Prince de Belial
Forum VIP
Mistrzostwa Świata w koszykówce mężczyzn 2010 odbędą się w dniach 28 sierpnia - 12 września w Turcji. W mistrzostwach wystąpią 24 zespoły. Do kwalifikacji przystąpi 213 reprezentacji. Będą to 16. mistrzostwa świata, rozgrywane będą po raz pierwszy w Turcji, a po raz trzeci w Europie. Miastami goszczącymi najlepsze drużyny świata będą Ankara, Antalya, Izmir i Stambuł.
oficialna strona: http://turkey2010.fiba.com/eng
Obiekty:
Obiekt - Miasto - Pojemność
Sinan Erdem - Stambuł - 15,500
Abdi İpekçi Arena - Stambuł - 11,500
Ankara Super Arena - Ankara - 10,400
Antalya Arena - Antalya - 10,000
İzmir Halkapınar Sport Hall - Stambuł - 10,000
Turecka lista nieobecności
NBA Playoffs 2010 ruszyły pełną parą. Rywalizacja o mistrzowskie pierścienie toczy się na wielowątkowych płaszczyznach. Cały świat ekscytuje się rywalizacją na linii Cavaliers - Magic, Kobe - LeBron. Wszyscy zastanawiają się co zrobi fenomenalny Kevin Durant, albo czy Kevin Garnett, Paul Pierce, Ray Allen i spółka są w stanie wydać z siebie jeszcze jedno mistrzowskie tchnienie. Takie emocje jest nam w stanie zapewnić tylko amerykańska koszykówka. Wojna o mistrzostwo NBA jest w tym sezonie tak zacięta, że jej niszczycielskie żniwo wykracza daleko poza granice Stanów Zjednoczonych.
Jakiś czas temu w amerykańskich mediach pojawiła się informacja jakoby obecny sezon, kończący się wyjątkowo obfitym oknem transferowym, miałby spowodować liczne absencje w kadrze USA na MŚ w Turcji. Rozgrywany we wrześniu tego roku koszykarski mundial to jedna z niewielu okazji, by po tej samej stronie parkietu zobaczyć takich zawodników jak LeBron James, Kobe Bryant czy Dwight Howard. Wiele wsazuje jednak na to, że żadna z wymienionych wyżej gwiazd NBA nie pojawi się na tegorocznym turnieju.
Jako pierwszy swój ewentualny brak w Turcji ogłosił gwiazdor Cleveland Cavaliers. "The Chosen One" około dwa miesiące temu stwierdził, że prawdopodobnie nie będzie mógł wystąpić w barwach Dream Team USA. Wszystko przez zajętości koszykarza w okresie letnim. Jak wiadomo, tuż po zakończeniu obecnego sezonu zawodnik stanie się wolnym agentem, czym już teraz skupia na sobie uwagę potencjalnych kandydatów do jego pozyskania. Nowy kontrakt Jamesa, to ważny krok, który może zadecydować o jego koszykarskiej przyszłości.
W razie zmiany klubu, LBJ będzie zmuszony do udziału w ogromnej kampanii promocyjnej na rzecz nowego zespołu. Pojawią się nowi partnerzy reklamowi, nowe miejsce zamieszkania, nowy zespół, nowy trener, nowi ludzie. To wszystko sprawia, że James może po prostu nie zdążyć z przygotowaniami do występu w koszulce USA. Mimo wszystko 25-letni zawodnik deklaruje, że zrobi wszystko aby zdążyć na obóz przygotowawczy ekipy Mike'a Krzyżewskiego. Problemy szkoleniowca Duke Blue Devils na LeBronie wcale się jednak nie kończą.
Kobe Bryant - zdecydowanie największy wojownik tego sezonu. Obarczony mistrzowskimi aspiracjami kibiców Los Angeles Lakers koszykarz, zmaga się z licznymi kontuzjami. Złamany palec, ból pleców czy problemy z kostką sprawiają, że Black Mamba narażony jest na jeszcze większe urazy. W wydanym niedawno oświadczeniu, Bryant stwierdził, że nie może dłużej narażać swojego jakże cennego dla losów Jeziorowców zdrowia i prawdopodobnie nie wystąpi latem w Turcji. Od momentu ukazania się tej informacji, sytuacja wokół kadry USA zaczęła się robić co najmniej niepokojąca.
Co najmniej - gdyż w NBA gra wielu, wielu zawodników, którzy są w stanie zastąpić Bryanta i Jamesa, jednak skutek takiej zamiany może wpłynąć na postawę Dream Teamu niekorzystnie. Ostatnia Olimpiada pokazała, że niektóre reprezentacje europejskie mocno zbliżyły swój poziom do tego co prezentuje na parkiecie ekipa Stanów w najmocniejszej obsadzie. Krzyżewski zapewnia jednak, że brak dwóch największych gwiazd jego reprezentacji nie jest w stanie odebrać Amerykanom wyczekiwanego od 1994 roku mistrzostwa globu. Co jeśli absencje zgłoszą nie tylko Kobe i LeBron?
Wczoraj do grona prawdopodobnych nieobecnych na tureckim turnieju dołączył Dwight Howard. Powodami braku najlepszego obrońcy tego sezonu w NBA mają być zobowiązania wobec producenta reality-show, w którym DH12 ma wystąpić tego lata. Program ma wyłonić uliczny, koszykarski talent Ameryki. Center Orlando Magic ma także wystąpić w filmie. Czy na Howardzie lista nieobecności się skończy?
W tym wszystkim pojawia się pytanie czy reprezentacja kraju nie jest drużyną najważniejszą, a występ w niej priorytetowy. Usprawiedliwienia Kobego, LeBrona, a już najbardziej Dwighta nie wykluczają do końca występu w tureckich mistrzostwach. Tak czy inaczej, nieobecność tak ważnych graczy będzie testem bojowym dla Dwayne'a Wade'a, Amar'e Stoudemire'a czy młodego Kevina Duranta. Pytanie, czy z zamiennikami trzech liderów Dream Teamu, drużyna Krzyżewskiego jest w stanie wygrać wrześniowy turniej, czy marzenia o złocie będą musiały poczekać kolejne 4 lata.
Shym90
- - - - -
Lider reprezentacji Francji Tony Parker nie zagra na mistrzostwach świata w Turcji (28 sierpnia-12 września). Zawodnik San Antonio Spurs chce wypocząć i skupić się na odbudowie formy przed kolejnym sezonem NBA.
- Od sierpnia będę pracować w Los Angeles nad swoją formą przed kolejnymi rozgrywkami. Spurs chcą bym w jak najlepszym zdrowiu stawił się na obozie przygotowawczym. Musiałem zgodzić się władzami zespołu, że z powodu kłopotów zdrowotnych jakie miałem w tym roku występ w reprezentacji jest wykluczony - powiedział trzykrotny mistrz NBA.
- - - - -
Hiszpański koszykarz Pau Gasol zdecydował, że nie pomoże swojej reprezentacji w rozpoczynających się 28 sierpnia w Turcji mistrzostwach świata. Zawodnik Los Angeles Lakers chce odpocząć po kolejnym wyczerpującym sezonie.
- Moje ciało prosi o tymczasowe zwolnienie - powiedział Gasol, który w ostatnich trzech sezonach tylko w NBA rozegrał prawie 300 meczów.
Hiszpan dodał, że woli odpocząć niż czekać, aż jego organizm sam się zbuntuje. W tym roku doznał dwóch urazów mięśni, co potraktował jako sygnał ostrzegawczy.
----------
AMERYKANIE PO ZŁOTO BEZ CZŁONKÓW REDEEM TEAMU
USA nie wygrało mistrzostwa świata w koszykówce od 1994 roku. Serio, serio. W reprezentacji grali wtedy Dominique Wilknis, Mark Price, czy Dan Majerle. Cztery lata później do Grecji posłano skład złożony z graczy uniwersyteckich. Parszywa dwunastka, w której składzie znaleźli się Brad Miller i Trajan Langdon, zdobyła brązowy medal. Złoto miało zostać odzyskane w 2002 roku. Amerykanie grali na swoim terenie i mimo że nie udało się skusić do gry w kadrze największych gwiazd, to ich skład z Paulem Piercem, Benem Wallacem, czy Eltonem Brandem i tak wyglądał na tyle imponująco, że sukces miał być pewny. Skończyło się na fatalnym występie, kłótniach w zespole i dopiero 6 miejscem.
W 2006 roku pomimo pozyskania dla kadry LeBrona Jamesa, Dwyane'a Wade i Carmelo Anthony'ego skończyło się na trzecim miejscu. Jednak wdrożony przed tymi mistrzostwami plan odbudowy reprezentacji zaoowocował wygraną na Igrzyskach Olimpijskich, gdzie Redeem Team rozniósł swoich rywali. Bardzo możliwe, że spośród dwunastki, która przywróciła dumę amerykańskiej koszykówki, podczas zbliżających się mistrzostw świata w Turcji, nie zobaczymy nikogo.
Jason Kidd postanowił zakończyć swoją reprezentacyjną karierę, Michael Redd zmaga się natomiast od zeszłej jesieni z kontuzją. Co za tym idzie nie znaleźli się oni w 31-osobowej kadrze ogłoszonej wiosną. Znalazł się tam Tay Prince, ale podobno nie ma co liczyć na wyjazd do Turcji. Pozostała powołana dziewiątka wykruszała się, jeden za drugim, jeszcze w czasie trwania sezonu.
LeBron James, Dwyane Wade, Chris Bosh i Carlos Boozer znajdują się w gronie wolnych agentów tego lata. Kobe Bryant, Chris Paul i Deron Williams deklarowali swoją chęć gry tego lata w Turcji. W ich przypadku problemem są kontuzje. Wciąż istnieje jednak szansa, że CP3 i Deron dołączą do zespołu. Carmelo Anthony i Dwight Howard tłumaczą się sprawami osobistymi i chęcią odpoczynku.
Dyrektor reprezentacji Jerry Colangelo zapowiadał wcześniej, że jeśli zawodnicy chcą zagrać na Igrzyskach w 2012, to muszą zobowiązać się do grania w kadrze także w Turcji. Powoli jednak wycofuje się z tych gróźb. Trudno go nie zrozumieć. Raczej nie może sobie pozwolić na zamknięcie drogi do reprezentacji wszystkim największym gwiazdom. W zamian będzie mógł na mistrzostwach świata przetestować całe grono młodszych gwiazd.
Liderem drużyny stanie się najprawdopodobniej Kevin Durant, który już teraz ma zapewnione miejsce w 12-osobowej kadrze, która pojedzie do Turcji. Powołania powinni spodziewać się też Chauncey Billups i Amar'e Stoudemire. Wśród kandydatów do pozostałych miejsc w ekipie są: LaMarcus Aldridge, Stephen Curry, Tyreke Evans, Rudy Gay, Eric Gordon, Danny Granger, Jeff Green, Andre Iguodala, Al Jefferson, David Lee, Brook Lopez, Kevin Love, O.J. Mayo, Lamar Odom, Derrick Rose, Gerald Wallace i Russell Westbrook.
Wobec kontuzji Kendricka Perkinsa jedynym "klasycznym" centrem w tym gronie jest Brook Lopez. Zakładam więc, że Colangelo i Krzyzewski nie będą mogli sobie pozwolić by go pominąć. Nawet jeśli w pierwszej piątce na środku zaczynał będzie Stoudemire, to wysoki, dobrze broniący center jest ważnym elementem każdego zespołu. Trudno powiedzieć jakie będą losy Davida Lee, który wciąż nie ma nowego klubu. Być może i on zdecyduje się zrezygnować z kadry, by lepiej przygotować się do sezonu w nowym miejscu. W podobnej sytuacji może znaleźć się Al Jefferson.
W takim układzie może się okazać, że mimo wszystko zabraknie wysokich graczy w tej kadrze, więc zaklepałbym też miejsca dla LaMarcusa Aldridge'a i Kevina Love, którzy moim zdaniem są zawodnikami, którzy moim zdaniem bardzo dobrze mogą się sprawdzić w "międzynarodowej" koszykówce. Ba! Myślę, że Aldridge jest w stanie być dobrym obrońcą na wysokich grających dalej od kosza, których w Europie nie brakuje.
Najciekawsza walka o miejsca w ekipie rozegra się na pozycjach obwodowych. Chauncey Billups będzie pełnił rolę mentalnego lidera zespołu (podobnie jak Jason Kidd w Pekinie) i mentora dla młodszych graczy. Jeśli odpadła Paul i Williams, to na swoje miejsce liczyć będzie mógł pewnie Derrick Rose. Stephen Curry może zostać odpowiednikiem Michaela Redda sprzed dwóch lat i być zabójcą z dystansu grając z ławki. Patrząc z perspektywy kibica, chętnie widziałbym też w składzie Russella Westbrooka i Andre Iguodalę i Rudy'ego Gaya.
Jeśli jednak mógłbym wybierać skład, który w mojej opinii byłby najbardziej efektywny to postawiłbym na dwunastkę: Chauncey Billups, Russell Westbrook, Stephen Curry, Gerald Wallace, Amar'e Stoudemire, Kevin Durant, Brook Lopez, LaMarcus Aldridge, Kevin Love, Derrick Rose, Andre Iguodala, Tyreke Evans. Jakie byłyby wasze typy?
http://zawszepopierwsze.bloog.pl/id,6140429,title,AMERYKANIE-PO-ZLOTO-BEZ-CZLONKOW-REDEEM-TEAMU,index.html