>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

A to Polska właśnie...

macieqleo 5,3K

macieqleo

Użytkownik
Dzięki deregulacji polski PKB mógłby wzrosnąć o 14 proc.

Biurokracja ogranicza polską gospodarkę. Złagodzenie przepisów podniosłoby polski PKB o 14 proc. - wynika z badania Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), a informuje o tym &quot;Puls Biznesu&quot;.

Spośród 24 przebadanych krajów Polska ma największe rezerwy, które mogą łatwo pobudzić gospodarkę. Ekonomiści OECD wyliczyli, że gdyby polski rząd rozluźnił regulacje dla najważniejszych sektorów gospodarki, jej wydajność (a w ślad za nią PKB) w ciągu 10 lat skoczyłaby o 14 proc.


Żadnemu innemu państwu upraszczanie bzdurnych przepisów nie jest tak potrzebne jak Polsce. Mogłoby ono stać się polskim sposobem na ewentualną drugą falę spowolnienia gospodarczego - cytuje badania OECD gazeta.
 
aerts 78

aerts

Użytkownik
Porażka Chińczyków to dla firm budowlanych pretekst, by za budowę dróg znów liczyć tyle, ile kilka lat temu. Budowa kilometra autostrady w naszym kraju to średnio wydatek rzędu 9 mln euro (odcinki przebiegające przez gęsto zabudowane miasta mogą być wielokrotnie droższe). Z zestawienia opublikowanego w ubiegłym roku przez branżowy magazyn „World Highways” wynika, że taniej autostrady budują Niemcy (średnio 8,24 mln euro za kilometr), Słoweńcy (7,29 mln euro), Chorwaci (6,68 mln euro) i Duńczycy (5,89 mln euro). Chińczycy za budowę A2 chcieli wziąć ok. 6,5 mln euro za kilometr, ale oskarżono ich o dumping.
A jaka jest jakość autostrad w Polsce a Niemczech chyba nie trzeba mówić, u nas remonty zaczynają się rok po oddaniu autostrady.
Edmund Obiała: - Muszę niestety stwierdzić, że zarówno w liczbach bezwzględnych jak i po przeliczeniu na dolary, budujemy rekordzistę – najdroższy stadion świata. A jeżeli brać pod uwagę dodatkowo koszt pracy robotników (w Polsce jest przecież znacznie niższy niż w krajach wysoko rozwiniętych), to Stadion Narodowy będzie rekordzistą jeszcze bardzo długo.
Oczywiście budowa przebiega idealnie jak to w Polsce jest w zwyczaju, ważne że kasa przyklepana.
Odsyłam do całości wywiadu:http://www.pb.pl/a/2011/06/26/Budujemy_najdrozszy_stadion_swiata?readcomment=1
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Rząd chce dać policji i innym służbom dostęp, bez zgody sądu, do informacji o naszych rachunkach bankowych i maklerskich oraz inne nowe uprawnienia – alarmuje &quot;Gazeta Wyborcza&quot;.
Projekt przechodzi przez Sejm szybko i po cichu. MSWiA przyznaje, że do przepisów wykonujących unijne decyzje o współpracy przy zwalczaniu przestępczości dorzucono nowe kompetencje dla policji i służb.
- Jeśli projekt będzie budził duże kontrowersje, to jesteśmy skłonni zrezygnować z uprawnień, które nie są konieczne do wykonania unijnych decyzji, i powrócić do tego w przyszłym parlamencie – mówi wiceminister spraw wewnętrznych Adam Rapacki.
no to jedziemy!!!
 
takos85 145

takos85

Użytkownik
Świetny tekst:
Polski paradoks Polak wstaje rano, włącza japońskie radio, zakłada amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zleca internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu lodówki o hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wraca do domu i gotuje na rosyjskim gazie. Na koniec siada na włoskiej kanapie i ... w polskiej gazecie szuka pracy, a tam ofert pracy brak. Większość z tych rzeczy i tak jest produkowana na dalekim wschodzie za pożałowania godne stawki, by następnie mogli się na tym mocno wzbogacić wszelakiej maści pośrednicy, przewoźnicy i importerzy. Kupuje w małych sklepikach i u polskich producentów. Jest mi z tym dobrze bo wiem ze kasa zostaje w Polsce i nie idzie na konta właścicieli Biedronki, Tesco itd.
 
Prince de Belial 1,5M

Prince de Belial

Forum VIP
Związki zawodowe pracodawców, przedsiębiorców i rzemieślników tak bardzo pokochały dialog społeczny, że postanowiły pozyskać ponad 18 mln złotych publicznych pieniędzy (od podatników!) bo propagować, rozwijać, reklamować, pogłębiać, wzmacniać, badać i licho wie co jeszcze robić z tym dialogiem.

Uczciwie należy przyznać, że równie mocno zainteresowane pogłębianiem dialogu społecznego, za pieniądze podatników, są związki zawodowe pracowników.

polecam całość =&gt; http://blogi.ifin24.pl/trystero/2011/08/26/wszyscy-kochaja-dialog-spoleczny/
 
G 1

grzeczny

Użytkownik
Jak człowiek tak by się wgłębił w każdą informację,to głowa by mu urosła jeszcze wieksza niż ją ma.Na każdym kroku widać absurdy,drogi,wypadki,a propos wypadków, opisywali nie tak dawno wypadek mlodego Wałęsy na motorze i jak pieczołowicie się nim zajęli,bo nazywa się,tak jak nazywa.A niedawno w mojej miejscowości 20-latek złamał kręgosłup i nie ma dla niego ratunku,bo jest biedny i rodzice jego nie mają znanego nazwiska.Czy to nie jeden z absurdów?
 
jarasija 0

jarasija

Użytkownik
Jak człowiek tak by się wgłębił w każdą informację,to głowa by mu urosła jeszcze wieksza niż ją ma.Na każdym kroku widać absurdy,drogi,wypadki,a propos wypadków, opisywali nie tak dawno wypadek mlodego Wałęsy na motorze i jak pieczołowicie się nim zajęli,bo nazywa się,tak jak nazywa.A niedawno w mojej miejscowości 20-latek złamał kręgosłup i nie ma dla niego ratunku,bo jest biedny i rodzice jego nie mają znanego nazwiska.Czy to nie jeden z absurdów?
Nasza przykra polska rzeczywistość, a weź tutaj przykład kubicy, komu by robili takie zabiegi żeby uratować rękę? &quot;szarakowi&quot; by uje.. gdzie trzeba i won na rentę zdychać... a propos sprawy Wałęsy to mnie coś innego rozśmieszyło, na początku zaraz po wypadku był program, zdaje się na tvn24 i śmiać mi się chciało jak wszyscy bronili Młodego słowami &quot;Nie no on szybko nie jechał&quot; &quot;Absolutnie nie jego wina, to ten z auta zawinił&quot; a wystarczy posłuchać co mówią przy jakiejkolwiek innej kolizji motocyklisty &quot;za szybko, brak wyobraźni itd itp&quot; a teraz wyobraź sobie że tłumoki ludzie to oglądają i chłoną - wierzą! straszne to jest!
P.S. Przypomniała mi się taka sytuacja kiedy u mnie na osiedlu na takiej ładnej długiej prostej chłopaczek leciał motorem ponad 2 paki i wjechał w auto przecinając go na pół... i teraz kto tak naprawdę jest winny? czy kierowca auta miał szansę zauważyć motor jadący 200km/h ocenić jego odległość, prędkość itd?
 
macieqleo 5,3K

macieqleo

Użytkownik
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/kolenda-zaleska-irytuje-mnie-absolutna-jednostronnosc

- W dziennikarstwie politycznym irytuje mnie absolutna jednostronność, niczym nie wytłumaczalna agresja i mało elegancka złośliwość - mówi Wirtualnemedia.pl Katarzyna Kolenda-Zaleska, dziennikarka polityczna TVN.

całego nie czytałem, szkoda mi na nią czasu, ale przypomne że to ona m.in. &quot;włożyła&quot; w usta Kaczyńskiego słowa o prawdziwych Polakach. Obłuda +100.
 
G 1

grzeczny

Użytkownik
Ja wiem,że Polacy potrafią i lubią narzekać,bo taką mają już rogata naturę.Ale nikt nie może powiedzieć ,że w Polsce jest dobrze,bo i z czym?Bezrobocie jak było tak jest.Biednych ciągle przybywa,rozbojów coraz więcej.Jeden drugiego morduje i idzie tylko na 10,czy 8 lat do więzienia.To ma być dobrze?Osobiście wątpię,czy kiedykolwiek będzie w Polsce dobrze.Może tymbogaczom tak,ale reszta jak żyła w nędzy,tak będzie i dalej żyła.
 
krzysztof1985 68

krzysztof1985

Użytkownik
MON będzie ścigał za &quot;nie eleganckie&quot; wpisy pod adresem Polskich żołnierzy nazwanych &quot;gestapowcami&quot;, okupantami .
No cóż - prawda boli
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,10468291,Wojsko_idzie_na_wojne_z_chamskimi_wpisami_w_Internecie.html
Polecam komentarz pod artykułem:
&quot;My też powinniśmy składać pozwy przeciwko MON i takim Jackom Zebrykom, którzy nas umieścili na mapach celów arabskich terrorystów. Dopóki rzad nie przehandlował nas za amerykańską pomoc a żołnierze nie zdradzili za srebrniki, żadna Al-Keida nikomu z Al-Kaidy nie przyszło do głowy rozbijać awionetkę o PEKiN albo wysadzać te trzy wagoniki metra, co to jeżdżą w Warszawie. Chociaż może przydałoby się, na otrzeźwienie, tak jak błyskawicznie otrzeźwiło Hiszpanów &quot;
 
aerts 78

aerts

Użytkownik
Media Platformy.
Zdaniem Bubuli i Walewskiej Lis zachował się niezgodnie z zasadą obiektywizmu, &quot;ujawniając swoje poglądy polityczne i głęboką niechęć do poglądów gościa&quot;. Podkreśliły, że autor programu &quot;zachował się niezgodnie z zasadami szacunku wobec zaproszonego gościa&quot; i nie zadbał &quot;o formę przekazu, przerywał często rozmówcy, nie dając skończyć rozpoczętej myśli&quot;, &quot;zwrócił uwagę publiczności, że za często klaszcze&quot;, a po zakończeniu rozmowy nie odprowadził Jarosława Kaczyńskiego &quot;nawet do drzwi studia, odwrócił się na pięcie i odszedł&quot;.
W odpowiedzi na tę skargę REM oświadczyła, że nie znajduje podstaw dla zawartych w niej zarzutów. Rada podkreśliła, że program Lisa ma charakter autorski, a gospodarz takiego programu decyduje o sposobie jego prowadzenia, a także o tym, jak dalece ujawni swoje poglądy polityczne.
http://wiadomosci.onet.pl/media/krytyka-zachowania-t-lisa-dymisja-w-rem,1,4885803,wiadomosc.html
Wbrew wcześniejszym zapewnieniom prezesa TVP Juliusza Brauna, Jan Pospieszalski nie wróci jesienią do Telewizji Polskiej - pisze portal Wirtualnemedia.pl.
http://film.onet.pl/osoby/katalog/jan-pospieszalski,18091,osoba.html Jan Pospieszalski nie otrzyma tym samym nowego programu.
- 19 października Zarząd Telewizji Polskiej nie zaakceptował umowy na program Jana Pospieszalskiego, co znakomicie pokazuje nowy rozdział polityki miłości, jaki otworzyły wybory parlamentarne - pisze Andrzej Horubała, producent programu Jana Pospieszalskiego, w oświadczeniu przesłanym do portalu niezalezna.pl.
Przypomnijmy, że od 2004 roku Pospieszalski prowadził swój autorski program &quot;Warto rozmawiać&quot;, który w lutym został zdjęty z anteny. Szefowa Jedynki Iwona Schymalla stwierdziła bowiem, że jest zbyt stronniczy.

http://film.onet.pl/wiadomosci/jan-pospieszalski-nie-wraca-do-tvp,1,4885661,wiadomosc.html
 
snajper 322

snajper

Forum VIP
Polski Bałtyk jest za głośny?​


Reporterka TVN24 Aneta Łuczkowska wybrała się do Świnoujścia, żeby &quot;na własne uszy&quot; ocenić, czy Bałtyk nie jest tu aby za głośny. Niemieccy turyści skarżą się na hałas, za który odpowiada... morze. Sprawa jest o tyle poważna, że Świnoujście może stracić status uzdrowiska.

- Morze jest spokojne, fale szumią delikatnie - relacjonowała w piątek z brzegu plaży w Świnoujściu reporterka TVN24.

Jednak podczas badań, które prowadzono w Świnoujściu latem, okazało się, że w strefie uzdrowiskowej, gdzie według prawa powinno być wyjątkowo spokojnie i cicho, jest zdecydowanie zbyt głośno. Nie tylko w ciągu dnia, lecz także nocą.

Wniosek jaki wyciągnięto był prosty: za taki stan rzeczy odpowiadają morze, wiejący nad nim wiatr, a także pokrzykujące mewy i szumiące drzewa.
Na hałasy skarżą się przede wszystkim turyści z Niemiec. Kiedy przyjeżdżają, żeby odpocząć do polskiego kurortu domagają się ciszy i spokoju po godz. 22.00.

Co stanowi prawdziwy problem?
Prawdziwym problemem wydaje się jednak to, co dzieje się w Świnoujściu latem, kiedy nad morze zjeżdżają się tłumy turystów. Gwar i głośną muzykę słychać wtedy we wszystkich ogródkach piwnych.
To rzeczywiście może przeszkadzać, ale czy przeszkadzać może szumiące morze?
- Ani loklanym urzędnikom, ani przyjezdnym nie przeszkadza szum morza, ale jeśli do Świnoujścia przyjedzie ktoś, kto bardzo literalnie potraktuje wymogi, może dojść do wniosku, że normy hałasu są przekroczone. Nie weźmie pod uwagę, że Świnoujście leży nad samym morzem, że wieje nad nim porywisty wiatr i nie zawaha się przed cofnięciem miastu statusu uzdrowiska, a to będzie się wiązało z wymiernymi stratami finansowymi wartości - mówi Łuczkowska.

http://www.tvnmeteo.pl/informacje/polska,28/w-swinoujsciu-baltyk-jest-za-glosny,14836,1,0.html
 
aerts 78

aerts

Użytkownik
Skandal w MSWiA. Dyrektor wziął dwa miliony zł łapówki?

Sąd zdecydował o aresztowaniu na trzy miesiące trzech osób, w tym b. dyrektora Centrum Projektów Informatycznych MSWiA oraz szefa firmy, która wygrała rozpisany przez CPI przetarg zatrzymanych przedwczoraj przez CBA - poinformowali prokuratorzy na specjalnej konferencji prasowej w Warszawie. Według informacji RMF FM b. dyrektor wziął prawie dwa miliony złotych łapówki.
- Może to być największa kwota łapówki wykrytej przez CBA - powiedział rzecznik prasowy CBA Jacek Dobrzyński. Rzecznik warszawskiej prokuratury apelacyjnej Zbigniew Jaskólski zastrzegł z kolei, że dotychczas postawione zarzuty mówią o 211 tys. zł łapówki, a &quot;sprawa milionów&quot; wymaga jeszcze weryfikacji. Poinformował, że zabezpieczono już majątek podejrzanych wart kilkadziesiąt tys. zł.
Według informacji RMF FM b. dyrektor mógł wziąć nawet dwa miliony złotych łapówki.
Prokuratura i CBA apelują, aby zgłaszały się do nich osoby mające wiedzę o tym, że podejrzany o korupcję przy przetargach b. dyrektor Centrum Projektów Informatycznych MSWiA Andrzej M. żądał łapówek także w innych sprawach. - Osobom, które ujawnią, że same te łapówki wręczały, aby wygrać przetarg, nie będą wymierzone kary, jeśli ujawnią wszystkie okoliczności sprawy - zapewnił Jaskólski.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/aresztowania-po-aferze-korupcyjnej-w-mswia-sprawa-,1,4893547,wiadomosc.html
Kto to wtedy był ministrem w MSWiA?
 
sumada90 19,8K

sumada90

Forum VIP
BOR nie sprawdziło lotniska

BOR nie sprawdził lotniska Siewiernyj przed wizytami premiera i prezydenta w kwietniu 2010 r. - informuje RMF FM. Zdaniem prokuratury Warszawa-Praga, to zaniedbanie mogło mieć wpływ na obniżenie bezpieczeństwa lotów do Smoleńska
Śledczy zauważyli, że w przypadku wcześniejszej wizyty Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku sprawdzono lotnisko. Tymczasem 10 kwietnia ubiegłego roku już tego nie zrobiono. Podobnie było 7 kwietnia, kiedy na Siewiernyj lądował samolot z premierem Donaldem Tuskiem na pokładzie.
Rzecznik Biura Ochrony Rządu Dariusz Aleksandrowicz ze zdziwieniem mówi, że to nie pierwszy przypadek, gdy zabrakło oględzin lotniska w Smoleńsku. - Zdarzały się takie wizyty, kiedy grupa przygotowawacza nie miała czasu i nie zdążyła wyjechać na przygotowanie, a osoba ochraniana leciała wyłącznie z oficerami ochrony bezpośredniej - przyznał rzecznik.
Tymczasem funkcjonariusze BOR twierdzą, że to Rosjanie nie wpuścili polskich służb na teren lotniska tłumacząc, że obiekt jest odpowiednio zabezpieczony. Czy było tak rzeczywiście, prokuratura zamierza dowiedzieć się od Rosjan. W tej sprawie został złożony już wniosek o pomoc prawną.
Pod koniec października Prokuratura Warszawa-Praga poinformowała, że bada, czy funkcjonariusze BOR mogli nie dopełnić obowiązków w zakresie przygotowania wizyt w Katyniu Donalda Tuska i Lecha oraz Marii Kaczyńskich w kwietniu 2010 r.
&quot;Uznano, że zgromadzone dowody rodzą uzasadnione podejrzenie, iż funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu, podczas planowania i realizacji działań ochronnych, podejmowanych wobec osoby Prezydenta Pana Lecha Kaczyńskiego i Jego Małżonki Pani Marii Kaczyńskiej oraz Premiera Pana Donalda Tuska mogli nie dopełnić ciążących na nich obowiązków służbowych, co z kolei mogło mieć wpływ na bezpieczeństwo tych właśnie osób. W tym zakresie postanowieniem z dnia 20 października 2011 r. powołano biegłych, celem przeprowadzenia badań i wydania opinii&quot; - czytamy w komunikacie, wydanym przez prokuraturę.
http://wiadomosci.wp.pl/title,Szokujace-wiesci-ws-Smolenska-BOR-nie-sprawdzilo-lotniska,wid,13965080,wiadomosc.html?ticaid=1d56d

Warto dodać, że szef BORU Janicki został w czerwcu tego roku awansowany przez prezydenta Komorowskiego na generała dywizji BOR. Ponadto po raporcie Millera zarzekał się, iż obsługa lotu z 10 kwietnia przez BOR była podręcznikowa.
 
Prince de Belial 1,5M

Prince de Belial

Forum VIP
- Trudno wyobrazić sobie katusze, jakie przechodził ten pies - uzasadniał sędzia z Opola, wymierzając wczoraj najwyższy w Polsce wyrok za znęcanie się nad zwierzętami. Skazany to 29-letni Karol U., który zagłodził amstaffa

Prokurator Alicja Domaracka mówiła na wczorajszej rozprawie: - Zebrany materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje na to, że Karol U. świadomie znęcał się nad swoim psem. Zadał mu ogromny ból, skazał na ogromne cierpienie. Jego podejście do zwierzęcia doskonale oddaje to, że zwłoki psa były dla niego tylko rzeczą i czekał, aż się rozłożą. W moim przekonaniu czerpał z tego sadystyczną przyjemność, bo innego wytłumaczenia nie znajduję. Uderzające były spontaniczne zeznania biegłego lekarza weterynarii, który przyznał, że w swojej 20-letniej praktyce nie widział niczego podobnego . Ja w swojej 25-letniej praktyce, choć prowadziłam wiele spraw dotyczących znęcania się nad zwierzętami, również czegoś podobnego nie widziałam.

I dodała: - Jestem ograniczona przepisami, dlatego domagam się dwóch lat więzienia, bo więcej nie mogę. Karol U. w żadnej mierze nie zasługuje na dobrodziejstwo zawieszenia kary.

Sąd rejonowy przychylił się do żądania prokuratora.

Zagłodzonego psa policjanci znaleźli na początku lutego podczas przeszukania mieszkania przy ul. Sieradzkiej w Opolu. Podejrzewali, że Karol U. trzyma tam narkotyki. W kuchni funkcjonariusze odkryli rozkładające się szczątki zwierzęcia, które było przywiązane do kaloryfera. W trakcie śledztwa ustalono, że amstaff o imieniu Korba nie mógł się swobodnie obracać ani sięgać do miski, w której zresztą i tak nie było jedzenia.

Sąsiedzi mężczyzny przyznali, że słyszeli rozpaczliwe wycie psa. I to, jak zwierzę jest bite i szarpie się przy kaloryferze. Zgłaszali to na policję, ale jej interwencje były bezskuteczne, bo U. nie otwierał drzwi.

W sprawie powołano biegłego lekarza weterynarii. Według niego pies nie jadł co najmniej 20 dni, a przyczyną jego śmierci było zagłodzenie.

Na podstawie tych dowodów opolska prokuratura oskarżyła U. o znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem.

Na wczorajszej rozprawie obecni byli również przedstawiciele opolskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Prezes Agata Klimek wręczyła sędziemu petycję podpisaną przez niemal 16 tys. internautów . - To bulwersująca sprawa i społeczeństwo oczekuje, że oskarżony poniesie najsurowsze konsekwencje swojego czynu - mówiła.

Petycję podpisała również była właścicielka amstaffa. - Musiałam oddać moją Korbę, bo z uwagi na małe dziecko nie mogłam się nią zajmować. Znajomy polecił mi Karola U., wyglądał i zachowywał się normalnie. Nigdy nie wybaczę sobie tego, że tak źle wybrałam - mówiła nam pani Agnieszka.

Sam Karol U. prosił sąd o łagodną karę. - Nie zabiłem tego psa. On zdechł z głodu. Nie zrobiłem tego specjalnie, po prostu wyjechałem w poszukiwaniu pracy, nie wiedziałem, że tak długo mnie nie będzie - przekonywał. Z &quot;Gazetą&quot; nie chciał rozmawiać. - Odp.... się ode mnie. Szkoda mi tego psa, zapłaciłem za niego! - rzucił.

Sędzia Daniel Kliś nie miał wątpliwości, że 29-latek jest winien. - Biegły zeznał, że nie było śladów bicia na ciele psa. Bo oskarżony wybrał dla zwierzęcia bardziej brutalny i wyrafinowany sposób udręczenia. Śmierć głodową. To jeden z najstraszliwszych rodzajów śmierci, trudno nawet myśleć o tym, jakie katusze przechodził ten pies, który nie miał żadnych szans na obronę i dla którego zgon był kresem cierpień - mówił, uzasadniając wymierzenie maksymalnej kary. - I nawet gdyby sąd mógł zastosować warunkowe zawieszenie kary, tobym tego nie zrobił, bo stopień zdemoralizowania oskarżonego, jego wcześniejsza karalność i agresywna postawa przebijająca z tej sprawy wskazują na to, że musi on zostać odizolowany. Ten wyrok ma być również jasnym sygnałem dla społeczeństwa: stop tego rodzaju zachowaniom wobec zwierząt. Nie ma przyzwolenia na takie zachowanie i każdy, kto łamie ustawę o ochronie zwierząt, spotka się z surową karą - dodał.

U. musi też zapłacić 2 tys. zł nawiązki na rzecz organizacji zajmującej się prawami zwierząt.

Mężczyzna odpowiadał też jeszcze za trzy inne zarzuty, dotyczące przewożenia i posiadania narkotyków. Za to sąd skazał go na osiem miesięcy więzienia, wymierzając mu karę łączą w wysokości dwóch i pół roku więzienia.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,10592107,Dwa_lata_wiezienia_za_zabicie_psa.html

wreszcie idzie to w dobrym kierunku.
 
Do góry Bottom