Do Szakala i innych dla których potyczka United z Liverpoolem to tylko i wyłącznie medialna "Bitwa o Anglię", a więc h
istoria o tym jak ze chciwość przerodziła się w nienawiść!
Rywalizacja Diabłów z Czerwonymi to derby północnego-zachodu. Być może gdyby oba kluby były mało znaczącymi drużynami nikt nigdy nie zdecydowałby się nazwać tych pojedynków mianem derby, jednak oczywiście nie mamy do czynienia z ‘jakimiś tam klubikami’, lecz najbardziej utytułowanymi angielskimi klubami.
O tym,że fani obu ekip nie darzą się sympatią wiadomo,ale chyba nikt nie wierzy,że było tak zawsze, bowiem należy się cofnąć do czasów kiedy nie było obu piłkarskich ekip.
Na początku XIX wieku Manchester starał się jak tylko mógł aby zostać znaczącym ośrodkiem przemysłowym w Anglii. Na swoim terenie posiadał wiele manufaktur oraz młynów tekstylnych, które przynosiły znaczne dochody, jednak władze miasta wciąż nie mogły osiągnąć wymarzonego poziomu przychodów z prostego bardzo powodu – były zależne od Liverpoolu. Dlaczego? Otóż w mieście z hrabstwa Merseyside znajdował się port, do którego przybijały statki z surowcami ze Stanów Zjednoczonych, stanowiące 80% całego zasobu jakim dysponował Manchester.
Cała sytuacja nie była mocno skomplikowana bo chodziło o transport między miastami położonymi od siebie zaledwie o 35 mil od portu. Wszystko się zmieniło, kiedy władze Liverpoolu postanowiły nałożyć podatek na wszystkie surowce, które przechodzą przez należący do nich port. Taki obrót spraw nie pozostawił, chcącemu wciąż się rozwijać Manchesterowi, wyboru – przyszła pora się uniezależnić.
Wniosek jeden budowa portu w Manchesterze,lecz wcześniej należało uzyskać dostęp do Morza Irlandzkiego. Władze miasta pod koniec XIX wieku zadecydowały: trzeba wybudować sztuczny kanał dzięki któremu połączymy Manchester z morzem i uzyskamy bezpośredni dostęp do surowców z południowych stanów
USA. Koszt budowy Kanału Manchesterskiego pochłonął wprawdzie 15 milionów funtów, lecz dał miastu całkowitą niezależność od Liverpoolu i ich podatków na surowce.
I tu ciekawostka - oba kluby z Manchesteru mają w swoim herbie statek będący będący symbolem wyżej wymienionego kanału.
To nie jedyny powód braku sympatii między mieszkańcami obu miast. Liverpoolczycy gardzili mieszkańcami Manchesteru. Nie potrafili zrozumieć, jak można posiadać pracę, która jest nie tylko fizyczna, ale co gorsza brudna, podczas gdy oni chodzą do swoich miejsc pracy w schludnym, czyściutkim ubranku.
Niechęć ta oczywiście przeniosła się na trybuny
A teraz statystycznie jakby kto twierdził,że United jest w ogóle bez szans
Manchester United wygrał ostatnich sześć starć z Liverpoolem w lidze i pucharach. Wszystkie zwycięstwa gracze z Old Trafford odnosili z przewagą tylko jednej bramki (3:2, 2:1 lub 1:0).W niedzielnym hicie
Robin van Persie ma szansę na 250. występ w
Premier League. W ostatnich siedmiu starciach z Liverpoolem, które rozpoczynał od pierwszej minuty, zanotował sześć trafień.
Wiem,że forma Liverpoolu jest znacznie lepsza jak United ale Panowie to są
DERBY, TEGO NIE DA SIĘ ZROZUMIEĆ!
Ja w tym spotkaniu szukam głównie kartek. Sędzią Clattenburg, 31 spotkań - 103 żółte i 1 czerwona. Dołóżmy do tego fakt,że w starciach Man Utd z Liverpoolem w
Premier League sędziowie karali zawodników czerwonymi kartkami 14 razy. Tylko pojedynki The Reds z Evertonem było więcej tego typu incydentów - w derbach Merseyside do tej pory piłkarze wylatywali z boiska 20-krotnie.
Więc będzie ostro! Dla Liverpoolu jest szansa na doskoczenie do Chelsea, która straciła punkty w Birmingham. United jeżeli marzy o TOP4 musi takie mecze wygrywać. Wyniku typować nie będę ale poszukam kartek w tym spotkaniu!
Pierwszy kandydatem do kartki moim zdaniem jest:
Patrick Evra kartka TAK
4.25
Unibet
Francuz ma kose z Suarezem do tego już nie ta szybkość co kiedyś i trafiają mu się gorsze mecze. Ofensywnie ustawiony Liverpool będzie dla niego wymagającym przeciwnikiem,zwłaszcza,że Francuz lubi zapędzić się pod pole karne rywala. Evra nie jest zagrożony zawieszeniem, bowiem w tej kampanii Premier LEague ma tylko 1 kartkę na swoim koncie. Kurs 4.25 moim zdaniem bardzo kuszący, zwłaszcza,że Evra w tamtym sezonie miał zaledwie 3 kartki a z tego 1 złapał w meczu przeciwko Liverpoolowi na OT! W sezonie 2012/2013 też miał kartonik przeciwko Czerwonym ???? Ja próbuje!
Rafael da Silva kartka TAK
3.25
Unibet
Sytuacja analogiczna do Evry, Brazylijczyk ma ostry ciąg do przodu. W tym sezonie zaledwie 2 kartki, jeżeli nie siądzie dziś to z podwojoną stawką uderzę na tego zawodnika w meczu z City, który już za 2 kolejki. Prawy obrońca United kartkę przeciwko The Reds ma na swoim koncie, złapał ją podczas meczu na Anfield, który rozegrany został w marcu 2011.
Fellaini kartka TAK
2.80
Unibet
Belg nie ma kartki jeszcze w tym sezonie a wiadomo,że gra ostro. W barwach Evertonu dość często widniało jego nazwisko w notesach arbitrów. Na Goodison Park rozegrał 5 sezonów i łapał kolejno sezon po sezonie: 12, 6, 3, 6, 9 kartek. Zna smak potyczek z Liverpoolem, więc wie jaka jest ranga spotkań Zresztą jak wspomniałem tylko derby Liverpoolu są bardziej ostre od potyczki United z The Reds. Co ciekawe w 3 ostatnich sezonach nie złapał kartki przeciwko Liverpoolowi! Może dziś się "przełamie"?
W przypadku Rafaela i Fellani, czeka na składy i wtedy zadecyduje czy grać.
A teraz czas na zawodników gości:
Henderson kartka TAK
5.00
Unibet
Pomocnik Liverpoolu ma więcej kartek w tym sezonie od zawodników takich jak Glen Johnson, Agger czy Skrtel. Ma ich na swoim koncie 4. Tyle samo lub więcej kartek ma Gerrard, Suarez i Lucas. Kursu na Suareza na kartkę nie ma, na Stevena jest ale nie ruszam bowiem może go ochronić opaska kapitana
Kurs moim zdaniem przesadzony. Henderson ma na swoim koncie 3 bramki, kto wie?! Może ukuje dziś i poniesie go wyobraźnia i nadmiernie będzie celebrował zdobytego gola?!Henderson w tym sezonie złapał kartki w meczach z Sothampton, kiedy Liverpool prowadził 0-2. W zwariowanym meczu z Fulham, gdzie wygrali 2-3 bo karnym w doliczonym czasie gry. Kartonik przytulił w meczu z Arsenalem gdzie wynik był ustawiony po 20' bo LFC prowadził 4-0, a on kartkę złapał w 47'. No i karteczka w meczu wyjazdowym do Swansea. Jak widać, 3 na 4 kartki łapał na wyjeździe. Kurs jak najbardziej do próbowania.
Żółta kartka dla tego zawodnika w Betsafe to kurs 3.50
Typowanie under/over czy 1,X,2 odpuszczam bo tu nie mam pojęcia co się stanie. Dla emocji gram płaską stawką na kartki i mam nadzieję,że będę na plus