Club Brugge – Maritimo Funchal
W drugiej kolejce Ligii Europejskiej Belgowie podejmują Portugalczyków. W poprzednim meczu Brugia uległa aż 0:4 drużynie Bordaeux i w tym meczu będą chcieli zmazać tą plamę. Belgowie po dziewięciu kolejkach w lidze zajmują pierwsze miejsce z bilansem 6-3-0, czyli nie zaznali jeszcze goryczy porażki. Świetnie spisują się przede wszystkim u siebie, gdzie odnieśli same zwycięstwa a średnia strzelonych bramek w okolicach 3,00 na mecz. Nieco gorzej jest na wyjazdach, no ale czy bilans wyjazdowy 2-3-0 można uznać za zły, raczej nie. Brugia w poprzednim sezonie rywalizowała w
LE, w grupie zajęła pierwsze miejsce, a za przeciwników również miała Portugalczyków tym razem z Bragii. Belgowie mieli mocną i wyrównaną grupę, a mimo to wyszli z niej z pierwszego miejsca, przed Bragą, Birmingham City i Mariborem. Paradoksalnie łatwiej im było zdobywać punkty na wyjeździe niż u siebie. Wygrali m.in. ze wspomnianą wcześniej Bragą 2:1, a u siebie zremisowali 1:1, czyli na tle tak solidnego przeciwnika wypadli dobrze. Po wyjściu z grupy zakończyli swoją przygodę z
LE dwiema porażkami z Hanoverem.
Maritimo pozostaje raczej w cieniu wielkich portugalskich drużyn jak Porto czy Benfica. W poprzednim sezonie zajęli piąte miejsce premiowane grą w
LE. W obecnym sezonie spisują się raczej słabo. Po pięciu meczach ich bilans wynosi 1-2-2, gdzie dwa ostatnie mecze to porażki. W poprzedniej kolejce zremisowali z Newcastle, ale Sroki na to spotkanie wystawiły rezerwy i ten wynik jest raczej dobry dla Newcastle niż Maritimo.
Ja w tym meczu typuję zwycięstwo Brugii. Są oni drużyną bardziej doświadczoną w pucharach. Co roku biją się w lidze o najwyższe cele. Portugalczycy mogą tylko pomarzyć o wejściu do pierwszej czwórki ligi portugalskiej. Do tego Belgowie grają u siebie, co jak pokazują wyniki w lidze, jest ich sporym atutem. Do tego mają jako taki pogląd na grę portugalskich drużyn, bo w poprzednim sezonie mierzyli się z Bragą. Kurs niezwykle zachęcający do postawienia na Belgów. Jak dla mnie jest to najlepszy bet tej kolejki
LE.
Club Brugge – Maritimo Funchal
Typ: Club Brugge
Kurs: 1,95
Buk: Bwin
Newcastle – Bordeaux
Drugi mecz grupy D, także zapowiada się ciekawie. Newcastle w lidze spisuje się nie najgorzej. Bilans 2-3-1 nie porywa, a mogło być lepiej bo z takimi rywalami jak Reading (2:2), czy Aston Villa (1:1) trzeba po prostu wygrywać. Gra Srok jeszcze nie do końca wygląda tak jak chociażby w poprzednim sezonie. W tym meczu zapewne w drużynie Newcastle zobaczymy kilku rezerwowych. Drużyny angielskie, jak wiadomo, olewają
LE, wolą skupić się na rodzimych rozgrywkach gdzie są większe pieniądze i większy prestiż (???). Alan Pardew traktuje
LE jako trzecie z kolei rozgrywki, i jak ostatnio powiedział, w tym sezonie walczy z Newcastle o
LM. Zapewne da odpocząć kilku gwiazdom, tym bardziej że trzy dni po spotkaniu pucharowym jest prestiżowy mecz z Manchesterem United. Newcastle będzie chciało wykorzystać ostatnią nie najlepszą grę United, w szczególności w defensywie i wygrać ten mecz. Dla przypomnienia w poprzednim sezonie było 3:0 dla Newcastle i teraz też będą chcieli pokonać Diabły.
Bordeaux w poprzedniej kolejce
LE rozgromiło 4:0 Bruges. Do tego w lidze spisują się dobrze, no ale zawsze mogło być lepiej. Ich bilans to 3-4-0. W ostatniej kolejce pokonali niepokonany do tej pory Lyon i to na wyjeździe. Oni na pewno poważniej potraktują te rozgrywki. Jest to szansa na pokazanie się z dobrej strony, a dla Newcastle trochę przymus.
Newcastle – Bordeaux
Typ: 2DNB
Kurs: 2,10
Buk: Bwin
Helsingborgs IF - FC Twente
Szwedzi w poprzedniej kolejce ulegli Levante na wyjeździe 0:1. Nie ma się co oszukiwać, w tej grupie nie zawojują dużo i będą dostarczycielami punktów. W poprzednim sezonie zostali mistrzami kraju, ale w obecnych rozgrywkach nie jest tak dobrze. Z reguły skandynawskie drużyny mają słabszy sezon po bardzo dobrym wcześniejszym i tak jest w przypadku drużyny Helsingborgs. Po 25. kolejkach zajmują szóste miejsce. Dobrze spisują się przede wszystkim u siebie, gdzie doznali do tej pory tylko jednej porażki. Może i w lidze radzą sobie poprawnie, ale rozgrywki europejskie to inna bajka. Szwedzi wyeliminowali nasz Śląsk Wrocław, ale o postawie Polaków już nie ma co wspominać. Następnie dwa razy przegrali z Celticiem i ostatnio z Levante.
Do Szwecji przyjeżdża drużyna Twente, która po siedmiu kolejkach z bilansem 6-0-1 jest liderem. Porażki doznali dopiero w ostatniej kolejce z meczu z Ajaxem na wyjeździe. Twente dobrze zaprezentowało się w poprzedniej edycji
LE. W grupie zajęli pierwsze miejsce przed Wisłą Kraków, Fulham i Odense. Jednej jedynej porażki doznali właśnie z Wiślakami, w ostatniej kolejce, gdy byli już pewni awansu. Zatrzymało ich dopiero Schalke, mimo iż pierwszy mecz u siebie wygrali 1:0. A obecne rozgrywki? W pierwszej kolejce remis 2:2 z Hanoverem, co złym wynikiem nie jest. Kurs na Twente kusi bardzo – 2,00 na dużego faworyta. Ja pogram DNB, bo to w końcu rozgrywki europejskie i mecz wyjazdowy.
Helsingborgs IF - FC Twente zwrot
Typ: 2DNB
Kurs: 1,45
Buk: Bwin
FC Liverpool – Udinese
Spragniony zwycięstw Liverpool powraca na dobre tory. Ostatnio w lidze pokonali Norwich 5:2, w Capital One Cap wygrali w West Bromwich, w kontrowersyjnych okolicznościach ulegli United i wreszcie w pierwszej kolejce
LE na wyjeździe młodzież wygrała z Young Boys 5:3. Na pewno gra jak i atmosfera w drużynie poprawiła się znacząco. Wydaje mi się, że Liverpool bardziej poważnie potraktuje te rozgrywki niż chociażby inny angielski klub Newcastle. Sądzę, że zobaczymy w meczu kilku rezerwowych, ale Rodgers nie będzie przesadzał z tym rezerwowym składem i wystawi też swoje gwiazdy. Kibice na pewno będą chcieli zobaczyć zwycięstwo swojej drużyny.
Udinese to uznana włoska marka. W poprzednim sezonie trzecie miejsce, dobre występy w
LE. W grupie bilans 2-3-1 i drugie miejsce. W obecnych rozgrywkach ligowych nie porywają wynikami. Bilans to 1-3-2. Ostatnie dwa mecze to bezbramkowe remisy. Cenne na pewno zwycięstwo z Milanem, ale Milan w żaden sposób nie przypomina już tej drużyny sprzed lat. W poprzedniej kolejce
LE remis z Anzi u siebie 1:1.
Liverpool bardzo dobrze spisuje się w rozgrywkach europejskich, w szczególności na Anfield, które jest taką twierdzą. The Reds dobrze spisują się za włoskimi zespołami u siebie – 6 wygranych i 3 przegrane. Od 13 spotkań w Europie pozostają niepokonani na Anfield – ostatnio przegrali z Fiorentiną w 2009 r., a na ostatnie 20 spotkań przegrali tylko raz, w 2011 r. z Bragą. Może statystyki nie grają, ale pokazują, że LFC jest mocne w Europie, szczególnie u siebie. Ja na ten mecz pogram zakład X (Home No Bet), czyli remis, a w przypadku wygranej Liverpoolu zwrot. W meczu tym widzę remis. Udinese też na pewno przyjedzie tu z zamiarem dowiezienia remisu do końca spotkania. W weekend czeka ich ważny mecz z Napoli.
FC Liverpool – Udinese
Typ: X (Home No Bet)
Kurs: 1,57
Buk: Bwin