konrad140
Forum VIP
Termin reprezentacyjny praktycznie za nami więc powoli można wracać do rozgrywek ligowych. 26 kolejka w Premier League, nic odkrywczego nie napiszę, ze zapowiada się bardzo ciekawie
Startujemy w sobotę o 13.45 z grubej rury. Tottenham-Newcastle. Dlaczego z grubej. Tottenham wiadomo o co gra, po serii słabszych wyników Londyńskiej Chelsea ekipa AVB jest już 1 pkt z 3 Chelsea więc wypadało by trzymać dystans. Newcastle ? Gruba kasa wpakowana w Styczniu w ten zespół, głośne nazwiska wyciągnięte z Ligue 1 zaczynają się powoli spłacać. 2 zwycięstwa z rzędu na trudnym terenie w Birmingham i to ostatnie jakże cenne z Chelsea 3:2 po dramatycznym meczu może dać tylko wiele dobrego ekipie Pardewa i pomóc jej w kontynuowaniu marszu w górę tabeli. Dobra przystawka do dania głównego. A danie główne w soboty tradycyjnie serwuje się o godzinie 16. Chelsea, która ciągle nie może złapać w miarę równej formy podejmie u siebie broniące się przed spadkiem Wigan. Mając w pamięci choćby to co Chelsea robiła z innymi drużynami pokroju Wigan ( QPR,Southmapton), chyba nie odważył bym się na postawienie na ich wygraną. Na szczęście bukmacherka to nie tylko 1x2 W pojedynku beniaminków z poprzedniego sezonu Swansea na Liberty Stadium będzie gościć drużynę QPR. Ciekawa sprawa z tym QPR, bo odkąd przejął ich Harry Redknap to w 12 ligowych meczach ta drużyna odniosła aby 3 porażki, ale jakoś wygrywanie tez im zbytnio łatwo nie przychodzi. Pewne jest jednak, że nie są już dostarczycielem punktów i nie bedzie to łatwe zadanie dla Swansea. Ciężkie zadanie czeka Arsenal. Na Stadium of Light zawsze gra się ciężko, a Arsenal z taką nierówną formą może zrobić dosłownie wszystko. LM odjeżdża, więc remis nie wchodzi w gre co tylko dobrze rokuje temu meczu. Sobotę zakończymy na boisku beniaminka. Southampton podejmie u siebie mistrza Anglii Man City. Drużyna Manciniego po dwóch remisach z rzędu traci już do rywali zza miedzy już 9 pkt i wydaje się,że margines błędu się już wyczerpał. Gospodarze natomiast ostatnimi czasy grają bardzo ładną,i skuteczną dla oka piłkę nie straszny im żadne rywal (Chelsea,United,Everton czy Arsenal) więc wątpię aby wystraszyli się City.
Niedziela to 2 spotkania. Z meczu na mecz tonące Aston Villa u siebie podejmie West Ham. The Villans do czołówki ligi raczej nigdy nie należało ale kto by sie spodziewał tak słabiutkiego sezonu w ich wykonaniu. Każdy punkt teraz jest na wagę złota, a każda porażka przybliżać będzie do nPower. Cały dół tabeli w sytuacji kryzysowej najnormalniej w świecie wziął się za zbieranie punktów, problem z tym ma aby Aston Villa. Oj ciężko będzie o utrzymanie. Hitem kolejki zapowiada się starcie na Old Trafford. Manchester starciem z Evertonem inaugurował ligę i chyba każdy wie jak to się skończyło. Wiele osób pewnie też pamięta jak skończył się ostatni pojedynek po między tymi ekipami na OT, ale to nie czas na "refleksje". Pewne jest , że powinniśmy zobaczyć świetne widowisko.
No i poniedziałek. Liverpool po wojażach po Londynie i Manchesterze wraca na Anfield. 2:2 z Arsenalem i 2:2 z City to całkiem dobry dorobek ( jak na Liverpool) , teraz pozostaje tylko potwierdzić dobra formę. Ale Liverpool już pokazał w tym sezonie,że jednego dnia potrafi zagrać kapitalne zawody, by ledwo kilka dni później dostać lanie u siebie od outsidera ligi.
Tak w skrócie wygląda 26 kolejka, a tak w pełnej okazałości:
Zachęcam do dyskusji