yar000
Użytkownik
Był moment. kiedy Andrzej już go miał ... Brakło wtedy kropki nad "i".
Poza tym, sędzia doliczył do siedmiu chyba [?] gdy Andrzej wstał już wtedy z desek ... Moim zdaniem mógł puścić walkę dalej.
Dla Salety to na pewno był cel. I wielki, życiowy skok na kasę.
Te "niewiarygodne jak na polskie warunki pieniądze". Saleta jest jest jako bokser bezimienny w Świecie ... Kiedyś, gdzieś tam jakiś "Chemek" ...
Dla Gołoty, walka przed następną walką. I to też mogło mieć znaczenie.
Z błędów zawodniczych ... Andrzej nie trzymał gardy wtedy kiedy powinien się jednak chronić. I niepotrzebnie poszedł na totalną wymianę ciosów.
Saleta nie walczył czysto a nie wiem czy otrzymał upomnienie [?] ... Poza tym, miałem wrażenie, że gdy Andrzej znalazł się na deskach to został tam jakoś dziwnie pchnięty ... Muszę to jeszcze raz zobaczyć ...
Poza tym, sędzia doliczył do siedmiu chyba [?] gdy Andrzej wstał już wtedy z desek ... Moim zdaniem mógł puścić walkę dalej.
Dla Salety to na pewno był cel. I wielki, życiowy skok na kasę.
Te "niewiarygodne jak na polskie warunki pieniądze". Saleta jest jest jako bokser bezimienny w Świecie ... Kiedyś, gdzieś tam jakiś "Chemek" ...
Dla Gołoty, walka przed następną walką. I to też mogło mieć znaczenie.
Z błędów zawodniczych ... Andrzej nie trzymał gardy wtedy kiedy powinien się jednak chronić. I niepotrzebnie poszedł na totalną wymianę ciosów.
Saleta nie walczył czysto a nie wiem czy otrzymał upomnienie [?] ... Poza tym, miałem wrażenie, że gdy Andrzej znalazł się na deskach to został tam jakoś dziwnie pchnięty ... Muszę to jeszcze raz zobaczyć ...