wyjść na dobre zagrałem live:

http://zapodaj.net/ecbad9a5b96b.jpg.html

 

[mitch]

Handicap może i owszem, ale szczerze to wydaje mi sie, że Murray pokona Tsonge. Moim zdaniem to jest jednak nie ta klasa. Murray ma taki styl gry, że nawet jak gładko pokonuje Roddicka, to wydaje się, że to amerykanin bardziej przegrał. Ale szkot tak po prostu gra. Nie przeceniałbym wygranej Tsnogi z Nadalem...

 

[tbm]

Też grałem na Roddicka, a on przegrał dość łatwo 6:3, 6:1 z Murrayem. Wszystkie typy podane na tym temacie faworyzowały Roddicka. W tym wypadku prawdziwy jest cytat kumpla po tym meczu wzięty z Killera: "Nie nadajecie się nawet do przeprowadzania dzieci po pasach przez ulicę a co dopiero do typowania."

Bywa i tak... Murray narzekał na kontuzję kostki, spodziewano się, że skreczuje, w którymś spotkaniu, ale on grał dalej. Później Cilic oddał mecz walkowerem i Szkot miał chwilę wytchnienia. Czasami w życiu tenisisty przytrafiają się kapitalne dni i taki właśnie miał Murray. Sam to przyznał...
Był to jeden z tych dni, gdy prawie nie marnowałem piłki - powiedział Murray, który przegrał z Roddickiem ich ostatni mecz, jaki rozegrali w półfinale Wimbledonu 2009. - Wszystko co dotknęło mojej rakiety wchodziło, czułem się świetnie.
/za sportowefakty.pl

---
Choć sam dzisiaj zrezygnowałem z gry na Roddicka, to mimo wszystko nie ma sensu podważać typu po jego zakończeniu i tak to nic nie zmieni. ????

 

[tmlmrf]

Typ na A-Roda rzeczywiście wydawał się być niezły, chociaż sam ostatecznie odpuściłem. Ze Szkotem tak to już jest, nie zachwycał w pierwszych meczach ale jak trzeba było przyspieszyć Murray nie miał z tym problemu. W wywiadzie po meczu z Tipsareviciem mówił, że z kostką jest już wszystko w porządku, co dzisiaj było widać. Łatwość z jaką Murray łamał Roddicka była zaskakująca. Amerykanin był kompletnie bezradny, ani przez chwilę nie "załapał się" na grę w tym meczu. Tsonga powinien mieć jutro więcej do powiedzenia, serwis funkcjonuje kapitalnie, ale nie sądzę aby był w stanie wygrać. Kurs na Murraya na poziomie 1.25 jednak nie zachęca do grania. Andy powinien wygrać ale łatwego meczu dla Szkota bym nie oczekiwał. Sam pogram na over 21.5 po 1.83 linia wydaje się być spokojnie do pokrycia patrząc na dyspozycję serwisową obu panów, jeden tiebreak powinien załatwić sprawę.

 

[mesdved]

Dyscyplina: Tennis, London
Spotkanie: Tsonga - Murray
Typ: powyżej 2,5 seta
Kurs: 3,00
Buk: Bet365

Francuz spisuje się znakomicie jak do tej pory na nawierzchni trawiastej o czym przekonał się sam Nadal, gra mocno, precyzyjnie, nie obawa się żadnego przeciwnika, a w tego rocznych rozgrywkach, jeśli już przegrywa to po zaciętym pojedynku. Natomiast Szkot jak już wszyscy na wyspach przywykli, nie ma prawa przegrać żadnego meczu na rodzimych kortach. Co roku jest jednym z faworytów w rozgrywkach Wimbledon'u, a takie zwycięstwo w Londynie jeszcze bardziej zwiększyłoby jego notowania. Podsumowując Francuz na pewno się nie podda i będzie dążył do wygrania każdego seta, a Szkot co by się nie działo nie może sobie opuścić tego spotkania. Zapowiada się bardzo długi mecz, oby zakończony w 3 setach

 

[dancevic]

Finał przeniesiony jutro na 13:30 naszego czasu.

 

[kajzer]

Tsonga J-W. (Fra) - Murray A. (Gbr)

Typ:2
Kurs:1.30

I kolejny typ z tenisa ziemnego I niestety również po niezbyt wyoskim kursie ale cóż zrobić za to wydaję się być pewny mimo iż jest to już finał turnieju ATP w Londynie. A w finale zmierzą się Tonga z Francji i A Murray, mecz ten miał odbyć się już wczoraj ale niestety warunki nie pozwoliły na rozegranie tego spotkania w pierwotnie zaplanowanym terminie również dzisiaj ma opóźnienie bo powinien już trwać, ale ja stwierdziłem, że to znak i to spotkanie na mnie czeka, żebym postawił i tak właśnie zrobię. Murray to aktualnie czwarta rakieta świata nic więc dziwnego, że jest zdecydowanym faworytem w tym spotkaniu tym bardziej, że będzie grał przed własną publicznością, która z pewnością doda mu skrzydeł. Tonga natomiast jest na 19 miejscu w rankingu ATP tak więc obydwu panów dzieli dość trochę zarówno w rankingu jak również jeżeli chodzi o umiejętności.

 

[king_roger]

Tsonga J-W. (Fra) - Murray A. (Gbr)

Typ:2
Kurs:1.30

I kolejny typ z tenisa ziemnego I niestety również po niezbyt wyoskim kursie ale cóż zrobić za to wydaję się być pewny mimo iż jest to już finał turnieju ATP w Londynie. A w finale zmierzą się Tonga z Francji i A Murray, mecz ten miał odbyć się już wczoraj ale niestety warunki nie pozwoliły na rozegranie tego spotkania w pierwotnie zaplanowanym terminie również dzisiaj ma opóźnienie bo powinien już trwać, ale ja stwierdziłem, że to znak i to spotkanie na mnie czeka, żebym postawił i tak właśnie zrobię. Murray to aktualnie czwarta rakieta świata nic więc dziwnego, że jest zdecydowanym faworytem w tym spotkaniu tym bardziej, że będzie grał przed własną publicznością, która z pewnością doda mu skrzydeł. Tonga natomiast jest na 19 miejscu w rankingu ATP tak więc obydwu panów dzieli dość trochę zarówno w rankingu jak również jeżeli chodzi o umiejętności.

Fakt, wiele przemawia za Szkotem, ale Tsonga tanio skóry nie sprzeda, choć to spotkanie może być dość dziwne, z racji rozgrywania finały w poniedziałek, tzn. mam tutaj na myśli, że zwykle początek tygodnia to nowy turniej, spotkania I-szej rundy...Spotkanie pewnie bedzie bardzo zacięte, panowie bardzo dobrze serwują i możliwy tie-break. Moim zdaniem zwycięzca pierwszego seta wygra cały mecz. Nie przewiduje tutaj 3-ech setów. Raczej większa motywacja u Marray'a i to jego wskazywałbym na triumfatora tej imprezy.