>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Andrzej Gołota vs Przemysław Saleta - 23.02.2013

Status
Zamknięty.
yar000 9,6K

yar000

Użytkownik
Był moment. kiedy Andrzej już go miał ... Brakło wtedy kropki nad &quot;i&quot;.
Poza tym, sędzia doliczył do siedmiu chyba [?] gdy Andrzej wstał już wtedy z desek ... Moim zdaniem mógł puścić walkę dalej.
Dla Salety to na pewno był cel. I wielki, życiowy skok na kasę.
Te &quot;niewiarygodne jak na polskie warunki pieniądze&quot;. Saleta jest jest jako bokser bezimienny w Świecie ... Kiedyś, gdzieś tam jakiś &quot;Chemek&quot; ...
Dla Gołoty, walka przed następną walką. I to też mogło mieć znaczenie.
Z błędów zawodniczych ... Andrzej nie trzymał gardy wtedy kiedy powinien się jednak chronić. I niepotrzebnie poszedł na totalną wymianę ciosów.
Saleta nie walczył czysto a nie wiem czy otrzymał upomnienie [?] ... Poza tym, miałem wrażenie, że gdy Andrzej znalazł się na deskach to został tam jakoś dziwnie pchnięty ... Muszę to jeszcze raz zobaczyć ...
 
yar000 9,6K

yar000

Użytkownik
Gołota nie potrafił wstać więc walka prawidłowo przerwana, chociaż to odliczenie nie powinno mieć miejsca
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&amp;amp;v=UKf5bbv7eWM
To widzę, był nokaut po dwukrotnym uderzeniu w głowę a później widzę jakieś dziwne pchnięcie ????
Edit: albo stracił świadomość po bombach w tył głowy.
Po takich ciosach w tył głowy, moim zdaniem sędzia powinien dać zawodnikowi czas na otrząśnięcie sie a nie liczenie!
 
TommyTSW 53,1K

TommyTSW

Forum VIP
Jak dla mnie Saleta był grubo naćpony na ta walkę.Nic z tego że umiejętności mu nie dodało, wystarczyłą odporność ;) Kilka dni przed walką było wiadome że badań nie będzie, samego podejścia Przemka do sedna wyjaśniać nie trzeba.
 
bzyku 33

bzyku

Użytkownik
Trzecia pod dyktando Przemka, czwarta i piąta wyrównane, ale wygrał je Saleta (odjęte punkty) Szósta, kluczowa nie zapowiadała klęski Andrzeja. http://www.youtube.com/watch?v=Gy4DvPapMSU
Już od czwartej była zapowiedź klęski Andrzeja.
Gołota wchodził w półdystans, walił obszerne sierpy, które Saleta zbierał na gardę lub bok głowy, po czym ładował w Gołotę serie. I tak non stop. Bo Gołota jak zaczął machać łapami to zostawiał całą szczękę odsłoniętą. Szybszy Saleta skrzętnie to wykorzystywał.
I jeszcze Gmitruk, który zamiast kazać Gołocie trzymać gardę, to kazał mu ciągle balansować i mieć &quot;więcej luzu&quot;. Więc Gołota pajacował opuszczając ręce i broniąc twarzą.
To musiało się tak skończyć. I było to widać właśnie od czwartej rundy. Od tego momentu Andrzeja ratował już tylko lucky punch. Próbował się jeszcze ratować żałosnym wypluwaniem szczęki (klinczować nigdy się nie nauczył), co tylko odwlekało nieuniknione.
Saleta pokonał Gołotę przygotowaniem fizycznym i taktycznym. 2 rundy zajęło mu znalezienie sposobu na Gołotę. A Gołota nie potrafił nic zmienić w swoim stylu walki. Dalej szedł jak czołg i zbierał seriami ciosy po kontrach.

Sam nokdaun faktycznie dziwny. Gołota chyba przewrócił się bardziej ze zmęczenia lub z utraty równowagi niż od ciosu. A jak się przewrócił, to dał się wyliczyć bo miał już serdecznie dosyć zbierania batów.
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Tu nie ma czego analizować. Nie sądziłem, że to napiszę ale Gołota zgodził się na tą walkę chyba tylko dla kasy bo i sam Kostyra się wygadał, że jak na nasze warunki to gaża wielka.
Co o walce ? Wyglądała tak jak powinna wyglądać. 2 statyczne cele które nawzajem wymieniały się ciosami. Pytanie zostawało tylko który wytrzyma więcej minut. Padło na Saletę, tak jak wyżej Tommy pisał pewnie dobrze był naszprycowany. Wierzyłem w Gołotę, że jednak z Gmitrukiem może coś jeszcze pokaże ale niestety wieku się nie da oszukać. Od 3 rundy obaj ledwo łapali oddech.
I jeszcze Gmitruk, który zamiast kazać Gołocie trzymać gardę, to kazał mu ciągle balansować i mieć &quot;więcej luzu&quot;
Gmitruk mu kazał pracować trochę na nogach, żeby nie zbierać tylu ciosów. I kazał mu się wyluzować, bo Gołota zawsze miał to do siebie, że na początku wychodził sztywny do ringu a dopiero jak się wyluzował to boksował na miarę możliwości. Gmitruk chciał go trochę odblokować, ale co z tego jak nie starczyło siły.
Pewne jest jedno, że tej walki być nie powinno bo nikomu ona potrzebna nie była. No chyba, że tak jak wspomniałem na początku że może finanse się kończą...ale nie mój już w tym interes.
 
yar000 9,6K

yar000

Użytkownik
Tu nie ma czego analizować. Nie sądziłem, że to napiszę ale Gołota zgodził się na tą walkę chyba tylko dla kasy bo i sam Kostyra się wygadał, że jak na nasze warunki to gaża wielka.
[...] No chyba, że tak jak wspomniałem na początku że może finanse się kończą...ale nie mój już w tym interes.
Tylko, że różnica jest taka,
iż Gołota posiada wielkie pieniądze bo jest biznesmenem świetnym [w dodatku &quot;zarządzane&quot; są przez jego żonę/prawnika].
Dla Salety to niewątpliwie wielki skok na kasę.
Gołocie w nomen omen &quot;tyle głowy&quot; siedział Adamek. Potencjalny rewanż.
I skoro o wygadaniu się, to wygadał się kiedyś z tego Janusz Pindera.
To była prawdopodobnie walka przed następną walką. Dla Salety to ostatnia możliwość. W tym, na tak ogromne pieniądze, [które zresztą zdobył].
-----------------------------------------------------
W omawianym pojedynku przynajmniej wygrał polski pięściarz i nie było innej opcji.
W tym samym dniu w innej części Świata, niestety tak obijają naszych ciężkich:
https://www.youtube.com/watch?v=UoN0tfPqwa0
 
A 498

addam44

Użytkownik
Panowie!!!
Troche obiektywizmu!Sam jestem fanem Goloty od 20lat,ale przegral zasluzenie.
Nie zgodze sie ze&quot;do tej walki nie powinno dojsc&quot;-bo sportowo byla lepsza niz 80-90% tego co nam Polsat na swoich galach oferuje.Toz przez te 6 rund ruszali sie szybciej niz w swoich ostatnich walkach Adamek.
Co do kasy...Bez wzgledu na na wynik walki to jest pewne ze pewnie z 75% zgarnal Golota.
Co do ewentualnego naszprycowania Salety to:
www.pudelek.pl/artykul/49378/saleta_zalegalizujmy_doping_sport_z_dopingiem_jest_zdrowszy/
Wiec kto wie...ale przed walka obozy uzgadniaja wszystko,a wiec rowniez kontrole antydopingowa lub jej brak
 
hugues 4,8K

hugues

Użytkownik
jak dla mnie Golota nie powinien byc liczony, upadek nie byl po ciosie, Saleta ewidentnie go sciagnal na mate, do tego sedzia liczyl w jakims niewiarygodnie szybkim tempie. Nie twierdze, ze Golota by wygral, ale w tym przypadku powinien dac mu normalnie wstac.
 
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
Nie twierdze, ze Golota by wygral, ale w tym przypadku powinien dac mu normalnie wstac.
Tylko właśnie problem w tym, że wstać nie umiał...Dziwna sytuacja generalnie, bo ciosu raczej nie było, ale wstać nie umiał. Szkoda.
 
hugues 4,8K

hugues

Użytkownik
Golota bardziej padl ze zmeczenia, ewentualnie po calej kumulacji ciosow, rowniez w tyl glowy, niz po tej jednej akcji.
 
berciq89 473

berciq89

Użytkownik
Najbardziej boli to że Andrzej po raz kolejny rozmienił się na drobne. Chciał bym go zapamiętać z walk z Bowe czy Sandersem a nie z pseudo nokautu z rąk inwalidy. Szkoda że wogole wychodził do ringu z Adamkiem i teraz. Powinien zająć się czymś innym i oszczędzić ludziom widoku jak ich idol wącha deski.Legenda ważniejsza niż $ nie sądzę że aż tak ich potrzebował.
 
P 0

preton

Użytkownik
Zero w was obiektywizmu, postawiliscie na zlego konia, sugerujac sie legenda czy tez doswiadczeniem z walk 10 lat temu. Troche zalosnie wyglada szukanie dziury w calym. Saleta mial Andrew na widelcu od 2-3 rundy. Do tego te zalosne wypluwanie ochroniaczy...
&quot;Gołota to pewna lokata&quot; Tak smieje sie po walce mimo, ze was tu wczesniej nie czytalem ;]

Ja widzialem jedynie wazenie przed walka i face2face. Saleta prezentowal sie w o wiele lepszej formie fizycznej. Gołota ma juz powazne problemy zdrowotne spowodowane wieloletnia kariera, to jaki problem sprawia mu sklecenie jednego zdania mowi wiele o jego obecnych zdolnosciach poznawczych. A boks to wbrew pozorom sport wymagajacy myslenia.
Po walce pomyslalem &quot;Ale ta walka nic nie znaczy, Andrzej pozostanie i tak najlepszym.&quot; Fajnie, ze Saleta tez to dostrzegl

Ot, taka refleksja od kogos kto raz na kilka miesiacy wplaci sobie parę zotych na jakis typ.
 
dawid1892 2,1K

dawid1892

Użytkownik
Najbardziej boli to że Andrzej po raz kolejny rozmienił się na drobne. Chciał bym go zapamiętać z walk z Bowe czy Sandersem a nie z pseudo nokautu z rąk inwalidy. Szkoda że wogole wychodził do ringu z Adamkiem i teraz. Powinien zająć się czymś innym i oszczędzić ludziom widoku jak ich idol wącha deski.Legenda ważniejsza niż $ nie sądzę że aż tak ich potrzebował.
Nie przyszło Ci może do głowy że on po prostu kocha boksować i walki sprawiają mu przyjemność? Kasy ma tyle że do końca życia mu starczy, więc raczej nie po to wychodził na ring...
 
adam_adam 181

adam_adam

Użytkownik
No też myślę, że Andrzej nie walczył dla kasy... ale z miłości do boksu. Niestety czasu nie oszuka, ewidentnie nie ma szybkości, jakiejś sprawności ruchowej - taki trochę kołek. Widoczne to było w już walce z Adamkiem - tym bardziej dziwię się, że niektórzy traktowali 1.38 jak lokatę. Jakby nie patrzeć Saleta dał sobie radę z młodszym Najmanem.
 
expekt-betclic 293

expekt-betclic

Użytkownik
Zawsze w sporcie jest dużo &quot;ekspertów&quot; po meczu czy walce.
Kariera sportowca (piłkarza, boksera, koszykarza, pływaka etc) trwa do +/- 35 roku życia. Później to tylko zabawa czy hobby. Oceniajmy zawodników za czasu kariery, a nie to co robią na emeryturze. Sztucznie trochę jest kreowanie powrotu Gołoty do zawodowego boksu czy kariery. Nikt po 40-sce nie wróci do zawodowego sportu (nie mam na myśli sportów typu bierki, szachy etc., tylko sportów z dużym wysiłkiem fizycznym).
Traktuję tą walkę jak mecz oldboyów, mecz pokazowy czy jubileuszowy. Czy na piłkarzy, którzy grają mecz z okazji np. stulecia istnienia klubu patrzymy pod kątem teraźniejszego wielkiego sportowca, który ma over 40 czy 50 lat?
Andrzeja spostrzegam jako najlepszego polskiego boksera, bo walczył w trudnych sportowych czasach i żadna walka w dzisiejszych czasach tego nie zmieni.
To co było to już nie wróci.
Andrzej traktuje to jak hobby, a nie jak zarobek. Jako jedyny zawodnik nie miał podczas gali &quot;sprzedanego ciała&quot; - żadnej reklamy na koszulkach czy tatuaży.
 
yar000 9,6K

yar000

Użytkownik
[...]
Andrzeja spostrzegam jako najlepszego polskiego boksera, bo walczył w trudnych sportowych czasach i żadna walka w dzisiejszych czasach tego nie zmieni.
[...]
Andrzej traktuje to jak hobby, a nie jak zarobek. Jako jedyny zawodnik nie miał podczas gali &quot;sprzedanego ciała&quot; - żadnej reklamy na koszulkach czy tatuaży.
To bardzo trafne spostrzeżenia.

-----------------------------------------------------------------

Jeszcze od siebie dodam, że poza USA nie ma &quot;prawdziwego&quot; boksu zawodowego. Bez rynku amerykańskiego bokser jest bezimienny.
I może być np. Michalczewskim.
... i ten właśnie pan, 24 krotny Mistrz Świata, walczący z kelnerami, którego znają tylko chyba w Niemczech i Polsce, naprawdę nie powinien wypowiadać się w kwestii jednego z najlepszych pięściarzy w historii bosku zawodowego HW. http://sport.fakt.pl/Dariusz-Michalczewski-ostro-krytykuje-Andrzeja-Golote,artykuly,201363,1.html
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom