ATP Tour - Atlanta, Gstaad, Hamburg - 24.07-30.07.2017

[mrbrightside]

Ja mam pytanie czy ktos ogladal wczorajsze mecze Edmunda i Harrisona bo sie zastanawiam nad meczem dzisiajszym tej pary ktory bedzie pozno w nocy. Biorac pod uwage to jak obaj mniej wiecej graja to powinien byc wyrowany mecz z lekkim wskazaniem na Edmunda. Pokonal Socka wczoraj ktory obiektywnie na hardzie jest grozniejszy niz Harrison i tez byl zawodnikiem.gospodarzy wiec Edmund poradzil sobie z publika jak.lyknal go w dwoch setach. Dodatkowo mysle ze w koncu moglby jakis faworyt bukow na koniec dnia wygrac ktos ogladal ich mecze i ma przemyslenia?? Kurs na Edmunda 1.7 Harrison 2.3

 

[qarny]

No ten ostatni set Fogniniego i Bautisty to smierdzial jak.skunks na odległość. Dla mnie to niesamowite ze wygraly same dogi w tych polfinalach i to w 3 meczach dodatkowo po przegarnych pierwszych setach tak tak oczywiscie to sport pary tak wyrownane itd

Ale nie podawaj tego w stosunku do meczu Fogniniego.
Wiesz ile on spotkań ile setów odpuszczał, by potem grać jak z nut?
Ba, on nawet potrafił pierwszego seta koncertowo rozegrać, a od 1 piłki drugiego seta wszystko psuł, by następnie w 3 secie znów wrócić do koncertu.
I też nie powiedziałbym, że Fog był aż takim dogiem jak kursy wskazywały.
Dla mnie mecz z Bautista to było takie 55-45 dla Hiszpana, ale tylko dlatego, że Fogniniemu zawsze może coś odwalić ????
Ale na pewno nie był faworytem Hiszpan na 1.50.

Nie wiem czy obserwujecie Fogniniego, ale on i tak się zmienił po urodzeniu dziecka przez Flavie. Wiadomo, Fog to Fog, ale już nie robi tak, że coś mu nie pasuje i od razu odpuszcza cały mecz. Czasami wali w auty gem/dwa i się uspokaja.




PS.
Zauważyłem jedno co do rozgrywek w Hamburgu. W większości meczów przegrywał ten, na którego kurs stopniowo spadał. Wiadomo czym to jest spowodowane, ale też pokazuje jak to nieprzewidywalny turniej jest ????
Teraz też na Floriana rośnie, automatycznie na Leonardo maleje. Jeśli tendencja się utrzyma do jutra to znów wygra dog ????

 

[piecosiem]

Ja mam pytanie czy ktos ogladal wczorajsze mecze Edmunda i Harrisona bo sie zastanawiam nad meczem dzisiajszym tej pary ktory bedzie pozno w nocy. Biorac pod uwage to jak obaj mniej wiecej graja to powinien byc wyrowany mecz z lekkim wskazaniem na Edmunda. Pokonal Socka wczoraj ktory obiektywnie na hardzie jest grozniejszy niz Harrison i tez byl zawodnikiem.gospodarzy wiec Edmund poradzil sobie z publika jak.lyknal go w dwoch setach. Dodatkowo mysle ze w koncu moglby jakis faworyt bukow na koniec dnia wygrac ktos ogladal ich mecze i ma przemyslenia?? Kurs na Edmunda 1.7 Harrison 2.3

ja ogladalem ale nie wiem co mam ci powiedziec, moje odczucie jest takie ze Sock z gory planowal chyba nie wygrac, brak zaangazowania, slanianie sie po korcie jakby dzien wczesniej popil u radwanskiej na weselu, auty, siata, totalna olewka. Wczesniejszy mecz tez podobnie wygladal ale w kluczowych momentach nagle jakby odzywal i robil co do niego nalezy, a wczoraj to juz nawet publika odpuscila jak widziala jego mowe ciala i podejscie wiec Edmund wygral w sumie jakby Sock skreczowal, co do Harrisona to zachowal zimna glowe i chyba dlatego wygral mimo ze Millman mial zw juz w kieszenii
ja osobiscie odpuszczam a jak juz to gralbym chyba over niz na zwyciezce

 

[qarny]

pytanie do Macko18
Co sądzisz o finale debla w Hamburgu?
Wiadomo, że to ziemia.
Ale Dodig z Pavicem bardzo gładko doszli do finału

 

[macko18]

pytanie do Macko18

Co sądzisz o finale debla w Hamburgu?
Wiadomo, że to ziemia.
Ale Dodig z Pavicem bardzo gładko doszli do finału

Bardzo ciekawy mecz przed nami. Jasne, że pod względem nawierzchni można by tu mówić o Cue i Lopezie, bo to ich ulubione korty i ich styl gry pasuje idealnie właśnie tutaj. Ktoś powiedziałby, że Katalończyk był ostatnio poza formą, ale co on ma do powiedzenia na trawie? Na hardzie i w hali czasami mu coś wyjdzie, ale to deblista wybitnie pod cegłę, gdzie potrafi przebijać godzinami. Cue podobnie, aczkolwiek znacznie lepiej wypada na serwisie. Tak jak wspominałeś, Chorwaci tutaj doszli gładko do finału, ale czy mieli przed sobą rywali jakich będą mieli w finale? Pavic w formie, co pokazał wybitnie na Wimbledonie. Mocno uniwersalny deblista, a do tego przyszłość dopiero przed nim. Na pewno kiedyś wygra jakiegoś szlema. Ivan trochę w innym momencie kariery, ale pamiętajmy, że jedyny jego szlem to właśnie RG. Dodig również jest bardzo uniwersalny i tutaj para chorwacka powinna być wyraźnie lepsza na serwisie. Kwestia tylko jak rozłoży się proporcja między szybko kończonymi akcjami, a długimi wymianami. Szczerze mówiąc w tym tygodniu nie miałem czasu oglądać meczów obu par, więc nie podam tutaj żadnego mojego typu, ale daję wskazówkę. Jeżeli ktoś jest w stanie to ocenić, to może wyciągnąć potrzebne wnioski. Jasne, że Chorwaci w wymianach też nie są od razu na przegranej pozycji, jednak z każdym odbiciem Urus i Hiszpan zyskiwać powinni argumenty.

 

[filipek1996]

Jak gulbis jest sredniakiem to już nie wiem... gulbis ostatnio złapał formę i dobrze gra.. więc nie był wcale to łatwy przeciwnik

Dokładnie, Gulbis to świetny zawodnik biję na głowe Istomina, to samo Gombos (polecam obserwować tego zawodnika).

Kolejny wiarygodny mecz z udziałem Fogninego i Bautisty, gdzie Hiszpan majac 9 BP nie wykorzystał żadnego, a Wloch 2 BP i 2 wykorzstane. Przy czym w ostatnim serwisie ze strony Hiszpana dostaje nagle udar mózgu i wszystkie serwy idą w siatkę, tiaaa........

Widać, że nie oglądasz meczy. Nie ukrywam, że po tym spotkaniu poszedłem się napić, bo Fabio to idiota. Ten gościu bawił się z nim jak z dzieckiem, jeszcze oddał I set w prezencie. Nie włączał nawet swojego normalnego poziomu i wygrał, w III secie widzieliśmy, że odpuszczał serwis Hiszpana i bawił się nim, nawet jakby się połamał z tego 0:40 to w następnym gemie by go połamał, tam nie było wałka. Po prostu jest to troche straszne, że taki idiota ma takie umiejętności, ale możliwe, że cały turniej tak wygra - przegra I set/wygra mecz, więc jest co grać

 

[qarny]

Dokładnie, Gulbis to świetny zawodnik biję na głowe Istomina, to samo Gombos (polecam obserwować tego zawodnika).

Widać, że nie oglądasz meczy. Nie ukrywam, że po tym spotkaniu poszedłem się napić, bo Fabio to idiota. Ten gościu bawił się z nim jak z dzieckiem, jeszcze oddał I set w prezencie. Nie włączał nawet swojego normalnego poziomu i wygrał, w III secie widzieliśmy, że odpuszczał serwis Hiszpana i bawił się nim, nawet jakby się połamał z tego 0:40 to w następnym gemie by go połamał, tam nie było wałka. Po prostu jest to troche straszne, że taki idiota ma takie umiejętności, ale możliwe, że cały turniej tak wygra - przegra I set/wygra mecz, więc jest co grać

Ja pamiętam rok temu zwycięstwo Fogniniego w Umagu. Grał identycznie jak w tym turnieju. I też miał za rywala w finale niespodziankę turnieju tj. Andrej Martina. No i Fognini już bez wydziwiania wygrał 2:0. Dlatego ja bym odpuścił stawianie na Hanfmanna czegokolwiek. Nie zapominajmy, że to jest jego pierwszy finał, a gość najwyższej w rankingu był 165. Może się lekko zestresować.

 

[dx2]

R.Harrison-Isner 2 @1.37
Co tutaj duzo pisac, gdy co roku przy turnieju w Atlancie pisane jest to samo, ze John Isner zna te korty znakomicie skoro na uniwersytecie gral dla Uniwersytetu Giorgia w Atlancie. Moze taki turniej jak Atlanta to nie jest juz najwieksza atrakcja dla Isnera jak kiedys, ale fakty sa takie, ze w Atlancie rozegrano juz 7 edycji tego turnieju i Isner byl 6-krotnie w finale, z czego wygral 3 tytuly. Wszystkie te 3 tytuly zostaly wygrane w ostatnich 4 sezonach. Mozna wiec rzecz, ze final bez Isnera w Atlancie to nie final. Czysta statystyka, ale miejsce zawsze faworyzuje w Atlancie Isnera, wiec oczywiscie dokladam do kombinacji ten typ.
L.Mayer-F.Mayer 1 @1.5 przy stanie 2-2 w 1-szym secie
Zastanawialem sie i jednak chyba serwis zrobi roznice. Juz raz Leo byl tutaj sensacyjnym zwyciezca, mysle ze da z siebei wszystko i drugi triumf turniejowy jest w zasiegu.

 

[qarny]

A tak btw. minęło już kilka godzin od kreczu Kolby z Mayerem w jakby nie było dość znaczącym turnieju dla obu zawodników. I czy ktoś mi może do cholery powiedzieć o co chodziło z tym zejściem Kolby? Wygrał 1 seta, dogonił Mayera w 2 secie. Wszystko zmierzało do zwycięstwa Kolby i awansu do finału turnieju 500 u siebie. No i do cholery co tam się odwaliło? Był już jakiś wywiad cokolwiek? Przecież nie można sobie tak zejść

 

[macko18]

A tak btw. minęło już kilka godzin od kreczu Kolby z Mayerem w jakby nie było dość znaczącym turnieju dla obu zawodników. I czy ktoś mi może do cholery powiedzieć o co chodziło z tym zejściem Kolby? Wygrał 1 seta, dogonił Mayera w 2 secie. Wszystko zmierzało do zwycięstwa Kolby i awansu do finału turnieju 500 u siebie. No i do cholery co tam się odwaliło? Był już jakiś wywiad cokolwiek? Przecież nie można sobie tak zejść

Filip jako przyczynę kreczu podał uraz lewego przywodziciela, który podobno dolegał mu już w poprzednim meczu.

 

[piecosiem]

Filip jako przyczynę kreczu podał uraz lewego przywodziciela, który podobno dolegał mu już w poprzednim meczu.

byla akcja, owijali mu udo

 

[dawson92]

Isner 2-0 @ 1,93
Kolega dx2 już wiele napisał - finał bez Johna to nie finał. Moim zdaniem przy takiej dyspozycji Isnera nie będzie czego zbierać z Harrisona. Serwis mu wchodzi jak w masło a wiadomo jak ważnym elementem jego gry jest właśnie podanie, forehand też siada. John nie stracił seta, nawet podania od 1szej rundy Newport. Ograł gładko Mullera tak więc uważam że zobaczymy tylko 2 sety i być może jakiś TB.