buleczka
Forum VIP
Tottenham – Fulham
Tottenham po serii 12 spotkań bez porażki złapał lekką zadyszkę. Najpierw przegrali wyjazdowy mecz z Liverpoolem, by w kolejnym meczu mało nie skompromitować się i roztrwonić trzybramkową przewagę i uratować się dopiero w dogrywce w meczu z Interem. W ostatnich dwóch tygodniach Koguty rozegrały 4 spotkania, czyli grały średnio co 3-4 dni. W tym czasie Fulham odpoczywało – tydzień temu pauzowali, bo ich rywal grał w FA Cup, a w Europie jak wiadomo nie grają. Powinni więc być wypoczęci, w przeciwieństwie do graczy AVB. Zaczęło się od wygranego meczu z Arsenalem, następnie mecz w LE z Interem toczony na wysokich obrotach i wygrany 3:0. Po tym meczu przyszła porażka w lidze oraz w LE w rewanżu z Interem. Chcę zwrócić uwagę, że rywale byli naprawdę mocni, także gracze Tottenhamu musieli zostawić trochę zdrowia i sił na boisku. Myślę, że ta zadyszka Tottenhamu to rzecz normalna, bo nie można grać całego sezonu na wysokich obrotach i nie przegrywać jak to uczynili w 12 kolejnych spotkaniach. Tottenham to nie Manchester United, gdzie Ferguson może sobie pozwolić na rotacje w składzie i wystawianie w każdym meczu innej jedenastki, w zależności czy chce oszczędzać graczy czy nie. AVB dysponuje wąskim gronem graczy, praktycznie w każdym meczu grają ci sami. Ostatnio z Interem nie grał Bale – człowiek, od którego zależy, wg mnie, jakieś 65% wartości ofensywnej drużyny. Dziwię się, że do tej pory żaden ze szkoleniowców nie wpadł na pomysł, żeby przydzielić dla Bale'a kogoś kto będzie krył go indywidualnie. Bez Bale'a Tottenham praktycznie nie istnieje, bo ten nie tylko strzela bramki, ale i asystuje. Biorąc pod uwagę, że słabo grają zarówno Defoe jak i Adebayor, który dodatkowo zagrał 120 minut z Interem, Bale jest chyba jedynym człowiekiem który może zrobić różnicę. Szkoleniowiec Fulham Martin Jol powiedział, że kluczem do sukcesu w tym meczu będzie wykluczenie Bale'a, więc może wreszcie zobaczymy kogoś kto będzie za nim biegał cały mecz.
Fulham nie wygrało z Kogutami na ich stadionie od sezonu 2003/04, ale co jak co, Tottenham pokazał już w tym sezonie jak przełamywać dłuższe serie (Z United nie wygrali bodajże 23 lata). Dodatkowym smaczkiem tej rywalizacji są osoby Berbatova i Jola, więc będą podwójnie zmotywowani by coś tutaj ugrać. Oprócz tego wiadomo, to są derby i wszystko może się zdarzyć. Kurs na Tottenham marny i w żadnym wypadku nie opłaca się na nich stawiać. Zapowiada się masówka na Koguty. Ja wolę postawić na gości bo widzę tutaj value. Dla mniej odważnych zakład Fulham +1, gdyby Tottenham wygrał różnicą jednej bramki będzie zwrot.
Tottenham – Fulham 0:1
Typ: 2DNB
Kurs: 5,90
Buk: Marathonbet
Typ: Fulham +1 0:1
Kurs: 2,25
Buk: Marathonbet
Mecz Sunderland – Norwich został przeze mnie opisany tutaj http://forum.bukmacherskie.com/f339/30-kolejka-premier-league-16-17-03-2013-a-89427.html#post3457654
W meczu Chelsea – West Ham gospodarze powinni sobie bez problemu poradzić z Młotami, ale kurs na ich wygraną bardzo słaby. W meczu Wigan – Newcastle trudno przewidzieć kto zostanie zwycięzcą, więc odpuszczam typowanie.