Southampton – Liverpool
Liczę tu na nieregularność Liverpoolu w tym sezonie. Wygrali już trzy mecze z rzędu, co do tej pory im się nie zdarzyło w obecnym sezonie. Do tego zaliczają niespodziewane wpadki jak chociażby porażka z WBA 0:2 czy z AV 1:3. Tutaj o wpadkę będzie tym łatwiej, że The Reds grają na wyjeździe w Southampton. Obiekt Świętych jest niegościnny dla mocnych drużyn z czołówki:
Southampton –
United 2:3
Southampton –
Tottenham 1:2
Southampton – Arsenal 1:1
Southampton – Everton 0:0
Southampton – Man City 3:1
Ciekawostką jest fakt, że Southampton jeśli już przegrywa, to robi to różnicą jednej bramki, tylko raz zdarzyło się przegrać dwiema bramkami z Wigan, ale było to na początku sezonu. Święci grając u siebie zdobywają punkty z dużą regularnością. Tylko raz, na początku sezonu zaliczyli dwa przegrane z rzędu domowe mecze. Później nie mieli serii dłużej niż jeden mecz przegrany. Ostatni mecz przegrali z QPR, więc zgodnie z tą zależnością powinni urwać z Liverpoolem jakieś punkty. Southampton gra bardzo widowiskowo i raczej powinni się obronić przed spadkiem. W dobrej formie jest Boruc, który powrócił do swojej starej dobrej dyspozycji, a w ostatniej kolejce uratował jeden punkt broniąc rzut karny.
Southampton – Liverpool 3:1
Typ: 1DNB
Kurs: 3,00
Buk: Marathonbet
Stoke – West Bromwich
Trudno tu wskazać faworyta. Stoke spisuje się fatalnie od początku 2013 roku. Zdołali zdobyć zaledwie 4 ptk, co jest najgorszym wynikiem spośród wszystkich zespołów
Premier League. Mimo to statystyka meczów domowych wciąż jest imponująca: 6-6-2. Wciąż trudno na Britannia Stadium zdobywa się punkty przyjezdnym, a właśnie West Bromwich należy do tych drużyn, które przegrywają masę meczów wyjazdowych – aż 8. Sądzę, że bliżej do wygranej będzie miała drużyna Stoke. The Potters nie zdobyli punktów od trzech meczów, co już raz im się przytrafiło w sezonie. W czwartym kolejnym meczu zdobyli punkty. Liczę, że z West Bromwich będzie podobnie. Stoke w pewnym sensie ma o co jeszcze walczyć, bo pasowałoby zdobyć jeszcze kilka punktów, żeby się utrzymać. Przewaga nad strefą spadkową wynosi w tej chwili 9 ptk, czyli nie jest to do końca pewna przewaga. Z kolei West Bromwich w chwili obecnej nie walczy o nic, bo udało się zdobyć 40 ptk „gwarantujące” utrzymanie, przewaga nad zespołami z tyłu jest już duża i wynosi 10 ptk, a o puchary nie ma co się bić, bo konkurencja jest lepsza. Stawiam w tym meczu na remis, ale z przewagą na gospodarzy.
Stoke – West Bromwich 0:0
Typ: X (Home No Bet)
Kurs: 1,85
Buk: Bwin
Aston Villa – QPR
Kursy na QPR spadają. Gracze stawiają tutaj na wygraną gości, ale ja jestem odmiennego zdania. QPR odniosło dwie wygrane z rzędu i to jest zapewne główny powód, dla którego ludzie stawiają na nich pieniądze. Wydaje mi się, że te dwa zwycięstwa wiosny nie czynią i Rangersi powinni stracić punkty z Aston Villa. Gra AV wygląda ostatnio dobrze – jeśli przegrywali to minimalnie z Arsenalem i City. Potrafili również wygrać z West Hamem i ostatnio z Reading. Myślę, że będą kontynuować swoją dobrą grę. QPR pokonało Southampton i Sunderland. Co do wygranej ze Świętymi można mieć pewne zastrzeżenia, czy był to mecz z gatunku 3za3. Z Sunderlandem zagrali dobrze, ale nie jestem pewien czy będą w stanie to powtórzyć z Aston Villa., tym bardziej, że grają na wyjeździe. Statystyka H2H jest ciekawa, bo wszystkie 3 mecze pomiędzy drużynami w ramach
Premier League kończyły się remisem. Remis w tym spotkaniu nie zadowoli żadnej z drużyn. W walce o ligowy byt liczą się wygrane, najlepiej w bezpośrednich meczach z innymi drużynami zagrożonymi spadkiem. W obozie AV jak zwykle kontuzje. Z kolei w QPR bliscy powrotu są bramkarz Cesar oraz jedna z gwiazd drużyny Taarabt. Co ciekawe dwie wygrane zostały osiągnięte pod nieobecność Marokańczyka. Wydaje mi się, że jego brak w składzie zadziałał pozytywnie na drużynę. Taarabt gra zbyt indywidualnie, próbuje kiwać 3 lub 4 graczy i często z tego powodu traci piłkę, często też strzela zza pola karnego z niezbyt przygotowanych pozycji, czym niweczy akcje drużyny. Gra pod siebie, po to aby wypromować swoją osobę, bo zapewne po sezonie, niezależnie czy QPR spadnie czy nie, Taarabt odejdzie z klubu. Jeśli pojawi się w składzie na AV będzie to dodatkowy argument, żeby grać na gospodarzy.
Aston Villa – QPR 3:2
Typ: 1DNB
Kurs: 1,727
Buk: Marathonbet
Po głębszym zastanowieniu odpuszczam mecz
Everton – Man City. Everton ma świetny bilans z City – ostatnie trzy mecze na Goodison Park to wygrane The Toffess, no ale ten bilans nie będzie utrzymywał się wiecznie, a po drugie jest szansa na przełamanie City, bo w składzie nie ma Howarda i Jagielki. W ich miejsce zagrają Mucha i Johny „spóźniony” Heitinga, który w tym sezonie spisuje się bardzo niepewnie. Do tego brak kolejnego ważnego ogniwa – Howarda. Ostatnio Everton sensacyjnie przegrał aż 0:3 z Wigan, co najlepiej świadczy o tym jak spisuje się defensywa pod nieobecność Howarda i Jagielki. Wygrać w tym spotkaniu może każdy.
Również No Bet wydaje mi się spotkanie
Swansea – Arsenal. Swansea nie walczy już o nic, ale przed własną publiką będą chcieli się dobrze zaprezentować. Arsenal świetnie zagrał z Bayernem, ale w tym sezonie gra tak nierówno, że trudno przewidzieć co zrobią w tym meczu.
Spotkanie
Man United - Reading pod lupą.