11. kolejka LaLiga (25.10.2024 - 28.10.2024)

[ibis]

Nie masz konta w Fuksiarz, nic straconego - załóż je wchodząc na fuksiarz.pl lub klikając w baner i odbierz 50% do 1000 zł. Zwrot w gotówce bez obrotu + 2 Freebety!​

 

[successful]

Espanyol - Sevilla
Typ: Espanyol strzeli w 1. połowie
@2.44 Fortuna

Sevilla pewnie już nie pamięta, kiedy ostatnio wygrała wyjazdowy mecz ligowy. Miało to miejsce w kwietniu, a więc pół roku temu. Właśnie takiej dyspozycji zawdzięczają obecne 13. miejsce. Trzy punkty w pięciu wyjazdowych meczach, to wynik wyższy zaledwie od dwóch klubów - słabo dysponowanej w tym sezonie Valencii, oraz... Espanyolu. Ci ostatni dobrze prezentują się w meczach domowych, gdzie odnieśli już trzy zwycięstwa w pięciu meczach i z pewnością szykują się na czwarte. Byli jak dotąd pogromcami Majorki, Alaves, oraz Vallecano, gdzie w każdym przypadku nie byli faworytami spotkań. Często otwierają wynik meczu już w pierwszej połowie, stąd właśnie taki typ na dzisiejsze spotkanie. Nawet w przegranym meczu u siebie z Villarealem zdobyli bramkę w pierwszej połowie, dzięki czemu przez chwilę mieli prowadzenie. Sevilla w ostatnim czasie przegrała na wyjeździe wysoko z Barceloną (5:1), oraz zremisowała z Bilbao (1:1). W obydwu przypadkach wyjmowała piłkę z siatki po raz pierwszy w pierwszych 45 minutach gry. Uważam, że dziś nastąpi podobny scenariusz.

 

[Baqu]

Thibaut Courtois wypada z gry na 2/3 tygodnie i nie zagra w El Clasico!

 

[ibis]

21:00 Real Madryt - FC Barcelona
obie połowy powyżej 1.5 gola @ 3.10
powyżej 4.5 gola @ 3.15
Betclic​

Czy to jest najlepszy moment na rozegranie tego spotkania?, uważam, że tak i myślę, że wszyscy się tutaj zgodzimy. Barcelona pod wodzą Flicka wyglada jak lokomotywa, która nie jest w stanie się zatrzymać i rozjeżdża wszystko i wszystkich co spotka na swojej drodze. Nie będę przytaczał wszystkich spotkań, ale ostatnie dwie wygrane z Sevilla 5:1 oraz Bayernem 4:1, utwierdziły nas w przekonaniu, że Flick tworzy potwora. Nie zapominajmy jednak o meczu z Osasuna, gdzie Barcelona uległa i tak naprawdę Flick ten błąd wziął na siebie stawiając na drugi skład i mocno się z tym przeliczył. Barcelona jedzie na ten mecz najsilniejszym składem i pewnie będzie on wyglądał tak samo jak w meczu z Sevilla czy Bayernem. Najlepsze jest to, że do składu wchodzą kolejny młodzi z LaMasi i udowadniają, że można na nich liczyć. Martwi trochę fakt, że zagra Peńa, ale to może on będzie bohaterem tego meczu?.
W internetach śmieją się, że najlepsza wersja Barcelony ma zaledwie trzy punkty przewagi nad Realem, który wyglada dużo, dużo gorzej niż ich rywal. Jednak Królewscy po raz kolejny udowodnili, że gra się 90. minut, a nie 45. Real pokazał swoją moc i charakter w meczu z Borussia. Wydawało się, że Real ten mecz przegra, a ich sytuacja w LM stała by się wtedy kiepska. Nic bardziej mylnego, Carlo zmotywował swoich chłopców, a Ci pokazali to co potrafią robić najlepiej, czyli strzelać gole i sprawiać radość kibicom. Ten mecz dla nikogo nie będzie spacerkiem. Tu potrzebna jest koncentracja przez 90. minut, bowiem właśnie każda z drużyn będzie czyhała na błąd rywala aby móc go wykorzystać.
Wracając do samego typu, to kursy na niektóre zdarzenia są bardzo niskie i znalazłem coś takiego powyżej, że w obu połowach padnie powyżej 1.5 gola. Barcelona jest skuteczna do bólu. Yamal wyrasta nam na młoda gwiazdę albo może już nią jest?. Flick odbudował Lewandowskiego z którym pracował z Bayerem i wrócił do tego co Robert robi najlepiej czyli strzela gola. Podoba mi się to, że Raphinha, który miał być sprzedany i miał iść w odstawkę, staje się liderem drużyny z opaska kapitana na ramieniu. Ta trójka z przodu sprawia, że obrona jak i bramkarz Realu muszą się bać i uważam, że nie raz w sobotę wyciągną piłkę z siatki.
Złego słowa nie można powiedzieć o ofensywie gospodarzy. Vinicius, który mocno irytuje swoim zachowaniem mocno odpalił w wtorek. Trochę schowany jest Mbappe, ale nie zapominajmy o nim, bowiem pomocnicy Realu z pewnością będą potrafili wykorzystać jego szybkość. Bellingham czy Valverde maja za zadanie czyścić środek pola. Tu z pewnością będą się bić o piłki z Pedrim, Ferminem?, czy odkryciem Casado, który w meczu z Bayerem czyścił jak odkurzacz.
Gospodarze z pewnością będą chcieli wykorzystać to, że w bramce gości zagra Peńa. Mam nadzieje, że bramkarz Barcelony się nie spali i nie popełni jakiegoś głupiego błędu. Ten sam problem ma Real, bowiem nie zagra Courtios. Jednak nie zapominajmy, że w poprzednim sezonie Lunin grał cały sezon i pokazał się z świetnej strony. Gospodarze jeszcze maja problem kogoś dać na prawą obronę, a sam Carlo waha się pomiędzy Lucasem - Militao.
Patrząc na formę obu ekip i festiwal strzelecki jakim nam urządzili w ostatnich meczach to ten mecz może przejść do historii i oby tak się stało za sprawa futbolu, a nie sędziego, który będzie miał ciężkie zadanie w tym spotkaniu aby go nie popsuć.

 

[rr62dga]

Dyscyplina: Piłka Nożna - Hiszpania, LaLiga
Godzina: 21:00
Spotkanie: Real - Barcelona
Typ: Real
Kurs: 2,03
Bukmacher: Fuksiarz
Analiza:
Kolega Ibis powyżej rozłożył już ten mecz na czynniki pierwsze, zatem tylko kilka słów od siebie. Obydwie drużyny w znakomitej formie o czym w tygodniu w meczach LM przekonały się renomowane drużyny z Bundesligi. Oklep Bayernu- 1:4 z Barceloną oraz 2:5 Borussii Dortmund z Realem dały ostateczny dowód siły hiszpańskiej piłki klubowej a szefom Bundesligi sporo do myślenia. Walka o tytuł mistrzowski w bieżącym sezonie zapowiada się pasjonująco. Po dziesięciu kolejkach Barcelona mimo wpadki z Osasuną prowadzi z przewagą trzech punktów nad Realem, który jeszcze nie przegrał ale trzy razy remisował. Przy tak wyrównanej stawce wypada rozważyć remis ale w El Clasico ostatni remis był w 2019 w Barcelonie a w Madrycie jeszcze dawniej bo w 2011. Piłkarze Realu chcąc zniwelować dystans muszą to spotkanie wygrać i na to też ostatecznie postawię. Obydwie drużyny w tak znakomitej dyspozycji, że w sobotni wieczór szykuje nam się prawdziwa kibicowska uczta.

 

[arass1]

Real Madryt - FC Barcelona
26 października 2024 godz. 21:00

W sobotni wieczór oczy całego piłkarskiego świata zwrócone będą na Estadio Santiago Bernabeu, gdzie rozegrane zostanie spotkanie pomiędzy Realem Madryt a Barceloną w ramach 11. kolejki hiszpańskiej LaLiga. Oba zespoły w środku tygodnia zanotowały świetne wyniki w Lidze Mistrzów. Podopieczni Carlo Ancelottiego zaliczyli efektowną remontadę, odwracając wynik meczu z Dortmundem ze stanu 0-2 na swoją korzyść. Ciekawe jakich Królewskich zobaczymy w sobotę. Czy będzie to Real bliższy Realowi z pierwszej czy drugiej połowy spotkania z Niemcami. Natomiast Barcelona pewnie pokonała u siebie Bayern aż 4-1. Jednak mniej więcej do 30 minuty mecz był wyrównany, a monachijczycy także mieli kilka doskonałych okazji do zdobycia bramki. W późniejszej fazie meczu Bayern w zasadzie nie istniał.
Real przystąpi do tego meczu bez kilka ważnych zawodników. W ostatnim spotkaniu kontuzji nabawili się Courtois i Rodrygo. Od kilku tygodni z gry wykluczony jest także Dani Carvajal. Jak dla mnie kluczowy dla tego meczu będzie fakt, jak Ancelotti załata lukę na prawej stronie defensywy. Na tej pozycji może zagrać Lucas Vázquez, ale jak dobrze wiemy piłkarz ten lepiej czuje się jako prawy skrzydłowy i lepiej radzi sobie w akcjach ofensywnych niż defensywnych. Doskonałym przykładem będzie to, jak zgubił krycie w polu karnym przy drugiej bramce Dortmundu. Jeżeli to on wyjdzie w pierwszym składzie to będzie musiał radzić sobie z genialnie dysponowanym w ostatnich tygodniach Raphinhą. Jakoś osobiście tego nie widzę. Drugą możliwością jest wystawienie na prawej obronie Militao, ale jak doskonale wiemy nie jest to jego nominalna pozycja. Swoją drogą jestem bardzo ciekaw na kogo postawi Carletto. Real pewnie będzie szukał swoich szans na kontrataki w wysoko ustawionej linii obrony Blaugrany, ale zapewne Hansi Flick wyciągnie wnioski ze spotkania z Bayernem i głębiej ustawi swoją defensywę.
Osobiście uważam, że braki kadrowe Realu i problemy z zestawieniem prawej strony dewensywy mogą mieć wpływ na wynik najbliższego Gran Derbi, a będące w niesamowitej formie trio Raphinha, Yamal i Lewandowski sprawi, że Barcelona tego meczu nie przegra.

Barcelona X/2 @ 1.70 fuksiarz

 

[lucaxx95]

Real Madryt - FC Barcelona, X2 @1.75 Superbet

Obie ekipy mają za sobą świetne spotkania w Lidze Mistrzów, gdzie rozpracowały dwie niemieckie ekipy. Najpierw Real dokonał remontady i mimo przegranej pierwszej połowy - rozbił BVB aż 5-2 po m. in. 3 golach Viniciusa, a dzień później Barcelona z nieźle dysponowanym Bayernem wygrała aż 4-1, czym przełamała czarną serię z Bawarczykami i potwierdziła kosmiczną formę nie tylko drużynową, ale indywidualną, bo m.in. Pedri czy Raphinha formy mutant, a także bramkostrzelny Lewandowski. W takich meczach każdy wynik jest możliwy, począwszy od skromnego 1-0 dla którejś z ekip, a kończąc na jakimś abstrakcyjnym 5-0 i choć trudno sobie wyobrazić, by ktoraś z ekip aż tak zdemolowała swojego rywala, to pewne jest to, że czeka nas mega emocjonujący mecz. Bardziej skłaniam się ku Barcy, bo od początku sezonu są pewniejsi od Realu i w lidze tak naprawdę potknęli się tylko raz + ich gra jest bardziej przekonująca.

 

[Emdojot]

Real vs Barca
BTTS i under 5.5 gola @1.67 fuksiarz

Kurs na BTTS jest tak słaby, że nie opłaca się go grać. Początkowo chciałem pójść w BTTS i over 2.5 ale fuksiarz nie oferuje takiego rynku, wybór padł ostatecznie na dołączenie undera 5.5 gola.
Obie drużyny są w formie, choć Real w lidze nie jest tak efektowny jak w ostatniej kolejce Ligi Mistrzów. Jednak największą siłą dla obu stron są ich skrzydłowi z paszportem Brazylijskim. Po jednej stronie Vini, a po drugiej Raphinha strzelając w swoich spotkaniach hat-tricki podgrzali mocno atmosferę i oczekiwania przed ligowym El Classico. Na początku sezonu LaLiga to Real wygląda na bardziej zmęczonego, czy ociężałego. Wygrane różnica jednego gola z Alaves czy Vigo, remisy z Las Palmas i Mallorca to jedynie podkreślają. Transfer Mbappe nie okazał się takim gamę changerem jak sądzono i choć nią on liczb jakich byśmy mogli po nim oczekiwać, to sama gra nie wygląda tak źle, szczególnie w ostatnich 2 spotkaniach. Barca wygląda z kolei jak maszyna, która zamiast zweryfikować Flicka daje mu jedynie argumenty w dyskusji czy to jego poprzednie drużyny nie pozwalały mu na osiągnięcie sukcesów.
Linia 6 goli jest dla mnie dość mało prawdopodobna, chociaż w takim meczu możemy się spodziewać takiej dawki bramek to ja jestem przekonany, że linia zatrzyma się na 4 max 5 trafieniach w spotkaniu.
Pena i Lunin, bo to oni zapewne staną między słupkami nie zachowają w mojej ocenie czystego konta. Potencjały ofensywne prezentowane przez obie strony są zbyt duże aby zakończyło się to na 1 trafieniu na dystansie 90 minut.
Liczę na dobry mecz z kilkoma bramkami

 

[Gołąbek]

Espanyol- Sevilla , 1 połowa/mecz - 1/2 @ 40,00 Superbet

Espanyol dobrze zaczyna mecze u siebie. Sevilla nie wygrała od dawna na wyjeździe. Goście z większym potencjałem. W Espanyolu zalegają piłkarzom z kasą. Espanyol łamakiem przegrał z Villareal, które radzi sobie nad wyraz dobrze jak narazie, ale to podobna półka co Sevilla.

 

[kossma]

Espanyol vs Sevilla

Sevilla jak nie zachwycała w zeszłym sezonie, tak mocno zawodzi też i w tej edycji rozgrywek LaLiga. Poza wyszarpnięciem punktu dobrze jak na razie dysponowanemu Bilbao, niczego spektakularnego na boisku nie prezentują. W spotkaniu z Valladolidem wykazali się na tyle małoskuteczni, że jedynie dzięki bramce samobójczej udało im się wyjść zwycięsko z tamtej konfrontacji. Komplet punktów z kolei w pojedynku z Betisem zgarnęli po tym jak jedyne trafienie w meczu zaliczył Lukebakio z rzutu karnego. Następna dotkliwa porażka z Barsą to już kwintesencja możliwości podopiecznych Garcii Pimienty.
Co do Espanyolu to zauważalna jest różnica w jakości gry. Gdy mecze rozgrywają na wyjazdach, prezentują się słabo, łatwo tracą gole, przegrali 4 z 5 jak do tej pory tych meczów i jeden remisując (no akurat z mocnym przecież Atletico). Na własnym obiekcie jednak jest już znacznie lepiej, zanotowali 3 wygrane i tylko 2 porażki (ale nie z byle kim, bo Villarrealem i Realem Sociedad).
Ponieważ obie ekipy w swoich ostatnich występach zanotowały porażki, i to dotkliwe: Espanyol 4:1 z Atletic w Bilbao, a Sevilla 5:1 na Estadio Olimpico w Barcelonie, przypuszczam że nie będziemy dzisiaj świadkami kanonady celnych strzałów a zespoły, nieco sparaliżowane, zagrają raczej zachowawczo.

 

[versa]

Real Madryt - FC Barcelona
Powyżej 1.5 gola w meczu
Yamal, Lamine powyżej 0.5 celnych strzałów
Barcelona wygra mecz
Superbet @5.00
​

Myślę, że w aktualnej formie strzeleckiej obu drużyn, mocnych indywidualności oraz historii bezpośrednich pojedynków śmiało możemy brać pierwszą opcję tj. over 1.5 bramek w ciemno, raczej nikt nie spodziewa się tutaj nudnego spotkania i grania na 1:0 czy bezbramkowy remis, natomiast jeśli chodzi o drugą propozycję w moim betbuilderze to jest ona podyktowana tym, że Lamine Yamal jest to trzeci najlepiej strzelający zawodnich aktualnie w Barcelonie, a najlepszy w lidze pod względem asyst -co jasno pokazuje, że mocno angażuje się w grze ofensywnej drużyny przyjezdnej, ciężko mi sobie wyobrazić, by w El Clasico choć raz nie spróbował zaserwować jakiejś petardy zza pola karnego i nie tylko w światło bramki przeciwnika.
W ostatnich meczach Ligi Mistrzów osobiście się przejechałem na typie w kierunku Monachijczyków z podpórką, jak się okazało Barcelona ich zdemolowała, z drugiej zaś strony Real Madryt, który okej...wygrał mecz 5:2 ale pierwsza połowa wyglądała tak fatalnie, że przegrywali aż 2:0 po gwizdku na przerwę, myślę, że Barcelona aktualnie to o wiele lepszy kaliber niż BVB, jeśli chodzi o ofensywę jak i defensywę, więc takiej nieporadności jaką zaprezentowało BVB w drugiej odsłonie meczu po Katalonczykach bym się nie spodziewał.
Warto dodać, że Hansi Flick to geniusz nie tylko taktyczny, w porównaniu do Ancelottiego w tym sezonie - nie ma porównania, Real w tym sezonie choć wygrywa to ich gra sama w sobie nie powala, powiedziałbym nawet że jest bardzo słaba, ale real jak to real - indywidualnościami wygrywają mecze, sądzę, że na Barcelone to nie wystarczy.

 

[intelowiec]

Mecz: Real - Barcelona
Typ: x2
Buk: Fuksiarz
Kurs: 1,75

Dawno już kibice nie oczekiwali Gran Derbi z taką niecierpliwością, jak ma to miejsce w ten weekend, a głównym powodem takiego stanu rzeczy jest znakomita forma obydwu zespołów. I o ile Barca gra bardzo solidnie i równo od początku sezonu (oprócz nieuniknionych wpadek z Osasuną w lidze i Monaco w Lidze Mistrzów), to Królewscy dopiero niedawno złapali wiatr w żagle, na co dowodem może być cudowna remontada i zaaplikowanie pięciu bramek w drugiej połowie Borussii, która przecież nie jest ogórkiem.

Miałem przyjemność oglądać zarówno spotkanie Realu z Borussią Dortmund, jak i pogrom Bayernu przez Barcelonę, i muszę z czystym sumieniem przyznać, że słowo "przyjemność" w pełni odwzierciedla to, co zobaczyłem na ekranie. Zarówno Real, jak i Barca prezentowały się znakomicie, jednych i drugich podrażniły bramki strzelone przez przeciwników, i w obu spotkaniach byliśmy świadkami hat tricków. Nie brakowało więc goli, wspaniałych akcji, finezji, no i, co najważniejsze, obie drużyny z Półwyspu Iberyjskiego zasłużenie wygrały.

W rywalizacji hiszpańsko-niemieckiej mamy więc 2:0, a jak zakończy się wewnętrzna potyczka hegemonów w Hiszpanii? Z reguły przyjmujemy omawiając takie mecze hipotezę, że nie ma możliwości wytypowania w nich faworyta, jednak tym razem dla mnie zdecydowanym faworytem są goście na czele z Robertem Lewandowskim.

Nie wiem, co kierowało bukami, że stawiają aż tak mocno na Królewskich - może wtorkowy mecz, może fakt przewagi własnego boiska, może coraz lepsze wkomponowanie się w drużynę Mbappe, może najświeższa historia potyczek między tymi zespołami w Madrycie, a może inne, nieznane mi powody... W każdym bądź razie dla mnie ta dysproporcja w kursie jest za duża i nieodzwierciedlająca aktualnej sytuacji.

Real potrzebuje zaskoczyć, a w grze Barcelony widoczne są schematy i automatyzmy. Real ma indywidualności, a Barca zespół. Real ma 24 punkty, a Barca 27. Real musi gonić, a Barca chce obronić swoją pozycję. I wreszcie Real ma Mbappe, a Barca Roberta. Ze względu na Roberta oglądam większośc spotkań Barcelony i mam przeczucie, że dziś wieczorem zwycięży powtarzalność i solidność, a na tym etapie Realowi jeszcze troszeczkę do odwiecznego rywala brakuje.

Typ zachowawczy to x2, gdyż remis pozwoli Barcelonie zachować trzypunktową przewagę, a typ dla odważnych to czysta dwójka po bardzo atrakcyjnym kursie.