*** 1 TICK / 500 € ***

[kwwk]

Witam. Czas na odświeżenie tego działu

Temat jest amatorski i dosyć luźny. Nie ustaliłem jaką częścią bankrollu grać aby minimalizować ewentualne straty- gram za wszystko. Nie posiadam również założeń w którym momencie wyjść z rynku gdy coś pójdzie nie tak- wyjdzie w praniu. Jak na początek nie brzmi to za ciekawie Temat będzie ewoluował, także w przyszłości takie założenia być może pojawią się. Jestem bardzo ciekawy jaki i czy w ogóle będzie odzew odnośnie mojego tematu. Ciekawe czy w 2020 roku są jeszcze na tym forum jacyś traderzy Bo z tego co widzę to cały ten dział jest na wymarciu …

Tak jak w tytule, moja taktyka polegać będzie na scalpingu o jeden tick na rynkach over/under. Stawka początkowa to 500 euro. Zamierzam wchodzić w rynek z przynajmnmiej 3 golami zapasu, głównie w II połowie meczu. Będę podawał przybliżone pomiary czasowe (ile czasu przebywałem na rynku z otwartą poyzcją) a ilość przyjętych pieniędzy na danym rynku widoczna będzie na screenach. Te 10-20 k euro to minimum aby wejść w dany rynek.

Każdemu wejściu w rynek powinna towarzyszyć transmisja live, jednak w obecnej sytuacji ciężko o jakiekolwiek mecze a co dopiero o transmisję Mimo tego codziennie odbywa się kilka meczów towarzyskich które na giełdzie mają jako taką płynność, więc na razie będzie to scalping oparty jedynie na statystykach.

To tyle tytułem wstepu. Pozdrawiam.

 

[kwwk]

DZIEŃ 1 

Rynek nie przyjął całej całego 500 euro a jedynie nieco ponad połowę. 
Czas pobytu na rynku: 1min 34sek. 

Tutaj już udało się wpuścić całą stawkę. 
Czas pobytu na rynku: 2min 48sek. 
-----

Na koniec dnia będę podawał zysk z poszczególnych transakcji po odliczeniu podatku (5%) oraz dzienny zysk procentowy względem całego kapitału. 

 

 

[kwwk]

Czas pobytu na rynku: 4minuty - zdecydowanie za długo ... 

 

[kwwk]

PODSUMOWANIE DZIEŃ 1:
ZYSK/STRATA (%) : 13,07 € (2.6 %)
BANK: 513,07 €
----------
DZIEŃ 2

W końcu jakiś mecz z transmisją live. Udało ugrać się 4 ticki.
Czas pobytu na rynku: 1min 47sek / 3min 29 sek / 0 min 33 sek (scalping w trakcie przerwy) / 12 minut w 48 minucie kupiłem kurs 1.06 a dwie minuty później padł gol. Mając jeszcze zapas 3 goli do utraty całej stawki oraz widząc, że mecz jest underowy, zostałem na rynku w oczekiwaniu aż kurs wróci do takiego po jakim go kupiłem. Tak też się stało, więc z tej transakcji wyszedłem na zero / 2 min 24 sek/

 

[kwwk]

[/URL][/IMG]

Trzy ticki: 0 min 00sek (scalping w przerwie meczu) / 5 min 16 sek / 4 min 50 sek/. Ponownie zbyt długi pobyt na giełdzie, zobaczymy jak to będzie wyglądać przy kolejnych próbach. 

A tutaj jeden tick, którego ugranie zajęło 2 min 24sek. 

PODSUMOWANIE DZIEŃ 2: 
ZYSK/STRATA (%) :  37,03 € (7,2 %) 
BANK: 550,10 €





 

 

[kwwk]

Trzy ticki: 1min 23sek/ 2min 21sek / 2min 14sek/.

Miały być trzy ticki sprzedane z zyskiem, ale skończyło się . 3min 06sek / 1min 41sek/ no i trzeci tick kupiony po 1,03. Zdążyło przyjąć 176.51, następnie rynek został zablokowany- rzut karny. Jedenastka została wykorzystana a trzy minuty padł gol na 3-2. Zrobiło się nerwowo. Postanowiłem poczekać zamiast sprzedawać ze stratą kilkudziesięciu euro. Pozycję sprzedałem po kursie 1.15 w doliczonym czasie gry (90+2). 

Trzy ticki ugrane tuż po strzelonym golu: 2min 46sek / 3min 00sek / 2min 45sek. 

PODSUMOWANIE DZIEŃ 3: 
ZYSK/STRATA (%) : 23,09 € (4,2 %) 
BANK: 573,09 €
 

 

[kwwk]

DZIEŃ 4

Underowy mecz podczas którego udało mi się ugrać dwa ticki: 3min 30 sek / 4 min 27 sek. W obu przypadkach bardzo długi pobyt na giełdzie lecz dosyć bezpieczny- w meczu nie działo się prawie nic.

No i mamy pierwszą wykładkę
W 48 minucie meczu kupiłem kurs 1.09 a trzy minuty później padł gol. Mecz był dosyć underowy więc postanowiłem poczekać aż kurs trochę spadnie. Nie udało się, w 57 minucie podyktowany został karny a następnie padł gol na 2-0. Postanowiłem wyjść z rynku z dużą stratą niż ryzykować utratę całej stawki w przypadku kolejnego gola. Ostatecznie mecz zakończył się 2-0 lecz ryzyko pozostania na rynku było zbyt duże ... Pobyt z otwartą pozycją na rynku zajął mi 13min 22sek

Po zaliczeniu ogromnego reda postanowiłem w tym samym meczu troszkę odrobić stratę. Stawka pomniejszona o zaliczonego reda. Zaatakowałem rynek over/under 3.5 gola na którym udało się złapać aż 7 ticków. Czasy łapania poszczególnych ticków są dosyć niezłe: 2min 01sek / 1min 25 sek / 1 min 27 sek / 1min 01 sek / 2min 25 sek / 2min 03 sek / 2min 15sek. Szkoda tylko, że uzyskanie tych 7 ticków poprzedziła gruba wtopa

Mimo zaliczenia dużego reda temat będzie kontynuowany. Dopiero w piątek zaczną się sensowne mecze z transmisją czyli 3 kolejka ligi białoruskiej. Nie wiem czy do tego czasu będę scalpował na giełdzie, ponieważ handel z transmisją lub bez niej to jednak dwie inne bajki. Może uda się coś znaleźć w internecie.

PODSUMOWANIE DZIEŃ 4:
ZYSK/STRATA (%) : 234,01 € (40,8 %)
BANK: 339,08 €
----------
Cztery dni handlu już za nami. Chciałbym poznać Wasze opinie na temat mojego sposobu gry. Co o nim myślicie? Warto grać w ten sposób? Co należałoby poprawić? Bo jestem pewien, że przynajmniej parę rzeczy wymaga ulepszenia. A może sami znacie inny sposób który jest mniej ryzykowny? Zapraszam do dyskusji!

 

[Camilla P.]

cytat z dnia 25 marca 2020 17:14 przez kwwk

Stawka początkowa to 500 euro. Zamierzam wchodzić w rynek z przynajmnmiej 3 golami zapasu, głównie w II połowie meczu. 

Cieszę się, nawet bardzo, że ktoś tu jeszcze próbuje pohandlować na giełdzie. 
Nie zniechęcaj się, że dziewczyna komentuje Twoje dokonania.
Nie jestem pewna na sto procent ale mam wrażenie, że temat tradingu mam opanowany w stopniu przynajmniej dobrym. Stąd pozwól, że będę się przyglądać oraz dzielić swoimi spostrzeżeniami. 
Zaznaczyłam Twój cytat z pierwszego postu gdyż wyraźnie w nim założyłeś moment wejścia na rynek. Okresliłeś jasny warunek (zapas trzech bramek). Dzisiaj przegrałeś kilka euro w Białorusi ale czy nie miało to związku z niedotrzymaniem reguły?
Wejście na rynek underowy zaraz na początku drugiej połowy (gdy najczęściej kształtuje się końcowy rezultat) jest zawsze ryzykowny.
Tutaj jeszcze doszedł dodatkowy błąd gdyż uwierzyłeś, iż uda się wyjść z rynku po szybkim spadku dwóch, trzech ticków ale praktycznie poszedłeś na żywioł, a efekt końcowy znamy. Nie zastosowałeś reguły o zapasie bramek.
Oczywiście ja to rozumiem, liga jest taka, a nie inna i ciężko znaleźć jakąkolwiek płynność na rynkach głęboko underowych.
Dlatego - gdybym mogła doradzić - zaczekaj troszkę aż coś się zacznie dziać na boiskach?Fakt, może to jeszcze potrwać zanim inne kraje wznowią rozgrywki ale sądzę, iż trading oparty na wyłapywaniu ticków w tak mało przewidywanych ligach jest w zasadzie skazany na niepowodzenie.
Ewentualnie spróbowałabym skalpingu krótko przed rozpoczęciem spotkań. Przy wcześniejszej obserwacji rynku, konkretnej opcji i wyłapywaniu wahań. Dwa zdobyte ticki pre są tak samo cenne a ryzyko dużo mniejsze, zwłaszcza przy ligach pokroju białoruskiego. 
Co do wyjścia ze stratą. Tutaj muszę Ci przyklasnąć. Nie chodzi, że ryzyko było spore, do końca pół godziny. Chodzi o zasadę. Jeśli człowiek wejdzie w nawyk odrzucania pazerności to w dłuższej perspektywie na tym zyska. To zasada nr 1 w tradingu.
Wiem, że po skończonym spotkaniu i utrzymaniu rynku underowego zapewne siarczyście zakląłeś, myśląc "po diabła ciąłem straty", to normalna reakcja. Ale ciąć trzeba, to bezsprzeczny warunek sukcesu w tej zabawie. Wiadomo, trzeba ustalić granicę ale w tym konkretnym przypadku decyzja była słuszna.
Będę z przyjemnością obserwować. Powodzenia

 

[kwwk]

Cześć kamilcia21 Dziekuję za pozostawienie obszernego komentarza w moim temacie! Nie zniechęcam się, że dziewczyna komentuje moje poczynania, wręcz przeciwnie- fajnie spotkać przedstawicielkę płci żeńskiej na forum którego użytkownicy to głównie faceci ???? Będzie mi bardzo miło jeśli będziesz przyglądać się mojemu tematowi oraz aktywnie komentować go. Kto wie, być może nauczę się od Ciebie paru rzeczy związanych z handlem na giełdzie.

Dzisiaj przegrałeś kilka euro w Białorusi ale czy nie miało to związku z niedotrzymaniem reguły?

Oczywiście, że miało- nie da się ukryć. Jedyne co mam na obronę to fakt iż oglądałem ten mecz i nic tam się nie działo. Stąd moja decyzja o wejściu w rynek z zapasem dwóch a nie trzech goli. A potem do wpadł do bramki farfocel po rzucie rożnym a następnie rzut karny i gol. Ok, mój błąd.

Dlatego - gdybym mogła doradzić - zaczekaj troszkę aż coś się zacznie dziać na boiskach?Fakt, może to jeszcze potrwać zanim inne kraje wznowią rozgrywki ale sądzę, iż trading oparty na wyłapywaniu ticków w tak mało przewidywanych ligach jest w zasadzie skazany na niepowodzenie.

Przeszła mi przez głowę parę razy myśl o tym aby poczekać. Niestety jestem zbyt pazerny i jednocześnie ciekawy czy mój pomysł zakończy się sukcesem. Po za tym nie wiemy kiedy ligi zostaną kontynuowane i czy w ogóle będą. Dlatego nie poczekam i będę grał to co jest do grania teraz. Obecne ligi może i są mało przewidywalne, ale da się to zniwelować poprzez oglądanie meczu na żywo i obserwowanie czy mecz ma potencjał overowy czy underowy. Moja ukochana od tygodnia liga białoruska poprzez dwie kolejki, które już za nami poakzała charakter dosyć underowy z kilkoma wyjątkami. Muszę sprawdzić jak to wyglądało w poprzednich sezonach.

Co do zawierania transakcji, robię to poprzez stronę Betfair. Myślisz, że lepiej byłoby użyć do tego jakiegoś programu typu Geeks Toy? Zależy mi na skróceniu czasu pobytu na giełdzie najbardziej jak tylko się da. Z Geeks Toyem być może byłbym w stanie zaoszczędzić chociaż parę sekund.

 

[Camilla P.]

To program Geeks Toy ciągle istnieje? Słyszałam kiedyś, że były jakieś problemy ze stroną ale skoro można z niego korzystać to dlaczego nie? Jak sięgam pamięcią był bardzo pomocny, zwłaszcza przy "szybkim" tradingu. Klik, klik, ustawiasz w którym momencie chcesz "odsprzedać akcje" z zyskiem i... wyprowadzasz psa na spacer niczym się nie martwiąc. No chyba, że rynek zesztywnieje ale na to już wpływu nie mamy.
Zauważyłam, że handlujesz na BF. Znam platformę na wylot. I sama żałuję, że nie mogę na niej grać ze względu na niedostępność.
Ty pewnie nie mieszkasz w Polsce, że masz dostęp?

 

[kwwk]

Geeks Toy nadal istnieje. Problem polega na tym, że z polskiego internetu nie zalogujesz się na niego. Musisz mieć zagraniczny. Mieszkam w Polsce i mam dostęp. Zagraniczne konto bankowe z kraju w którym BF jest legalny + potwierdzenie adresu + VPN z Opery i możesz atakować. Czyli mówisz, że coś tam na giełdzie handlowałaś ???? Jakich strategii używałaś? Udało Ci się wyjść na plus? Jestem bardzo ciekawy, opowiadaj.

 

[Camilla P.]

Nie chcę bawić się w zagraniczne konta i VPNy, to nie dla mnie gdyż jestem zbyt głupiutka w podobnych kwestiach. Ponadto bałabym się ewentualnych konsekwencji.
Ja nigdy nie handlowałam, byłam wyłącznie baczną obserwatorką dokonań mojego taty. Grał do momentu wprowadzenia ustawy. 

 

[kwwk]

DZIEŃ 5 

Dwa mecze podczas nocy z niedzieli na poniedziałek- Nikaragua. Ugranie dwóch ticków zajęło mi 2min 45 sek oraz 6m 07sek. 

A tutaj jeden tickuś ugrany w 5min 46sek. Zakupy zrobiłem tuż po rozpoczęciu II połowy. Zapas aż czterech bramek. 

Prawdopodobnie dopiero na weekendzie pojawią się kolejne okazje do złapania kilku ticków- rozpocznie się trzecia kolejka ligi białoruskiej. Obecnie na BF jest po parę spotkań dziennie. W tamtym tygodniu wyglądało to lepiej. 

PODSUMOWANIE DZIEŃ 5: 
ZYSK/STRATA (%) :  8,98 € (2,6%)
BANK: 348,06  €

 

[theboss]

cytat z dnia 30 marca 2020 12:49 przez kamilcia21Nie chcę bawić się w zagraniczne konta i VPNy, to nie dla mnie gdyż jestem zbyt głupiutka w podobnych kwestiach. Ponadto bałabym się ewentualnych konsekwencji.
Ja nigdy nie handlowałam, byłam wyłącznie baczną obserwatorką dokonań mojego taty. Grał do momentu wprowadzenia ustawy.

No ale co za problem pograć sobie poprzez jakiegokolwiek brokera. Nie trzeba zadnego VPN ani nic takiego

 

[kwwk]

cytat z dnia 3 kwietnia 2020 19:48 przez theboss

No ale co za problem pograć sobie poprzez jakiegokolwiek brokera ??? Nie trzeba zadnego VPN ani nic takiego

Ja korzystałem z usług assianconnect grając na giełdzie OrbitX, która jest powiązana z BF. Mimo tego wolę grać bezpośrednio na BF, ponieważ jeżeli o tempo reakcji to jednak OrbitX jest wolniejsza. Na temat innych giełd nie wypowiem się, ponieważ nie miałem z nimi styczności. Za niedługo wjeżdża podsumowanie dnia szóstego. Pozdrawiam i zachęcam do pozostawiania większej liczby komentarzy na temat mojego sposobu gry!

 

[kwwk]

DZIEŃ 6

Dzisiaj trochę się działo, na szczęście wszystkie transakcje zakończone dodatnio lub ewentualnie na zero. Wielu zakupom nadal towarzyszył zbyt długi czas oczekiwania na ich sprzedaż- to już chyba motyw przewodni tego wątku. Zdaję sobie doskonale sprawę, że płynność rynków na których robiłem zakupy pozostawia wiele do życzenia. Ech, chciałbym zobaczyć jak to wygląda na przykładzie np ligi angielskiej podczas której obroty są największe jeżeli chodzi o krajowe podwórka, no ale to niestety jeszcze sobie poczekamy ... Dlatego muszę zadowolić się tym co mamy obecnie.

Pierwszy tick ugrany w 3m 50s. Potem złapało koncówkę 60.90€, której czasu nawet nie mierzyłem. Wysoki underek zagrany jeszcze w końcówce I połowy meczu. Zakupy były niestety oparte na samych statystykach, które nie były sprzyjające overowi w tym meczu.

Pierwszy tick został elegancko sprzedany jeszcze w przerwie meczu także czas in play 0min 00sek / Potem już w trakcie in play przyjęło 255€ które w ciągu 1m 48sek zostały zhandlowane z kursu 1.03 na 1.02 / Następnie padł gol podczas którego na szczęscie nie było mnie na rynku. Ustawiłem się ponownie na tym samym rynku. Udało się kupić kursy 1.06 i 1.05 za łączną kwotę 293,22 € które po upływie 2m37sek zostały sprzedane po kursie 1.04 / Następnie kupiłem under po kursie 1.03 i wtedy giełda została zawieszona co widać na załączonym obrazku. Co najlepsze, giełda w tym meczu była zawieszona przez niecałe 10 minut. Mój zakup stał się zwykłym zakładem na ten okres czasu. Było dosyć bezpiecznie ponieważ przy wyniku 1-0 w 67 minucie założyłem się, że nie padnie powyżej 4,5 gola.

Jeśli już poruszam ten temat to ogólnie ten scalping(przynajmniej w moim wykonaniu) polega na zakładaniu się a nie handlowaniem kursami- takie jest moje zdanie. Po prostu zakładasz się po bardzo niskim kursie na under goli i czekasz aż ten kurs jeszcze bardziej spadnie czyli na przykład o jeden tick i po prostu robisz cash-out. Sytuacja zmienia się gdy zanim zdążysz przehandlować ten przykładowy jeden tick i pada bramka. Wtedy zastanawiasz się czy ciąć straty już teraz, ale z drugiej strony masz jeszcze duży zapas bramek... Niby to jest nadal handel, ale moim zdaniem bardzo to podjeżdża pod bukmacherkę ...

Co do powyższego przypadku rynek został odblokowany w mniej więcej 75 minucie i sprzedałem swój zakup z zyskiem. Miała jeszcze miejsce transakcja trwająca 0m 46sek za 184€, na rynku 3.5 gola, jeszcze przy stanie 1-0. Nie wrzucam obrazka, ale zysk wyniósł 1.80€ (minus podatek)

Kolejny meczyk bez transmisji live- tylko staty. Dwa ticki: 4m34sek / 5min 06 sek.

Burundia ???? Jeden tick 4m 18sek.

Bardzo underowy mecz, dlatego nastąpiły zakupy na rynku under/over 2,5 gola w I połowie- 4m 46sek.

Pobyt na rynku: 6m 20sek i związany z tym cah-out w wyskości 2.44 € minus podatek.

Trzy ticki: 3m 10sek / 5m 04sek / a ten trzeci już bez pomiaru czasowego po golu na 0-1 przyjęta stawka: 196.90€

Dwa ticki: 2m16sek / 2m31sek.

Dwa ticki: 3m17sek / 3m30sek.
I to wszystko na dzisiaj


PODSUMOWANIE DZIEŃ 6:
ZYSK/STRATA (%) : 55,22€ (16%)
BANK: 403,28 €

 

[kwwk]

DZIEŃ 7



Dwa ticki ugrane na tym rynku: 5m 45s / 1m 08s. Drugi tick ugrany dosyć szybko a to z powodu niebezpiecznego rzutu wolnego, który spowodował, że kursy na chwilę poszły w górę przez co cała moja stawka została dosyć szybko kupiona a po niecelnym rzucie wolnym równie szybko sprzedana.



Trzy ticki: 4m 08s / 3m 20s / 3m 12s.



Bardzo underowy mecz mimo gola na początku spotkania w związku z czym postanowiłem wykonać kilka transakcji na rynku under/over 2.5 bramki do przerwy. Dwa ticki ugrane za większą kwotę: 1m 21s / 1m 38s.


Następnie przeniosłem się na rynek u/o 4.5 gola gdzie udało się ugrać dwa ticki: 1m 21s (zakup przed przerwą i tuż po przerwie sprzedany) / 5m 42s.



A tutaj mamy do czynienia z rekordowym zarobkiem na jednym rynku jaki do tej pory ukazał się w tym temacie
Ugrałem aż 9 ticków na tym rynku co najlepsze czasy ich zdobywania są dosyć niezłe. Bardzo dobrze handlowało się na tym rynku- to był najlepszy rynek na jakim miałem okazje scalpować. Do tego sprzyjał underowy charakter tego spotkania. Czasy: 1m 33s / 0m 40s / 3m 15s/ 1m 53s / 1m 34s / 2m 04s/ 2m 39s / 2m 24s / 1m 16s.

PODSUMOWANIE DZIEŃ 7:
ZYSK/STRATA (%) : 63,09€ (15,6 %)
BANK: 466,09€

 

[kwwk]

DZIEŃ 8



Cztery ticki :2m 53s/ 1m 26s/ 2m 32s/ 4m20s.



Ten sam mecz natomiast rynek o/u 3.5 bramki (jeden tick): 2m 36s.



W tym meczu nie zdążyłem zrobić notatek a więc zostawiam sam obrazek.



Na początek ugrałem jeden tick kupując pod koniec I połowy i sprzedając w przerwie: 0m 39s. Po rozpoczęciu II połowy kupiłem 1.05 a parę minut padła bramka na 1-1. Poczekałem parę minut, aż kurs trochę pójdzie w dół i tuż przed golem na 1-2 sprzedałem kurs 1.09. Cała transakcja zajęła 10m 22s. Chwilę później padł gol na 2-2. Finalnie mecz zakończył się 2-3 Można powiedzieć, że uciekłem spod topora ....

PODSUMOWANIE DZIEŃ 8:
ZYSK/STRATA (%) : 19,75€ (4,2%)
BANK: 485,84€

 

[kwwk]

DZIEŃ 9



2m 33s



4m 00s / 3m 46s



Pierwszy tick ugrany w 2m 22s. Drugi: 1m 32s, ale tylko za 224.05€. No i miał być trzeci tick, ale nie udało się mimo spędzenia 3m 56s na rynku. W związku z tym odsprzedałem po takim samym kursie po jakim kupiłem.



Pierwszy tick : 3m 25s a drugi 7min ....



Po pierwszej transakcji wyszedłem na zero- tick kupiony i sprzedany po 1.06 (1m 54s). Następna zakończyła się minusem kupiłem po 1.05 a sprzedałem po 1.06. Kurs odbił nieoczekiwanie w górę. I ostatnia transakcja zakończyła się skutecznym ugraniem jednego ticka z 1.04 na 1.03, co pozwoliło zminimalizować reda na tym rynku(4m 30s)



Na screenie nie widać poszczególnych transakcji, ale wyglądało to mniej więcej tak: pierwszy tick ugrany z 1.10 na 1.09 (1m 47s), następny z 1.09 na 1.08 za 57,75€, trzeci z 1.08 na 1.07 za 279,32€, czwarty z 1.07 na 1.06 za 172,93€, piąty 1.05 na 1.04 za 510€ (3m 38s) i szósty z 1.04 na 1.03 za 321.89€ (1m 46s).

PODSUMOWANIE DZIEŃ 9:
ZYSK/STRATA (%) : 41,59€ (8,6%)
BANK: 527,43€

----------
Powróciliśmy do punktu wyjścia czyli 500€ (z lekką nadwyżką) W końcu udało się odrobić grubego reda z początku tego tematu. Zobaczymy jak będzie to dalej wyglądać. Cały czas czekam na opinie, komentarze, sugestie od innych mniej lub bardziej doświadczonych użytkowników giełdy. Nie bójcie się wypowiadać w tym temacie! Będzie mi bardzo miło. Pozdrawiam.

 

[kwwk]

DZIEŃ 10



Mecz nie był zbyt obfity w bramkowe okazje w związku z tym postanowiłem zrobić zakupy już w pierwszej połowie. Pierwsze pięć ticków: 1m07s / 3m06s / 1m27s / 4m02s/ 1m20s. Na szczęście nie było mnie na rynku gdy padła pierwsza bramka. Wszystko układało się dosyć dobrze. W przerwie meczu postanowiłem zrobić ponowne zakupy w nadziei, że sprzedam pozycję jeszcze przed rozpoczęciem II połowy lub chwilę po jej rozpoczęciu. I tutaj sytuacja zaczęła powoli sypać się Kupiłem kurs 1.08. Chwilę później kursy zaczęły odbijać w górę. Transakcję udało się odsprzedać z zyskiem po kursie 1.07, jednak spędziłem na rynku 9m50s
Następnie wystawiłem ofertę kupna kursu 1.07, przyjęło 259,27€ i padła bramka na 1-1. Poczekałem, aż kurs na under trochę obniży się i sprzedałem go ze stratą po kursie 1.13. Nie mierzyłem czasu ostatniej transakcji jednak na pewno było to przynajmniej 10 minut. Finalnie skończyło się ok.16€ na plusie, szkoda bo powinno być więcej. Zobaczymy co przyniesie sobota i niedziela

PODSUMOWANIE DZIEŃ 10:
ZYSK/STRATA (%) : 16,22€ (3%)
BANK: 543,65€