Gabashvili T. vs Marchenko I. @2,10 bet365 2:6 4:6
Po tym co dziś widziałem po prostu dla mnie must bet. Zdaje sobie sprawę, że mecz z Gabashvilim będzie inny i wręcz trudniejszy, gdyż Rusek ma zupełnie inny styl, niż Ferrer, ale nie zmienia to faktu, że Ilya zagrał dziś świetne spotkanie. Wytrzymał fizycznie. Nie posypał się psychicznie po pierwszym głupio oddanym secie i praktycznie cały czas dominował nad Ferrerem. Wygrywał długie wymiany. Trafiał świetne piłki po rogach i naprawdę wyglądał mega solidnie. Z Gabą będzie mu ciężej, bo Rusek jednak gra siłowo i ofensywnie w porównaniu do Ferrera, więc styl pewnie będzie mu mniej odpowiadać, ale jednak Gabashvili to zawodnik kilka półek niżej, niż Ferrer. Teymuraz szybciej, niż Ferrer się zagotuje, popełni błąd i będzie dążył do ofensywnej gry przez co liczę na dużo błędów. Wygrał dziś z Bollelim po trzech setach, ale Włoch się totalnie posypał w trakcie drugiej partii i już do końca nie mógł złapać rytmu. Z reszta Bolleli to podobny "czajnik" jak Gaba, więc trafił swój na swego ????
Marchenko chociażby z czelków pod koniec roku, a ten Marchenko, który był w starciu z Ferrerem to inni zawodnicy. Mam nadzieje, że mniej prestiżowy przeciwnik nie zmniejszy motywacji Ukraińca i ten zaprezentuje się równie ciekawie jak w dniu dzisiejszym.
Oraz taki dubelek mocniej
????Matkowski/Kubot - Guccione/Duckworth @1,25
Fatalny występ naszej pary. W wymianach na głowę nas biły Kangury. Duckworth dominował, aż miło, a my nie mogliśmy przebić na drugą stronę. Zero chemii. Zero jakichś reakcji po punktach. Brak sportowej złości. Jak dla mnie do Rio ta para się rozpadnie jeśli będą non stop grali ze sobą, bo tu zupełnie nie widać takiego Team Spirit ???? Piłki grane totalnie na odwal i w porównaniu do Kangurów brak serwisu punktowego. Super TB to w ogóle pozostawiam bez komentarza, bo oddali bez najmniejszej walki
Kubot forma wakacyjna. Matkowski się roztył jeszcze bardziej, ale próbował ciągnąć wózek, a Łukasz poniżej krytyki.
Wstyd panowie.
Edmund K. - Munoz De La Nava D. @1,28
AKO: 1,6 bet365
Polska para na Rio dobrze rozpoczęła wspólną przygodę pokonując stosunkowo gładko parę Marray/Quareshi. Kolejna przeszkoda to para gospodarzy Guccione/Duckworth, która pokonała po Super TB Simona i Pouille. Polot i finezja Kubota oraz równowaga i powaga Matkowskiego to moim zdaniem bardzo ciekawe zestawienie. I jeden i drugi radzą sobie w szybkich wymianach. Kubot dysponuje niezłym serwisem i grą przy siatce, a Matkowski świetnie returnuje i gra w korcie.
Natomiast para Australijska to głownie siła. Guccione to taka ułomna wersja Karlovica ???? Ułomna, gdyż poza serwisem naprawdę nie ma nic do zaoferowania, a i serwis nie jest, aż tak skuteczny jak u Doktora. Aczkolwiek w deblu to czasem główna broń i w połączeniu z drugim bardziej ruchliwym partnerem potrafił osiągać fantastyczne wyniki (w tamtym roku głównie z Sa). Duckworth jednak do takich zawodników, którzy mogli by uzupełnić braki Guccione moim zdaniem nie należy. To również gracz dosyć siłowy z niezłym serwisem, ale słabą grą kombinacyjną i pod siatką. W debla grywa od święta i na ogól kończy przygody na pierwszych rundach.
Polacy to zdecydowanie za wysoka półka dla Kangurów.
Kyle Edmund to młoda nadzieja brytyjskiego tenisa. W pierwszej rundzie szybko i bez boleśnie pokonał Klizana. Kolejny atut po jego stronie to fakt, że przebijał się tu przez kwale i zrobił to w ekspresowym tempie nie tracąc chociażby seta. Widać, że się rozwija i robi progres. Dobry serwis i niezły FH dają mu świetne warunki na korty twarde.
Jego rywal Munoz to już dosyć wiekowy Hiszpan. Nie zaskoczę nikogo pisząc, że głównie pogrywa na kortach ziemnych, a hard traktuje troszkę po macoszemu. W pierwszej rundzie odprawił słabiutko dysponowanego Feliciano, który swoim stylem idealnie przypasował Munozowi. Slajsy i podejścia do siatki oraz długie wymiany były wodą na młyn dla Munoza (chociaż na dobrą sprawę powinien przegrać w dwóch setach
). Zeszły rok praktycznie cały spędzony na mączce w czelkach. Od wielkiego dzwonu pojawiał się w turniejach wyższej rangi, ale bez choćby wygranej pierwszej rundy. Młody Edmund, który od początku sezonu będzie chciał zbierać punkty do rankingu nie może dać się ograć Hiszpanowi. Jego ofensywny styl i chęć skracania wymian na pewno nie podpasują rywalowi.