mam chwilkę czasu to dodam też typy do pozostałych spotkań:
-
Adelaide - Jets (1:2)
bts - @1,5 - 1j
+0,5j
Typ bez kombinowania. Z jednej strony mamy gospodarzy, którzy ostatnie 2 mecze przegrali bez strzelenia gola. Taka passa w Australii nie trwa długo.Co prawda nadal nie zobaczymy Absalonsena czy Lia ale powraca Diawara. Senegalczyk jest bramkostrzelnym napastnikiem - więc na pewno powinien wypełnić lukę po Absalonsenie. Tutaj można przypomnieć jego dokonania w ligach w których grał:
NOS (
Portugalia) - 128 meczy - 41 bramek - 5 asyst
La Liga (
Hiszpania) - 71 meczy - 7 bramek - 3 asysty
A-Liga (
Australia) - 8 meczy - 3 gole - 1 asysta
Z drugiej strony mamy Jets, które traciło gole z CCM, Perth, Roar czy WSW... ale i jednocześnie ma w swoim składzie O'Donovana i Petratosa... a to powinno zapewnić bramki.
Mecz myślę będzie bardziej wyrównany i otwarty niż te z poprzedniej kolejki gdzie Jets ograli u siebie Phoenix (3:0) a Adelaidea uległa na wyjeździe Glory (1:0)
-
Victory - Roar (1:1)
1 - @1,7 - 0,33j
-0,33j - Berisha wrócił, ale to nie wystarczyło... było blisko
Delikatnie liczę na przełamanie się V. Oba zespoły bez wygranej... Z tym, że do V wraca Berisha, który zapewne jest głodny gry będzie chciał pokazać jak jest ważną postacią dla gospodarzy. Typ delikatny, bo jednak Roar jest trochę nieobliczalne (a i kurs na 1 nie powala). Oba zespoły bez kilku ważnych graczy. Jednym słowem różnie może być. Jednak liczę na 'magię' własnego boiska i to przechyla szalę wygranej na korzyść gospodarzy.
-
Phoenix - Perth (5:2)
1 - @2,55 - 1j
+1,55j
Duże ryzyko, ale po kursie ponad @2,5 akceptuje je. Argumenty za:
1. Phoenix to zespół własnego boiska. Co prawda do tej pory tylko remisy, ale w obu meczach prowadzili.
2. Perth na wyjazdach nie zachwyca.
3. Odległość - cała
Australia plus do Nowej Zelandii.. ponad 5000 km, ponad 8h lotu.
-
City - WSW (1:1)
1+ov1,5 - @2,45 - 1j
-1j
x - @3,45 - 0,7j
+1,7j
City gra całkiem dobrze w tym sezonie i to jeden z pretendentów do mistrzostwa. Potwierdzają to wygrane z Adelaidą i Victory (wyjazdy). Co prawda w ostatniej kolejce ulegli SFC, ale teraz wracają na własny stadion i mogą udowodnić, że to tylko była wpadka. Dodatkowo powraca Malik. Za to kontuzjowany jest Fornaloni, ale przecież jest McCornack czy Kamau. WSW mimo iż gra dobrze to jednak jakoś mnie nie przekonują. Właściwie to 'królowie' remisów, i stąd też pobieram remis.
City bez kadrowicza - Cachila
WSW bez kadrowiczów- Risdon'a, Tokich'a