Według mnie dobre typy.
Tipsareciv po tym co Moya pokazał w meczu z Haasem w Toronto to będzie pewnie masówka. Hiszpan wyglądał w tamtym spotkaniu jakby nie marzył o niczym innym jak tylko rzucić jak najprędzej
tenis w diabły. Nic mu prawie nie wychodziło, a i chęci do gry też za wiele nie zaprezentował. Tipsa też w Toronto szału nie zrobił, przegrał już w pierwszej rundzie z Mahut, ale i tak pokazał się o niebo lepiej od Hiszpana. Walczył, starał się i chociaż też sporo zagrań nieudanych to było widać, że wcale jakoś dużo do dobrej gry nie brakuje. Mahut miał wtedy swój dzień, grał fantastycznie i to też pewnie wpłynęło na Serba deprymująco. To że Tipsa na hardzie grać potrafi nie ulega wątpliwości, a pokazał to choćby podczas tegorocznego AO, gdzie prawie wyrzucił z turnieju Rogera Federera. Wątpię, żeby Moya w przeciągu tygodnia nagle odbudował swoją grę i choć w przypadku takich utalentowanych zawodników zawsze warto nieco uważać, bo czasem niewiele trzeba żeby w ich grze coś "zaskoczyło" to jednak Carlos zawodził tym sezonie już tyle razy (nawet w swoim ulubionym Umag - fatalny mecz z Volandrim), że ciężko uwierzyć w jakąś jego nagłą odmianą. Kurs 1.65 był jeszcze rano, teraz już sporo niższy, pewnie do rozpoczęcia meczu jeszcze spadnie, masówka jak się patrzy ???? Oby się nie skończyła ja się masówki często kończą.
Typy na Lopeza i Querrey'a też mi się wydają ciekawe. Seppi trochę przygasł ostatnimi czasy, gra Lopeza jakby bardziej pasowała pod korty twarde niż Włocha, z tym że on jest taki strasznie nieprzewidywalny, czasem potrafi zagrać świetnie, a czasem wali po autach jak głupi. Jednak mimo tego wydaje mi się, ze można Hiszpana zaryzykować. Podobnie jak i Querrey'a. Amerykanin dobrze czuje się na hardzie, ma już na tej nawierzchni parę niezłych wyników, choćby ostatni półfinał w Indianapolis. Rok temu w Cincinnati dotarł do 1/4, więc możliwe że odpowiadają mu tu korty. Mathieu z kolei nic wielkiego nie gra, w meczu z Gineprim w Rogers Cup zaprezentował się słabo, masa błędów, nic ciekawego w grze. W Cincinnati nigdy mu nie szło, 5 startów i maksymalnie 2 runda. Jeśli Querrey nie zawali serwisu (a ostatnio rzadko zawala) to powinien wygrać z Francuzem.
Co do Soderlinga to nie zgadzam się, że to taki wielki pewniak. Benneteu nie jest aż tak słaby jak to było widać w meczu z Gonzalezem, a ja Szwedowi jakoś nie ufam przy tak niskich kursach, już parę razy wykręcał w takich sytuacjach ciekawe numery. Zresztą już raz go Julek na hardzie pokonał. Ancica też się boję ruszyć, ale wydaje mi się jednak wygra. W Toronto trafił na rewelacyjną dyspozycję Dancevica na co chyba nie był mentalnie przygotowany i skończyło się jak się skończyło. Jednak Acasuso niczym mi nie zaimponował w Rogers Cup, ładnie się broni, nieźle serwuje i to wszystko. Jeśli Mario będzie regularny i nie podaruje Argentyńczykowi jak Gulbis i Gonzo od groma darmowych punktów to nie powinien mieć kłopotów z dotarciem do II rundy.
Ogólnie sporo interesujących meczy w pierwszej rundzie: Safin - Tursunov, Kiefer - Simon (hehehe), Gonzalez - Berdych... Ale w tych spotkaniach jakoś ciężko wytypować faworytów. Ciekawe też jak Gulbis się zaprezentuje, pierwszy mecz z Nieminenem, z Czuczo przed tygodniem momentami grał katastrofalnie, ale ja cały czas mam wrażenie, że jak się w końcu któregoś razu wstrzeli w grę na hardzie to będzie miał równie dobre wyniki jak i na innych nawierzchniach. Ale czy to się stanie teraz czy za miesiąc to już ciężko powiedzieć.