Napoli - Liverpool
Kursy na wygraną gości wysokie - dlaczego? Wg mnie podyktowane jest to H2H. Dla mnie Napoli jest dobrą drużyną, ale do maszyny, którą prowadzi Klopp bardzo dużo im brakuje. Jest to inauguracja Ligi Mistrzów, jedna i druga drużyna nie będzie chciała stracić punktów w pierwszym meczu, ale uważam, że w tym pojedynku zawodnicy z Liverpoolu okażą się lepsi od podopiecznych Carlo Ancelottiego. Liverpool wystąpi w tym meczu nadal bez Alissona, którego zastąpić musi Adrian, który do tej pory w 4 kolejkach
Premier League puścił 3 gole, ale po drugiej stronie w bramce mamy młodego, niedoświadczonego Alexa Mereta, który dołączył w tym oknie transferowym do drużyny i po 3 meczach w
Serie A ma już 6 puszczonych bramek na koncie - 3 przeciwko Fiorentinie oraz 3 przeciwko Juventusowi. Dzisiaj przed tym młodzieńcem wielkie wyzwanie, a mianowicie powstrzymanie trójki ultraofensywnych zawodników - Mane, Firmino oraz Salaha. Szczerze mówiąc nie chcę mi się wierzyć, że któryś z nich nie strzeli gola w tym meczu, dodatkowo za plecami zagra pewnie Wijnaldum, który także lubi grać do przodu i potrafi zdobywać bramki. Napoli na pewno poczyniła dobry transfer sprowadzając na środek obrony greckiego obrońcę - Manolasa, który pewnie z Koulibalym stworzy super duet, ale pamiętajmy, że to jest początek sezonu, a na zgranie w defensywnie potrzeba trochę czasu. Atak drużyny Neapolu jakoś mnie nie do końca przekonuje - ok, są to solidni zawodnicy, na pewno wystarczający na
Serie A, ale czy poradzą sobie z Arnoldem, van Dijkiem czy Robertosem, którzy grają kapitalnie? Zapewne obok Holendra na środku obrony zagra Matip, który wydaje się być najsłabszym ogniwem w obronie The Reds, ale mając obok siebie wcześniej wymienionych zawodników także powinien sobie poradzić w tym meczu.
Ja nie widzę w tym meczu tego, żeby Liverpool przegrał, jeżeli Napoli uda się coś zdziałać to myślę, że maksymalnie stać ich na zremisowanie tego spotkania, jednak ja idę w wygraną gości, którzy mnie bardzo mocno przekonują od początku tego sezonu.
Liverpool 2 @2,30 LVBET
BVB - Barcelona
I mecz "truskawka na torcie" tego wieczoru. Borussia zachwyca w Bundeslidze, przed rozpoczęciem ligowych zmagań pokonała 4:0 Bayern w Pucharze - ale nasuwa się jedno pytanie - czy te mecze, które do tej pory rozegrali powinniśmy mierzyć miarą w Lidze Mistrzów i tym bardziej przeciwko drużynie, która ma od paru lat chrapkę na wygranie tych rozgrywek? Oba zespoły w ligowych meczach zaliczyły wpadkę - BVB przegrało w fatalnym stylu, na stojąco mecz przeciwko beniaminkowi 1:3, natomiast Barcelona przegrała 1:0 przeciwko Athletic Bilbao, gdzie "dziadek" Aduriz pogrążył ich w samej końcówce meczu przewrotką. Pozostałe mecze Borussia zagrała rewelacyjnie, Barcelonie przydarzyła się jeszcze jedna wpadka, a mianowicie remis 2:2 na boisku w Osasunie, a w dwóch pozostałych meczach zmiażdżyła rywali strzelając łącznie 10 bramek, ale tracąc także 4. Niestety defensywa Blaugrany nie wygląda na ten moment tak solidnie jak w poprzednim sezonie, ale wierzę w to, że w końcu zaczną grać na miarę swoich możliwości. Borussia dokonała bardzo dobrego wzmocnienia w linii defensywy, ponieważ ściągnęła swojego byłego gracza Hummelsa, który daje spokój i opanowanie - ale jak pokazał mecz z Unionem, to ta defensywa jest do przejścia. Ostatnie ligowe mecze - BVB zagrało przez weekend przeciwko Leverkusen i strzeliło 4 bramki nie tracąc przy tym ani jednego gola, natomiast Barcelona zwyciężyła przeciwko Valencii wynikiem 5:2, gdzie kapitalnie zagrali de Jong, Arthur, Busquets, Fati oraz Suarez, który po wejściu z ławki strzelił 2 bramki. Dzisiaj od 1 minuty podejrzewam, że atak Barcelony może wyglądać tak: Fati, Suarez, Griezmann - co prawda Messi jest już w kadrze meczowej, ale czy jest gotowy na grę od 1 minuty spotkania? Śmiem wątpić, dlatego podałem nazwisko Fatiego - dzieciaka, który nie ma żadnego kompleksu i gra jakby miał 2-3 lata więcej, a nie ledwo 16, dlatego też uważam, że powinien dostać szanse od Valverde, bo tacy zawodnicy są potrzebni. Jeżeli będzie wynik remisowy czy też BVB ewentualnie będzie wygrywać, to pewnie od drugiej połowy zobaczymy Leo, który w pojedynkę może odmienić losy każdego spotkania. Griezmann do tej pory gra poprawnie, na pewno stać na to, żeby drużynie dawać więcej od siebie, z czego zasłynął grając w Madrycie, a dzisiaj jest taki mecz, w którym będzie bardzo potrzebny jego kunszt piłkarski.
W ataku BVB były zawodnik Barcelony - Paco Alcacer, który nie miał szans na przebicie się do pierwszego składu i został szybko sprzedany. W niemieckiej drużynie robi furorę, ale na pewnie nie będzie miał aż tyle szans na to, żeby znaleźć piłkę w polu karnym, ale jest to typowy lis pola karnego, poza nim po prostu nie odnajduje się w meczu, a w tym pojedynku przydałby się jednak zawodnik, który będzie potrafił zrobić coś więcej z piłką niż tylko ją włożyć do bramki, dlatego nie zdziwię się jak Paco usiądzie na ławce na początku meczu, a na 9 czy też fałszywej 9 zobaczymy np. Gotze, który może okazać się w tym meczu zbawieniem dla szkoleniowca BVB. Oczywiście w Borussi jest Reus, który też mógłby zagrać na 9, a wtedy na ofensywnym pomocniku ktoś kreatywny. Jestem bardzo ciekawy jak Favre ułoży drużynę w tym meczu, ja osobiście wolałbym zrezygnować z Paco na rzecz kogoś bardziej kreatywnego.
Podsumuję to w ten sposób - wierzę, że wygra Barcelona, ale nie będzie to dla niej łatwy mecz, bo BVB postawi ciężkie warunki, natomiast też nie widzę w tym meczu tego, żeby BVB miało wygrać z Blaugraną. Po takim kursie na piłkarzy z Hiszpanii żal nie zagrać - rzadko kiedy możemy zobaczyć kursy ponad 2 na ich "czystą" wygraną. Ale też warto zagrać na to, że Barcelona wygra, ale w meczu obie drużyny strzelą gola.
FC Barcelona 2 @2,45 LVBET
FC Barcelona 2 + BTTS @3,45 LVBET