Alcaraz vs. Sinner
Spotkanie, które już można nazywać klasykiem i z góry zapewnia ogromne emocje i sporo jakości, choć między panami zawsze jest szacunek i uznanie. Faworytem bukmacherów jest Alcaraz, ale nie jestem przekonany czy to na pewno słuszne. Obaj w ostatnim czasie mieli problemy zdrowotne i zaliczyli kilka absencji. Hiszpan oszczędzał przedramię, a Włoch biodro, lecz wydaje się, że nieco większe problemy miał jednak Carlitos. Patrząc tylko na ten turniej, to obaj mieli swoje problemy, ale ostatecznie wygrywali jednak pewnie. Hiszpan przegrał seta z De Jongiem, momentami męczył się z Kordą czy też Tsitsipasem, ale nie pozwolił sobie ostatecznie na stratę seta. Widać, że nie jest to jeszcze jego optimum formy i pytanie na jak wysoki poziom może się jeszcze wznieść. Sinner z kolei stracił seta z Moutetem, lecz ten grał fantastycznie, ale mecz i tak miał pod kontrolą, a we wszystkich innych dominował czy to z Kotovem, Dimitrovem oraz Gasquetem. Wydaje się nieco pewniejszy od Carlosa, ale i tak ten mecz powinien być bliski, tak jak większość w ich historii. Bilans na ten moment mają równy, lecz na cegle grali ze sobą dawno i to na podrzędnym turnieju. W tym roku grali tylko raz w ramach Indian Wells i na pełnym dystansie lepszy był zawodnik z Hiszpanii. Będę jednak zdziwiony jak któryś wygra bez straty seta, choć kluczowa będzie dyspozycja dnia. Zaledwie w trzech meczach z dziesięciu mecz trwał na najkrótszym dystansie, a tylko w dwóch z nich Sinner nie urwał chociaż seta. Stricte sportowo nie widać różnicy na zdecydowaną korzyść, któregoś z zawodników i najrozsądniej wygląda tu zagranie overu setów lub czegoś stricte pod underdoga.
powyżej 3,5 setów @1,55 (
betclic)
Zverev vs. Ruud
Spotkanie, które zapowiada się bardzo ciekawie, choć wiadomo, że ciężko będzie przebić drugi półfinał. Tutaj jednak kursy mówią, że wyraźnego faworyta nie ma i muszę się z tym zgodzić. Obaj wyglądają bardzo dobrze, choć dostali się do tego etapu nie bez problemów. Niemiec był o krok od porażki z Griekspoorem i Rune, z którymi rozegrał po pięć setów. Jednak jest na tyle dobrze przygotowany fizycznie, że potrafił pokonać De Minaura bez straty seta, ale Australijczyk powinien urwać chociaż partię, lecz zabrakło mentalu i tym przegrywał kluczowe akcje, nie broniąc praktycznie żadnego bp, popełniając kuriozalne błędy. Nie ma co liczyć, że Ruud będzie równie słaby, bo on w przeciwieństwie do Alexa ma zdecydowanie większe doświadczenie na cegle i potencjał ofensywny, bo wiele więcej może zdziałać po stronie forhendowej. Minaurowi zabrakło trochę instynktu kilera i mentalu, ale też trzeba powiedzieć jasno, że Zverev popełniał bardzo mało błędów i nie odpuszczał żadnej akcji, a co ważne wytrzymywał wysokie tempo. Norweg na pełnym dystansie zagrał z Davidovichem Fokiną, a po secie stracił z Etcheverrym i Fritzem, lecz w ćwierćfinale odpoczywał, gdyż z gry musiał zrezygnować Djokovic, to dość ważny atut, bo świeżość może okazać się bardzo ważne, lecz raczej nie kluczowa, gdyż Zverev pod kątem fizycznym wygląda znakomicie. Mam tu obawy do strony bekhendowej Caspera, bo ten element zazwyczaj był jego najgorszym, lecz póki co dość dobrze się sprawdza, a doświadczenie na Roland Garros powinno być jego dużym atutem. Warto przypomnieć, że w dwóch poprzednich edycjach grał tu w półfinale i zawodem będzie jak nie urwie tu chociaż seta. Zverev z kolei gra stabilnie i może nawet najlepszy
tenis w karierze, więc można spodziewać się bardzo dobrego widowiska, mam nadzieję, że na dystansie co najmniej czterech setów.
powyżej 3,5 setów @1,51 (
betclic)
Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!