Seppi Andreas - Nishikori Kei 0:2, Unibet 1.71
4:1 krecz Nishikori, ZWROT
VS.
W bezpośrednich pojedynkach prowadzi Kei 2:1 lecz od ich ostatniego meczu trochę minęło. Pierwszy raz grali ze sobą w 2011 roku pod dachem w Bazylei gdzie wygrał Kei 6:3, 7:6 kolejno podczas Wimbledonu 2013 wygrał Andreas 3:6, 6:2, 6:7, 6:1, 6:4 i ich ostatni mecz z 2013 roku w Montrealu gdzie wygrał Japończyk 4:6, 7:6, 6:1. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że dwa ostatnie mecze były zacięte i faktycznie tak było. Tylko dwa lata w karierze Nishikori to chyba jak 10 lat u Seppiego. Nishikori z 2013 czy 2011 roku a Nishikori z teraźniejszości to dwie inne postacie jeśli można tak napisać. Kei ma wielki talent, styl ma bardzo podobny do Djokovica lecz na swój sposób jest wyjątkowy i jeśli kontuzje nie pokrzyżują mu planów to w niedalekiej przeszłości będzie wygrywał wielkie szlemy. Azjata obecny sezon ma dobry ale zapewne mógłby mieć znacznie lepszy. Ostatnio w Paryżu przegrał z Tsongą w pięciu setach gdzie momentami było widać, że w ogóle nie ma pomysłu na grę. W Rzymie czy w Madrycie przegrał z Djokovicem oraz Murrayem czyli z wspaniałymi tenisistami którzy później wygrali te turnieje. W Miami czy Indian Wells się nie popisał ponieważ odpadł zbyt szybko z Isnerem (który zagrał jeden z najlepszych meczów w karierze) czy z Lopezem. Wcześniej zanotował jeszcze finał w Acapulco gdzie przegrał z Ferrerem, wygrał w Memphis oraz doszedł do ćwierćfinału
Australian Open. Także miał wiele dobrym wyników lecz od niego zawsze oczekuje się jeszcze więcej. Tutaj w Halle pokonał najpierw Thiema 7:6, 7:5 gdzie Austriak jak na razie nie może się odnaleźć na trawie bo nie wygrał żadnego meczu. W drugiej rundzie pokonał Browna 7:5, 6:1 a jak wiadomo Niemiec nie należy do najlepszych tenisistów, ma wiele braków i przez pajacowanie przegrywa mecze seryjnie. W ćwierćfinale Kei pokonał Janowicza 6:4, 5:7, 6:3 gdzie nie oglądałem tego meczu ale mimo wszystko Janowicz na trawie jest groźnym tenisistą i taki wynik nie może przynieść wstydu.
Jego przeciwnikiem będzie 31 letni Włoch, aktualnie 45 rakieta świata. Seppi to bardzo wszechstronny tenisista który potrafi grać na każdej nawierzchni, nie ma braków w umiejętnościach ponieważ bekhend, forhend jak i serwis jest na bardzo dobrym poziomie. Lecz Andrzej niestety ma problemy często z głową i jak to wiele tenisistów przez braki w psychice osiągnął mniej niż powinien. Seppi na pewno może się pochwalić ograniem na trawie ponieważ wygrał 47 meczów a przegrał ich 30. Włoch osiągnął kilka przyzwoitych wyników na trawie tj. 4 runda Wimbledonu 2013, finał Eastbourne 2012 a w 2011 go wygrał plus kilka ciekawych wyników. W tym turnieju kogo on pokonał? Haasa 7:5, 6:2 który powrócił po kontuzji i jest sportowym emerytem, Robredo 6:2, 6:7, 6:3 który po powrocie po kontuzji również nie gra swojego tenisa no i Monfilsa 6:1, 1:0 gdzie Francuzowi coś dolegało. W moim odczuciu Seppi w chwili obecnej nie ma żadnej broni jaką mógłby walczyć z Nishikori. Pewnie Włoch wygra kilka gemów łatwo do zera albo do 15 ponieważ jedynie na serwisie me większą przewagę od rywala ale w większości wymian pewnie będzie dominował Kei. Moim zdaniem jeśli Seppiemu zabraknie serwisu to nie będzie dla niego ratunku, a zazwyczaj jak gra z lepszymi tenisistami to prędzej czy później taka sytuacja następuje. Nishikori potrafi wyjść z opałów jeśli podanie mu nie siedzi i jeśli nie będzie miał jakieś dziwnego zastoju to mecz powinien wziąć w dwóch setach i tak też stawiam.