26 kolejka 2.Bundesliga 11/03/2011
Karlsruher SC - MSV Duisburg
połowa czasu: x @
2.0
Oba zespoły mają odmienne cele. Duisburg ma sporą szanse na wywalczenie miejsca dającego grę w barażach o pierwsza ligę. KSC na drugim końcu walczy o utrzymanie. Jak widać w tabeli sytuacja KSC robi się coraz gorsza, bo do zakończenia rozgrywek coraz mniej kolejek, a zespól ciągle balansuje między 15, a 16 miejscem. Jeśli chodzi o Duisburg, to wywalczyli awans do finału DFB Pokal, zaniedbując trochę walkę w lidze. Określenie "trochę" najbardziej tu pasuję, ponieważ ich pozycja w lidze jest bezpieczna, do tego zachowują nadal szanse na włączenie się w walkę o awans - mówiąc krótko tragedii nie ma. Wyniki w rundzie rewanżowej mówią jednak same za siebie - 10 punktów w 8 meczach - dlatego sądzę, że Duisburg z awansem do Bundesligi raczej poczeka do nowego sezonu. Zresztą przed sezonem walki o awans nikt nie oczekiwał, a dobra postawa piłkarzy na pewno jest miłym zaskoczeniem dla kibiców i działaczy.
Duisburg przechodzi jakiś kryzys, o czym najlepiej świadczy porażka w ostatniej kolejce z Arminią 1-2, gdzie kiksowali nawet gdy wystarczyło skierować piłkę do pustej bramki; nie licząc już pozostałych okazji. Nieskuteczność i nieporadność w grze graczy Duisburga niemal raziła po oczach. Do tego warto zauważyć, że na wyjazdach MSV ma problemy z wygrywaniem, często remisując - w tej rundzie jeszcze nie wygrali na wyjeździe, na razie cztery remisy przy bilansie 2-2. Wyniki to, po 0-0 z RWO i Augsburgiem oraz po 1-1 z TSV i Ingolstadt. Co warte podkreślenia z TSV i Ingolstadt ratowane w końcówce, w obydwu przypadkach w 86 minucie. Wyjazdowy bilans Duisburga 3-6-3 bramki 12-10 jest wynikiem defensywnej taktyki jaką przyjmują grając na boisku rywala - krótko mówiąc przede wszystkim zabezpieczać tył. I właśnie ten fakt, skłania do zagrania na remis do przerwy. Na początek statystyka potwierdzająca defensywne nastawienie graczy MSV, z wynikami do przerwy w meczach wyjazdowych - 1-10-1 bramki 4-2. KSC jest po zmianie trenera i dopiero zaczynają "wkręcać sie na wyższe obroty" (bo jakby nie patrzeć stać ich na środek tabeli) co pokazał mecz z Bochum, gdzie gdyby nie rykoszet, udało by się wywieźć cenne zwycięstwo. Łapiące odpowiedni rytm KSC w pierwszej połowie może mieć problem ze strzeleniem bramki przeciwko dobrej obronie Duisburga. Jeżeli odpowiednio jednak zabezpiecza tyły i nie dadzą się zaskoczyć ze stałego fragmentu gry, to po pierwszych 45 minutach można się spodziewać remisu. Może brzmi to niedorzecznie, bo defensywa KSC jest najgorsza w lidze, do tego popełnia proste błędy jak choćby w meczu z Ingolstadt przegranym 1-4, ale pod uwagę biorę fakt, że gospodarzom, jak i nowemu trenerowi bardzo zależy dzisiaj na dobrym wyniku. Myślę, że nowy trener odpowiednio zmotywuje piłkarzy, tak aby wyszli zdeterminowani do sięgnięcia po trzy punkty. Dobry wynik z Bochum powinien być dobrym prognostykiem przed spotkaniem z MSV (podniesie morale) i sprawi, że piłkarze zaczną w końcu walczyć na boisku. Właśnie sporo walki przewiduje w pierwszej połowie tego meczu, do tego wierze, że KSC nie popełni prostych błędów i nie da się szybko zaskoczyć jak w meczu z Ingolstadt. Potencjał w tej drużynie jest, jednak grają strasznie nieprzewidywalnie jak choćby z Herthą, gdzie pomimo porażki 2-6 w pierwszej połowie potrafili zaprezentować się z dobrej strony i nawet objęli prowadzenie 1-0. (w drugiej połowie niestety dla nich dała o sobie znać różnica klas i niesamowita dyspozycja strzelecka piłkarzy Herthy). Szkoda, że dobrej gry starczyło tylko na 45 minut, jednak ten mecz pokazał, że KSC u siebie potrafi być groźne dla najlepszych. Z drugiej strony słabiutkie Ingolstadt potrafi ich ograć 1-4 po kiepskiej grze obrony KSC. Dziwny to zespół. Dzisiaj jednak zakładam, że to KSC będzie prowadzić grę, a Duisburg będzie starał się przeszkadzać. MSV przyjeżdża tu grac na remis i szukać swojej szansy w stałych fragmentach. Myślę, że przez pierwsze 45 minut obrona Duisburga będzie skutecznie rozbijać ataki rywala, a gracze KSC w związku z kiepską sytuacja w tabeli nie zmarnują szansy i na własnym boisku będą w stanie zdobyć zwycięską bramkę w drugiej połowie.
Czas pierwszej bramki: od 31-szej minuty lub później @
2.10
KSC DNB @
2.0
FT: 3-1 (2-0)
KSC świetnie zaczęło, spodziewałem się innego scenariusza, trudno
--------------------------------------------------------
Rot Weiss Oberhausen - Erzgebirge Aue
połowa czasu: x @
1.95
RWO ma podobną sytuacje jak KSC, tyle samo punktów i groźba spadku. Zmiana trenera i po fatalnych wynikach w końcu jakieś punkty. Cenny remis z Duisburgiem 0-0 i uratowany remis 1-1 z TSV. RWO u siebie nie prezentuje sie najgorzej w tej rundzie, 5 punktów w czterech meczach 1-2-1 (porażka jedynie z Hertha 1-3) i bilans 4-3. Dzisiejszy rywal Aue, jak już kiedyś pisałem, na wyjazdach bardzo dobrze się bronił, grając na zero z tyłu - po prostu murują bramkę. Dopóki dopisywało szczęście wszystko układało się idealnie. Nic jednak nie trwa wiecznie i defensywa, która zdawała się być ich atutem, wcale nie okazała się taka mocna jak wskazywałyby wyniki. Przyszła seria pięciu wyjazdowych porażek, w których stracili aż 5 bramek (6 wbiło im Energie) strzelając zaledwie dwie. Faktem jest, ze grali wtedy z dobrymi ekipami - Energie, Hertha, Duisburg, Bochum, Augsburg. Pokazuje to jednak, ile jeszcze piłkarzom Aue brakuje do czołówki, ale świetnie jak na razie nadrabiają braki techniczne ambicją. RWO nie jest drożyną mająca taki atak jak wyżej wymienione, jednak na własnym boisku stać ich na zwycięstwo. Aue jest bardzo mocne u siebie i to właśnie tam zbierają punkty. Typowa drużyna własnego boiska. Zresztą oba zespoły prezentują podobny styl grania, polegający na dużej ilości walki i świetnie wykonywanych stałych fragmentach. Tutaj także można zagrać remis do przerwy, bo spodziewam się nudnej gry i szukanie swojej szansy w stałych fragmentach. Kilka statystyk:
Aue HT na wyjazdach: 1-8-3 bramki 3-6
RWO HT u siebie: 2-6-4 bramki 5-8
Co do zwycięzcy, to większa motywacja po stronie graczy z Oberhausen. Walczą w końcu o utrzymanie, a że grac umieją pokazali na początku sezonu. Teraz tylko trzeba się obudzić, w czym powinien pomóc nowy trener. Tak na marginesie, to w poprzednim sezonie również walczyli o utrzymanie i potrafili się odpowiednio zmobilizować w odpowiednim momencie i zaliczyć ładną serie zwycięstw, w której pokonali min. ówczesnego lidera Kaiserslautern. Aue niby ma szanse na włączenie się w walkę o awans, jednak dla beniaminka jest na to jeszcze za wcześnie. Na koniec sezonu pewnie wylądują na miejscu w połowie tabeli. Co by się nie stało, sezon i tak zaliczą do udanych, bo nikt nie spodziewał się po nich tak dobrej postawy. RWO nie może, zwłaszcza u siebie pozwolić sobie na stratę punktów. Zawodnicy doskonale wiedza, ze muszą "gryźć trawę" i zdobyć dzisiaj cenne trzy punkty.
RWO DNB @
1.83
[DNB, ponieważ RWO nie ma jakiegoś wielkiego potencjału ofensywnego. Jak piłkarze Aue się zamurują, to może być ciężko o bramkę i skończyć się na remisie. Jednak wierze że nowy trener to nowa motywacja do gry i dzisiaj dadzą radę. Ten mecz trzeba wybiegać, a zaangażowania nie można odmówić żadnej ze stron, dlatego rozsądnym typem wydawałby się także under 2.5 @
1.70 ]
FT: 1-2 (0-1)
Oberhausen mnie rozczarowało, jeżeli będą przegrywać takie mecze, to nie mają szans na utrzymanie