W dniu w którym rozpamiętujemy tych którzy walczyli, by zatrzymać armię czerwoną w pamiętnej bitwie nazwaną "Cudem nad Wisła", nasza
Ekstraklasa nie zwalnia tempa i także dziś rozegrany zostanie kolejny mecz. Widowisko zapowiada się ciekawie, bo zmierzy się ze sobą drużyna GKS-u Bełchatów, z poznańskim Kolejorzem. Oba zespoły udanie zaczęły sezon, chociaż w Poznaniu nie wszyscy są do końca zadowoleni. Szczególnie niesmak pozostał po ostatnim meczu, kiedy to Zagłębie Lubin rzutem na taśmę zremisowało z ekipą z Poznania. Bełchatów za to zaczął od porażki przy Cichej, ale trzeba pamiętać o tym że stadion Ruchu to trudny teren, a wynik 2:1 nie zostawia jakiekolwiek goryczy. Miodem wylanym na serce sympatyków Bełchatowian okazał się kolejny mecz, w którym to drużyna Pawła Janasa rozbiła beniaminka tych rozgrywek, Podbeskidzie Bielsko Biała, aż 6:0. Teraz przyszedł czas by zweryfikować swoje umiejętności, bowiem do Bełchatowa przyjeżdża rywal z górnej półki, który nie tak dawno wojował jeszcze w europejskich pucharach.
Przedstawiając krótko jak wygląda sytuacja w obu drużynach, należy teraz wyciągnąć z tego wnioski i wybrać coś na ten mecz. Typowanie rezultatu tego meczu jest bardzo trudne. Z jednej strony za gospodarzami przemawia atut własnego boiska, ale Lech to zawsze nieobliczalna drużyna i równie dobrze przez długi czas możemy widzieć wynik jednobramkowego prowadzenia którejkolwiek ze strony, by w końcówce któraś z drużyn strzeliła wyrównującego gola. Podobnie było w Lubinie i z tego względu typowanie wyniku odpuszczam. Ciekawie jednak wygląda typ na brak gola przed 33 minutą. Na początku miałem grać remis do połowy, później jednak odpuściłem ponieważ uważam że typ na brak gola do 33 minuty jest bezpieczniejszą opcją. Jak wiemy GKS ma nieco mniejszy potencjał jeśli chodzi o zawodników z pola, przez co są skazani nie tyle co na głęboką grę w defensywie, co na uważne zabezpieczanie tyłów. Lech powinien być tą drużyną, która będzie przejmować inicjatywę. Atak pozycyjny, powolne budowanie pozycji, to filozofia którą stara się wpoić Bakero swoim piłkarzom, jak to na Barcelonistę przystało. Drużyna Hiszpana musi także uważać na stałe fragmenty gry, po których Bełchatowianie mogą stwarzać zagrożenie. Jeśli wykonawcą stałych fragmentów jest Kamil Kosowski, to trzeba wiedzieć, że będzie to automatycznie stwarzało zagrożenie pod bramką rywala.
Reasumując, zarówno jedna jak i druga drużyna musi zagrać uważnie w obronie, każda ma swoje zalety i wady. Tak jak napisałem, Bełchatów stwarza zagrożenie ze stałych fragmentów, gdzie nawet niewysoki Popek potrafi zdobywać bramki. Lech za to będzie starał się zagrywać szybkie piłki, często na jeden kontakt, ale musi też wystrzegać się błędów. Nie może być sytuacji w której trener desygnuje do gry Ivana Durdevica po to by zabezpieczył środek pola, a po kilku minutach pada gol z dystansu, właśnie z tego miejsca. Podsumowując, myślę że bramek wiele nie zobaczymy, a jeśli padną to raczej w drugiej odsłonie, ja do 33 minuty nie widzę żadnej bramki i z początku przewiduję nudny i flegmatyczny mecz.
Brak gola przed 33 minutą [1,83] Bet365