Nie zgadzam się kompletnie, że nie ma argumentów za Holendrem ani, że nie ma sensu patrzeć na H2H. Pisanie o wyczynach Klizana z zeszłego sezonu mija się natomiast z celem, bo w tym roku wygrał jedynie 4 mecze na 12 spotkań. Pokonał Violę, Mathieu,Sijslinga i Volandriego, a tegoroczna porażka z Haase też jest istotna, mimo, że w swojej analizie skupiłem się na meczu jaki rozegrali na mączce. Mecz meczowi na każdym turnieju jest nierówny, argumenty o grze bez fajerwerków są zbędne, bo liczy się fakt, że Haase awansował dalej i mamy dziś nowy mecz w nowym zesawieniu personalnym. Rankingowo nie dzieli ich tak wiele, warunki fizyczne Holender ma na pewno niegorsze, forma obu kiepska w tym sezonie, więc jak dla mnie jest to typowy mecz 50/50 i oczekiwałem kursów po 1,8 na obu. Kurs na Robina jest zaś dużo wyższy, co moim skromnym zdaniem (patrząc uważnie na formę Klizana i historię spotkań) czyni ten typ zdecydowanym value betem.