karmol2
Użytkownik
Atletico Madryt - FC Barcelona
Atletico 0:0
3,20
bet365
Może zacznę od gospodarzy dzisiejszego świetnie zapowiadającego się spotkania. Atletico pod wodzą Simeone zrobiło w ostatnich dwóch latach niesamowity postęp. Ich kultura gry robi wrażenie. Widać, że w tym zespole każdy dokładnie wie za co odpowiada. Drużyna, która jest w mojej opinii jedną z najlepiej zbalansowanych ekip w Europie. Świetne przechodzenie z linii obrony do ataku. Cholo wpoił w tym zespole niebywałą dyscyplinę, a efekty widać na boisku. U siebie Atletico gra nie dość, że skutecznie to jeszcze atrakcyjnie bo chyba 33 gole strzelone w 9 meczach mówią same za siebie. Dodać do tego tylko 6 straconych bramek i mamy obraz, jak w tym sezonie poczynają sobie Los Colchoneros. Nie będę teraz cytował wypowiedzi kolegi, który wyżej wspominał o tym, że siła madryckiej ekipy to głównie Costa i Villa, ale po prostu się z tym nie zgadzam. Fakt, Costa jest w tym sezonie w niesamowitym gazie. Stał się goleadorem z prawdziwego zdarzenia. Villa usunął się trochę w cień, ale bazując na swoim doświadczeniu i nazwisku potrafi skutecznie zwrócić uwagę obrońców na siebie, dzięki czemu korzysta na tym Diego. Tylko, że trzeba zwrócić uwagę na szereg innych zawodników. Nie będę wymieniał całego zespołu, ale dwójka stoperów w osobach Godina i Mirandy robi wrażenie, Koke grający swój najlepszy sezon w karierze, Turan czy też boczni obrońcy to wszystko zawodnicy potrafiący robić różnicę. Charakterystyka ich wszystkich trwałaby wieki, więc zostanę przy tym, że Atleti jako drużyna stanowi monolit.
Barcelona... no właśnie, wg. wszelkich znaków na niebie na ten moment Messi NIE jest awizowany do wyjścia w podstawowym składzie. Mało tego, najprawdopodobniej Neymar też nie zacznie meczu w podstawie, więc gdyby potwierdziły się te informacje skład Barcy bazowałby na ustawieniu z fałszywą 9 w postaci Fabregasa. Nikt mi nie wmówi, że jest to pozycja, na której Cesc czuje się komfortowo. Najzwyczajniej w świecie traci tam swoją wartość bo jego miejsce jest w środku pola na miejscu Xaviego, który młodszy już nie będzie, a formę w tym sezonie ma przeciętną (dużo powiedziane).
Ostatnie mecze Barcy to przekonywujące zwycięstwa i widoczny wzrost formy m.in Pedro, który prezentował się w fajnie. Widać, że świat w Barcelonie poza Messim też istnieje bo ich gra wyglądała całkiem nieźle. Chcę tu przez to powiedzieć, że brak Messiego od pierwszej minuty wcale nie musi być jakoś mocno odczuwalny bo nawet w tym ostatnim spotkaniu, w którym strzelił 2 gole nie uczestniczył we wszystkich akcjach Barcy i widać było, że grał dość asekuracyjnie. Zagadką dla mnie jest postawa linii defensywnej Barcelony bo przy szybko wyprowadzanych atakach gospodarzy, mogą mieć duży problem. Akurat w obronie Duma Katalonii w tym sezonie nie błyszczy i nie zdziwię się, jeśli to właśnie przez błąd ustawienia lub indywidualny błąd w obronie szala zwycięstwa przechyli się na korzyść miejscowych.
Podsumowując liczę dzisiaj na wyrównane widowisko, gdzie będą decydować detale. Jednak przewaga własnego boiska i nieprzemawiająca do mnie obrona gości skłania mnie do postawienia na Atletico. Jak zawsze szukam dość wysokich kursów, więc oprócz zwycięstwa gospodarzy proponuję:
Diego Costa strzela i drużyna Atletico wygrywa
5,20
betsson
Diego Costa żółta karta (zważając na jego temperament, skłonność do kłótni i rangę meczu
2,25
betsson
Atletico 0:0
3,20
bet365
Może zacznę od gospodarzy dzisiejszego świetnie zapowiadającego się spotkania. Atletico pod wodzą Simeone zrobiło w ostatnich dwóch latach niesamowity postęp. Ich kultura gry robi wrażenie. Widać, że w tym zespole każdy dokładnie wie za co odpowiada. Drużyna, która jest w mojej opinii jedną z najlepiej zbalansowanych ekip w Europie. Świetne przechodzenie z linii obrony do ataku. Cholo wpoił w tym zespole niebywałą dyscyplinę, a efekty widać na boisku. U siebie Atletico gra nie dość, że skutecznie to jeszcze atrakcyjnie bo chyba 33 gole strzelone w 9 meczach mówią same za siebie. Dodać do tego tylko 6 straconych bramek i mamy obraz, jak w tym sezonie poczynają sobie Los Colchoneros. Nie będę teraz cytował wypowiedzi kolegi, który wyżej wspominał o tym, że siła madryckiej ekipy to głównie Costa i Villa, ale po prostu się z tym nie zgadzam. Fakt, Costa jest w tym sezonie w niesamowitym gazie. Stał się goleadorem z prawdziwego zdarzenia. Villa usunął się trochę w cień, ale bazując na swoim doświadczeniu i nazwisku potrafi skutecznie zwrócić uwagę obrońców na siebie, dzięki czemu korzysta na tym Diego. Tylko, że trzeba zwrócić uwagę na szereg innych zawodników. Nie będę wymieniał całego zespołu, ale dwójka stoperów w osobach Godina i Mirandy robi wrażenie, Koke grający swój najlepszy sezon w karierze, Turan czy też boczni obrońcy to wszystko zawodnicy potrafiący robić różnicę. Charakterystyka ich wszystkich trwałaby wieki, więc zostanę przy tym, że Atleti jako drużyna stanowi monolit.
Barcelona... no właśnie, wg. wszelkich znaków na niebie na ten moment Messi NIE jest awizowany do wyjścia w podstawowym składzie. Mało tego, najprawdopodobniej Neymar też nie zacznie meczu w podstawie, więc gdyby potwierdziły się te informacje skład Barcy bazowałby na ustawieniu z fałszywą 9 w postaci Fabregasa. Nikt mi nie wmówi, że jest to pozycja, na której Cesc czuje się komfortowo. Najzwyczajniej w świecie traci tam swoją wartość bo jego miejsce jest w środku pola na miejscu Xaviego, który młodszy już nie będzie, a formę w tym sezonie ma przeciętną (dużo powiedziane).
Ostatnie mecze Barcy to przekonywujące zwycięstwa i widoczny wzrost formy m.in Pedro, który prezentował się w fajnie. Widać, że świat w Barcelonie poza Messim też istnieje bo ich gra wyglądała całkiem nieźle. Chcę tu przez to powiedzieć, że brak Messiego od pierwszej minuty wcale nie musi być jakoś mocno odczuwalny bo nawet w tym ostatnim spotkaniu, w którym strzelił 2 gole nie uczestniczył we wszystkich akcjach Barcy i widać było, że grał dość asekuracyjnie. Zagadką dla mnie jest postawa linii defensywnej Barcelony bo przy szybko wyprowadzanych atakach gospodarzy, mogą mieć duży problem. Akurat w obronie Duma Katalonii w tym sezonie nie błyszczy i nie zdziwię się, jeśli to właśnie przez błąd ustawienia lub indywidualny błąd w obronie szala zwycięstwa przechyli się na korzyść miejscowych.
Podsumowując liczę dzisiaj na wyrównane widowisko, gdzie będą decydować detale. Jednak przewaga własnego boiska i nieprzemawiająca do mnie obrona gości skłania mnie do postawienia na Atletico. Jak zawsze szukam dość wysokich kursów, więc oprócz zwycięstwa gospodarzy proponuję:
Diego Costa strzela i drużyna Atletico wygrywa
5,20
betsson
Diego Costa żółta karta (zważając na jego temperament, skłonność do kłótni i rangę meczu
2,25
betsson