ŁOTWA -
FINLANDIA
Przed MŚ dwa razy obie ekipy grały ze sobą. Wyniki 5:0 i 5:3 dla Finów. Jednak nie wiadomo w jakich składach grali itp.
Tak tylko uzupełniając wiadomości.
Łotwa v Finlandia 0:5 (0:1, 0:2, 0:2)
0-1 07:25 Leo Komarov (Mikko Maenpaa, Ville Uusitalo) PP2
0-2 24:31 Juuso Puustinen
0-3 27:37 Juuso Puustinen (Janne Pesonen)
0-4 40:39 Juuso Puustinen
0-5 55:27 Juuso Hietanen (Janne Pesonen, Pasi Puistola)
ŁOT 11x2, FIN 8x2, SOG: 26-48, Att.: 2450
ŁOT: Lusins (Jurcers) - Ilisko, K. Redlihs, Meija, Bukarts, Stals - Andersons, Jass, Kenins, Vilkoits, Sirokovs - Cibulskis, J. Redlihs, Dzerins, Jekimovs, Pavlovs - Sotnieks, Jakovlevs, M. Redlihs, Pecura, Saulietis.
FIN: Lassila (Hovinen) - Maenpaa, Uuistalo, Pesonen, Pulkkinen, Salminen - Leimu, Pukka, Immonen, J. Koskiranta, Puustinen - Hietanen, Puistola, Donskoi, Huhtala, Nokelainen - Nordlund, Jarvinen, Marjamaki, Komarov, Pyorala.
Łotwa v Finlandia 3:5 (1:1, 2:2, 0:2)
0-1 06:03 Markus Nordlund (Juha Leimu) PP
1-1 11:08 Roberts Jekimovs (Jekabs Redlihs, Gints Meija) PP
1-2 20:33 Janne Pesonen (Jarkko Immonen, Juuso Puustinen)
2-2 21:43 Gints Meija (Armands Berzins, Jakabs Redlihs) PP
2-3 27:14 Mika Pyorala (Leo Komarov, Teemu Pulkkinen)
3-3 39:15 Armands Berzins (Gints Meija)
3-4 50:39 Janne Pesonen (Jarkko Immonen, Juuso Puustinen)
3-5 51:13 Mika Pyorala (Leo Komarov, Teemu Pulkkinen)
ŁOT 11x2, FIN 6x2, SOG: 27-34, Att.: 2511
ŁOT: Lusins (Jurcers) - Sotnieks, K. Redlihs, Saulietis, Bukarts, Stals - Ilisko, Jass, Meija, Bukarts, Sirokovs - Pujacs, J. Redlihs, Dzerins, Jekimovs, Pelss - Andersons, Jakovlevs, Kenins, Pecura, Pavlovs.
FIN: Vehanen (Hovinen) - Maenpaa, Uuistalo, Pesonen, Pulkkinen, Salminen - Leimu, Pukka, Immonen, J. Koskiranta, Puustinen - Hietanen, Puistola, Donskoi, Huhtala, Nokelainen - Nordlund, Jarvinen, Marjamaki, Komarov, Pyorala.
Jutro Łotysze mierzą się z Duńczykami. W sparingach gra Łotwy wyglądała raczej średnio, 3:2 i 4:5 po karnych z Austrią, dwumecz z Finami o którym już wspomniał kolega, jeszcze wcześniej 4:7 z Szwedami (gdzie prowadząc już 3:0 jeszcze w 2 tercji przegrywają). Na mistrzostwach jednak prezentują się wyśmienicie. Z Czechami zagrali bardzo dobrze, momentami dominowali, kąsali, napędzili niezłego stracha naszym południowym sąsiadom i na dobrą sprawę zwycięstwo nie powinno nikogo dziwić. Z Finami zagrali również bardzo dobrze, szkoda, że nie dowieźli zwycięstwa do końca. Ale są coraz bliżej dopięcia swego. Pokazują charakter, ogromne serce do gry, naprawdę, oglądając ten zespół w grze zaczyna się im kibicować mimo woli przez sam styl gry, ambicję i zaangażowanie. W najbliższym meczu na przeciw stanie
Dania, w mojej opinii jedna z najsłabszych ekip turnieju, o ile nie najsłabszą. W sparingach nic szczególnego, na turnieju również. Chyba tylko Słoweńcy są słabsi. Jakiś delikatny handicap -1,5 można spróbować.