Dimitrov w drugiej połowie sezonu zbytnio nic nie osiągnął na trawnikach widać że jednak nie potrafi się odnaleźć z kimś bardziej doświadczonym jak np. Hewitt czy Zemlja.
Na mączce to też ciągle nie jest jego gra i ostatnią deską ratunku by coś osiągnąć jest gra "u siebie" w Szwecji, a tli się szansa na pierwszy tytuł.
Bułgar po rezygnacji z usług Lundgrena przeszedł do Akademii Tenisa Patrick Mouratoglou przez co długi okres trenował w Paryżu u Francuza, aktualnie Dimitrov dostał wolną rękę od partnera Sereny Williams i przeszedł do innej Akademii którą ma na miejscu u siebie w Szwecji, a trenują go założyciele czyli Magnus Norman, Nicklas Kulti i Mikael Tillström.
Dodam tylko że Elias Ymer też jest wychowankiem "Good to Great", a przecież rywalizował z Dimitrovem i mecz był na styku bo Elias przegrał 57 26 46 nie wiem czy mecz był czysty ale to już nie moja sprawa.
Dimitrov dał pokazać się Ymerowi, w debla przegrał z inną parą deblistów w której gra Szwed, oglądając jego wszystkie mecze w Bastad jest zmobilizowany jak i wiedział od początku że to jest taki idealny turniej jeszcze przed wylotem do
USA by zdobyć swój pierwszy tytuł.
Mączka w Bastad jest szybsza niż te zwykłe claye i zagrania Dimitrova tutaj idealnie się plasują, a że gra na mączce ma czas na skorygowanie swojego ustawienia którego nie miał lub nie potrafił tak szybko to zrobić na trawie czy na poprzednich turniejach na mączce ceglanej.
Presja ze strony Akademii jest jak i Szwedzi mają tutaj swojego faworyta właśnie w osobie Dimitrova, też lubię Bułgara osobiście liczę że dzisiaj zanotuję zwycięstwo nad Verdasco który ma zwyżkę formy, ale z nim to nigdy nic nie wiadomo.
Zagrałem to po spotkaniu z Pippo Volandrim, liczę dzisiaj że jeśli Dimitrov polegnie to urwie seta lub będzie prowadził z breakiem to będzie możliwość skontrowania udział w finale Bułgara.